ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Do polskich intelektualistów 
12 maj 2013      Artur Łoboda
Czy Lech Kaczyński dopuścił się przestępstwa w sprawie Jedwabnego? 
13 luty 2018     
Uwagi na marginesie "Europejskiego Kongresu Kultury" 
12 wrzesień 2011      Artur Łoboda
Kolejna Skarga do WSA w sprawie braku odpowiedzi Ministra Zdrowia 
13 kwiecień 2021     
Oto dowód, że Izrael przegrał wojnę 
30 czerwiec 2025      Mike Whitney
13 grudnia - 42. rocznica stanu wojennego 
13 grudzień 2023     
Wyjście z sytuacji bez wyjścia (2) 
3 październik 2012      Artur Łoboda
Sukces dyplomatyczny dogorywającego państwa polskiego. 
18 wrzesień 2010      tłumacz, wynarodowiony.
Łukaszenka o nałożeniu dodatkowych warunków na zaciąganie pożyczek zewnętrznych: „Z nikim nie będziemy tańczyć” 
3 sierpień 2020     
Podziękowania dla tłumaczy 
28 luty 2011      Artur Łoboda
Modlitwa do twojego światła 
17 wrzesień 2024      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
W co zagrywa Putin? 
30 grudzień 2019     
Tak manipuluje sie dziecmi 
4 czerwiec 2010      Goska
POlska bandycka 
24 kwiecień 2015      Artur Łoboda
Medialny test przed kowidem  
16 styczeń 2022     
Pisowska "służba zdrowia" 
28 listopad 2020     
Otaczająca powierzchowność 
6 sierpień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 
31 grudzień 2024     
Które zło jest najmniejsze? 
23 październik 2015      Artur Łoboda
Czy europejska Wiosna Ludów 2012? 
16 marzec 2012      Artur Łoboda

 
 

WIESŁAW SOKOŁOWSKI - MARSZ PAMIĘCI - i nasze milczenie - Warszawa 10.09.2012


Rozwijamy pod Katedrą naszą – jak Jan mówi – przepustkę do nieba. I stajemy w szyku marszowym, pod ścianą, tak że wylewający się tłum z Katedry po Mszy przechodzi bezkolizyjnie obok nas.

Pogoda piękna – niebo wręcz nieskazitelne. Wiaterek chwilami porywisty – trudno nam wtedy utrzymać nasz transparent.

Bywa tak, że wiatr rozkołysze naszą ogromną płachtę mocno – tak mocno, że łamią się długie bo ponad pięciometrowe tyczki, do których są przywiązane czubki transparentu. Wtedy niejako instynktownie z pomocą przychodzą nam ludzie, podbiegają ku mam i chwytają w powietrzu za brzegi – wtedy my prosimy by nie pomagali nam, bo transparent staje się niebezpiecznym żaglem zdolnym pociągnąć wszystkich w niewiadomym kierunku. Niech łopoce na wietrze, niech bez przeszkód frunie, niech idzie sobie swoim tropem.

Tak, każde nasze przejście, nasza wędrówka od KATEDRY pod PAŁAC PREZYDENCKI obfituje w nieoczekiwane trudności, o których tylko my wiemy. To jest właśnie nasze milczenie, nasze sacrum, nasza pamięć.

Mam blisko siedemdziesiąt lat, ale właściwie idę nadal szlakiem swojej młodości, więc wpadam na tropy dawnych niechcianych i dyskredytowanych przez dyktatorów „mody i zbrodni” zapisów moich. Wtedy wędrowałem po SZLAKU KRÓLEWSKIM z kontestacją w głowie, wędrowałem tą sama trasą co dziś; nieraz siadaliśmy na ławeczce w miejscu, gdzie obecnie stoi ZAMEK KRÓLEWSKI i jako młodzież ta ze szkół artystycznych rozprawialiśmy o wolności o historii, ja zaś od czasu do czasu robiłem takie oto notatki na karteluszkach swoich:


***
Warszawa
uliczny napis:

„Byłem sam
Jestem sam
Będę sam”

bo wojna nadal trwa -
wojna, aż, ludzkiej namiętności,
aż, ludzkiego pragnienia.

wojna – poza sferą idei, polityki i myśli.
wojna totalna, wojna o zachowanie siebie,
swojej wrażliwości, gatunku i godności.


***
ćwierć wieku
przeżyłem
od początku
do końca doświadczając
na sobie ten
lepszy świat

dziś już się
nie łudzę żadną
nadzieją
i
nie wierzę aby moje
istnienie mogło mieć
jakikolwiek inny
pełniejszy sens

jest tak, jak jest
czyli kropka


***
Warszawa. To nie ja, to los dał mi to miasto.
Stąd klimat ulic jest klimatem mojej myśli.
bo ileż to razy sprawdzałem siebie, ileż to razy
widziałem własną bezbarwność na tle
jeszcze bardziej bezbarwnego tłumu.

Wszystko wydawało mi się zbyt ułożone, zbyt fałszywe.
Ta sztuczna elegancja napawała mnie smutkiem, a rozmowy o niczym napawały mnie – lękiem.

Tylko ustawiczny ruch, tylko bieg i szum był
jakby zapłatą, był jedyną, cichą radością;
on – nagrodą, on – podzięką, on – wypełniał mnie
do ostatecznego napięcia nerwów.

(zapisy nigdzie nie publikowane z lat siedemdziesiątych)


Dziś transparent powiewa nad moją i naszą głową. Śmierć, tragedia, nieszczęście wyzwoliło z nas to co miało być wymazane, wycięte z naszej kultury, z naszej literatury – z naszego serca.

To nieszczęście, ta tragedia która spotkała naszą Ojczyznę, pozwala nam być razem!

Nieraz podchodzą do mnie osoby i pytają co znaczy napis: Boże mój, a gdzie jest moja duma. Ale więcej jest takich, co dziękują za to, że jesteśmy jak te wiernie, łańcuchowe psy i pilnujemy naszego domu.

Jakaś Pani powiedziała mi, że rok temu zapisała słowa z naszego transparentu i że często wraca myślą do owej notatki.

Inna Pani dała mi drobne pieniądze, bym odnowił transparent. Przecież przez wiele miesięcy naszego wędrowania litery wypłowiały – bo deszcz, bo śnieg, wiatr i inne szarugi zrobiły swoje. Pani zatroskana tym faktem prosiła byśmy odnowili każdą literę, bo myśl ta powinna być nadal z nami…

Właśnie 10 września, wczoraj, już odświeżony transparent płynął znów nad Placem Zamkowym, fruwał na Krakowskim Przedmieściu by zatrzymać się w okolicy pomnika ADAMA MICKIEWICZA – bo właśnie tam zatrzymuje się koniec MARSZU PAMIĘCI dla tych co są i chcą być zawsze na końcu.
12 wrzesień 2012

www.trwanie.com 

  

Komentarze

  

Archiwum

Wielkanocne cuda
marzec 18, 2008
Dariusz Kosiur
"Przeżyliśmy okupację, przeżyjemy Kaczyńskiego"
październik 30, 2006
interia.pl
Testament Jozefa Mackiewicza
sierpień 29, 2008
...
Trzymamy się zasad(y) - Jak kraść to miliony
wrzesień 3, 2007
Marek Głogoczowski
Wielka dysproporcja kar za podobne przestępstwo
marzec 12, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Słowiańskie nostalgie i imperatyw globalizacji
grudzień 2, 2003
Marek Głogoczowski
Zmarł Stanisław Skalski
listopad 12, 2004
Stronnictwo Narodowe - wybory do Parlamentu Europejskiego
maj 18, 2004
Stanisław Bulza
Ameryko, obud? się!
październik 30, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Czy Bush jest "pożytecznym idiotą" Alkaidy ?
sierpień 30, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Urzędniczyny i ich czyny
listopad 19, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Kołowrotek
październik 30, 2007
Słoneczny Zegar
Cytat dnia
listopad 27, 2002
Artur Łoboda
Prokuratura czy agencja ochrony?
czerwiec 24, 2004
Gwiazdy Baletu Teatru Bolszoj w Polsce
styczeń 8, 2004
Makroconcert Sp. z o.o.
PRL-jednak państwo Polaków
październik 13, 2003
Adrian Dudkiewicz
Przewodniczący gminy żydowskiej popełnił samobójstwo
sierpień 27, 2002
PAP
Brak danych kto był patriotą.
listopad 24, 2006
Jan Lucjan Wyciślak
Genialność strategii
październik 4, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
"Szkoły myślenia" wedle tych, którzy zniszczyli Polskę
czerwiec 16, 2004
(PAP)
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media