|
Nie myli się tylko ten - kto nic nie robi, ale ....
|
|
Rozwój informatyki doprowadził do takiego stanu, że przeciętny człowiek ma dostęp do wiedzy tysiące razy większej - niż sprzed epoki informatyzacji.
Nasza wiedza staje się jednak tyle wartą - co zasoby Internetu. A w nich jest wiele przekłamań służących wprowadzeniu na niewłaściwy tok myślenia.
Doświadczenie pokazuje, że raz dokonane oszustwo - bardzo trudno jest odkręcić.
Dlatego z dużym dystansem podchodzę do cudzych wypowiedzi, a w wypadkach ewidentnych kłamstw - wymazuję ze swojej wiedzy takie informacje.
Sam jednak, nie mogę być pewien, że cała posiadana przeze mnie wiedza jest miarodajna.
To aksjomat uczciwości i rzetelności wypowiedzi.
Kilka tygodni temu zamieściłem artykuł wyciągający z przeszłości niezbyt chlubną postawę znanej powszechnie osoby.
Ale z racji uczciwości - zaproponowałem jego skomentowanie.
W odpowiedzi usłyszałem, że osoba ta nie będzie komentować pomówienień i plotkarstwa.
To bardzo ostry komentarz do mojego artykułu i gotów byłem przełknąć gorzką pigułkę, w imię prawdy i uczciwości.
Dlatego w odpowiedzi napisałem takie słowa:
"... nigdy - nie pozwoliłem sobie na świadome kłamstwo, ani oszczerstwo.
Nie mogę jednak wykluczyć, że informacje przekazane mi w latach siedemdziesiątych - takim były.
Przedmiotowy artykuł uznaję za rozliczeniowy.
Dziś - jak nigdy wcześniej, niezbędna jest wiedza o tym - skąd przychodzą ludzie, którzy pretendują do duchowych, lub politycznych przewodników narodu.
Jeżeli w moim tekście są jakieś pomówienia - to proszę je wskazać i po sprawdzeniu dam sprostowanie, oraz przeproszę.
Najgorszym rozwiązaniem byłoby pozostawieniu go w takiej postaci - bo prędzej- czy później trafi on do wielu Polaków.
Dlatego - tym bardziej proszę o komentarz.
Z poważaniem
Artur Łoboda"
Na taką propozycję nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.
W związku z czym mam prawo uważać, że informacje - jakie zdobyłem w latach siedemdziesiątych - były prawdziwe. I póki nie otrzymam dowodów na ich nieprawdziwość - za takie uznaję.
Ale w toku dyskusji wypowiadamy ad hoc tezy, które z czasem wymagają uszczegółowienia.
Czternaście lat temu wyraziłem zdanie, że w Polsce żyje około 3 milionów osób - żydowskiego pochodzenia.
Dla takiego wymiaru wziąłem za podstawę przykład zaprzyjaźnionej rodziny - w której prababką była ochrzczona Żydówka.
Doliczyłem się, że pozostawiła około 50 potomków.
Przyjąłem średnie przeliczenie : ilu potomków pozostawili do dnia dzisiejszego jej synowie, bądź córki i wyszło mi 7 do 10 potomków.
Ponieważ oficjalne statystyki podawały, że wojnę przeżyło około 300 tysięcy Żydów to po przeliczeniu przyjąłem, że dziś może żyć w Polsce blisko 3 miliony osób żydowskiego pochodzenia.
W tym przeliczeniu przyjąłem błędnie wartość wyjściową 300 tysięcy Żydów, albowiem większość z nich wyjechała za granicę - między innymi w wyniku prowokacji z powojennymi pogromami.
Ilu więc pozostało w Polsce osób żydowskiego pochodzenia?
Na pewno - przeszło połowę mniej.
Ale moja wypowiedź - zamieszczona tylko w jednym artykule - stała się aksjomatem do tworzenia listy Żydów w Polsce, w której podawano właśnie wartość trzech milionów osób.
Z drugiej strony - organizacje syjonistyczne podawały właśnie taką samą liczbę Polaków- żądając nich imieniu szczególnych praw dla "ruchu odrodzenia żydowskiego".
Czy to przypadek, że jedni i drudzy korzystają z jednej - błędnej informacji i do tego w sposób zmanipulowany?
W swoich obliczeniach podawałem nie liczbę Żydów, ale Polaków - żydowskiego pochodzenia.
Żaden z członków przytoczonej Rodziny, nie ma pojęcia o judaizmie. Wszyscy są chrześcijanami. Dlatego w żadnym wypadku nie mogą być uznawani za Żydów.
Gdybym wykorzystał judzenie - jako narzędzie walki politycznej to mógłbym nieźle pomieszać im szyki.
Ale i bez tego - idąc drogą prawdy - punktuję ich oszustwa.
W przeszłości na ten Portal przysyłane były nieprawdopodobne informacje, które stawiały pod znakiem zapytania racjonalizm prowadzonej tu dyskusji.
Dlatego zrezygnowałem z takiej "współpracy".
Proszę się jednak zastanowić: w jaki celu tworzone są "listy Żydów" - opatrzone komentarzem, że "w czasie wojny zginęło tylko 150 tysięcy Żydów" (liczbę 150 tysięcy podaję z pamięci, nie mam ochoty wracać do tych bredni by sprawdzać dokładną wartość.).
Każdy - kto czyta, albo słucha takiej wypowiedzi, uznaje jej autora za idiotę, bądź wyjątkowego kłamcę.
Na dłuższą metę uznać należy, że takie listy służą skompromitowaniu sprawy.
Praca badawcza polega na nieustannym precyzowaniu i poprawianiu wcześniejszych wniosków.
Nie bójmy się zauważać i poprawiać własnych błędów, bo tylko tak - nasze działanie prowadzi do odzyskania suwerenności.
|
|
7 styczeń 2014
|
|
Artur Łoboda
|
|
|
|
Słowiański bazar
sierpień 28, 2007
nadesłał Marduk
|
Kim są iraccy powstańcy?
lipiec 17, 2006
Matthieu Guidere i Peter Harling
|
Gdzie istnieje prawo zbliżone do ideału?
luty 23, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Eksplozja globalnych spekulacji walutowych
wrzesień 26, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Opowiadanie bez tytułu
maj 29, 2008
Marek Jastrząb
|
Wulgaria - blaski i cienie
kwiecień 22, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Maskony w służbie bezpieczeństwa?
sierpień 20, 2006
Stanisław MICHALKIEWICZ
|
Zróbmy wszystko. SOBCZAK i SZPAK
styczeń 7, 2003
http://www.angora.pl/
|
Kiedy w Polsce pojawi się rozum .........
lipiec 8, 2008
Artur Łoboda
|
"Jesteśmy w Unii"
maj 4, 2004
Piotr Mączyński
|
Gdy ofiara staje się katem .......
styczeń 6, 2009
Artur Łoboda
|
Liban- Zagłodzenie narodu
sierpień 9, 2006
Michał Likowski
|
Walka, mus ...
lipiec 22, 2008
Artur Łoboda
|
Głupie gadanie
październik 23, 2008
Artur Łoboda
|
"Przedsiębiorcy powinni nauczyć się zasad unijnego gospodarowania"
grudzień 27, 2002
PAP
|
Upiorna błazenada żony błazna
luty 10, 2006
PAP
|
Za naszą i waszą ... cywilizację
sierpień 12, 2003
Klaudiusz Wesołek
|
Trzech kumpli i tyleż* spostrzeżeń
lipiec 16, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Komu służą te kłamstwa?
maj 8, 2008
Artur Łoboda
|
Katolicy do synagogi marsz, by modlić się z żydami do Mamona
sierpień 22, 2005
Marek Głogoczowski
|
|
|