|
W pierwszej kolejności powinno zostać ustalone, kto za to odpowie? |
|
Niektórzy mówią, że jest to wirus, który ma zlikwidować Christmas w Wielkiej Brytanii oraz w całej Europie – unieruchomić kraj w momencie, kiedy chrześcijanie obchodzą jedno z dwóch najważniejszych świąt w ciągu roku |
|
Cała prawda o ataku z 11 września |
|
Jeden z filmów usułujących przedstawić prawdę i ataku z 11 września 2001 roku |
|
Sędziowie nie wierzą w kowida i nie dają się zastraszyć. Ale, czy innych karzą za brak maski? |
|
Impreza w SĄDZIE REJONOWYM. W sali rozpraw zrobili bankiet. Przyjechała policja |
|
The Corbett Report |
|
Kanał YT niezależnego dziennikarza James'a Corbett'a |
|
Sąd nie chce wysłuchać byłych pacjentów profesora Talara |
|
Profesor Jan Talar, z powodzeniem przywracający do sprawności pacjentów, którym inni medycy nie dawali szans przeżycia, po raz kolejny stanąć musiał przed Okręgową Izbą Lekarską prowadzącą przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Sprawa została zawieszona do 1 października. |
|
Izraelscy żołnierze zamordowali 15 sanitariuszy i ratowników ze Strefy Gazy i zakopali w nieoznaczonym masowym grobie |
|
|
|
Jak tlenek grafenu reaguje w organizmie |
|
Przez szczepionkę dostaje się do tkanek i "mnoży się", tworząc sieć przewodzącą w całym ciele, a następnie... |
|
Czy polskie wybory są zagrożone? Anomalie, które budzą niepokój |
|
Jakie anomalia wyborcze wskazują na fałszerstwa? Jak się przed nimi bronić? Podwójne krzyżyki i nie tylko! |
|
Polscy "nacjonaliści" o żydach |
|
Po prostu zobaczcie |
|
Medialni MORDERCY! |
|
Jak najgorsze szumowiny z pierwszych stron gazet, szczuły na ludzi, którzy nie dali się zatruć trującą szczepionką przeciwko nieistniejącemu kowidowi |
|
Folksdojcz |
|
Fantastyczny zespół - poruszający ważne problemy społeczne stworzył bardzo dosadną piosenkę, będącą miksem wywiadu telewizyjnego z śpiewem zespołu. |
|
Czy Policjanci będą zwracać za bezprawne mandaty? |
|
Zarówno mandaty, jak i wnioski o ukaranie karą finansową do sanepidu, które wystawiali poszczególni policjanci w czasie epidemii, okazują się być nie tylko bezprawne, ale i naruszające konstytucję. |
|
Kryptoreklama-czy prawdziwe lekarstwo na cukrzycę? |
|
"W naszym kraju nie skupiamy się na leczeniu diabetyków, ale na zarabianiu pieniędzy przez duże koncerny farmaceutyczne." |
|
Czy to broń mikrofalowa spowodowała poważne oparzenia i obrażenia protestujących w Canberze w Australii? |
|
|
|
Dr. Jeff Barke przerywa milczenie o COVID19 |
|
|
|
Historia kontroli bankowej w USA |
|
Dyktatura banków i ich system zadłużający, nie są ograniczone do jednego kraju, ale istnieją w każdym kraju na świecie. |
|
Komuszy dogmat «Zielonej Energii» zamroził Teksas |
|
Sieć energetyczna w Teksasie załamała się pod wpływem temperatur bardziej prawdopodobnych w Sioux Falls niż w San Antonio, pogrążając ponad 4 miliony ludzi w ciemności i pozostawiających ich bez ogrzewania |
|
Ujawnienie globalnej gospodarki ludobójstwa w Gazie |
|
W raporcie oskarża ponad 60 korporacji o „podtrzymywanie i czerpanie zysków z izraelskiej okupacji, apartheidu i ludobójstwa”.
Do tych firm należą między innymi Google, Amazon, Hyundai, Booking.com i bank Barclays. |
|
"Babcia Kasia" |
|
Kim naprawdę jest Katarzyna Augustynek |
|
Kaczyński również nas w to wciągnął |
|
Zbrodnie wojskowe w Iraku |
więcej -> |
|
Czwartej władzy potrzebna piąta
|
|
Kraj wstrząsany jest aferami jak nigdy dotąd. Wiadomo, że dziennikarze je ujawniający mają te sprawy nadawane przez różne służby specjalne. Oczywiście niejawnie. Ponieważ obiektami oskarżeń są ostatnio głównie ludzie prawicy, i to jednego jej ugrupowania, trudno nie zadać pytania, kto i co chce załatwić zmasowaniem tych spraw na parę tygodni przed wyborami.
Dziennikarstwo śledcze stało się ostatnio modnym tematem. Autorzy najgłośniejszych publikacji o aferach stali się bohaterami dnia, są nagradzani, zapraszani do publicznych wypowiedzi. Opowiadają o swojej mozolnej pracy przy zbieraniu materiału, o odpowiedzialności, o idei, jaka im przyświeca, a jest nią poszukiwanie prawdy o korupcji "białych kołnierzyków". Są - jak twierdzą - obiektywni, choć mają swoje poglądy polityczne, podobnie jak ich redakcja, która ma swoją linię polityczną, ale pozostaje obiektywna.
Tak się jednak składa, że obiektem doniesień dziennikarzy śledczych z Rzeczpospolitej są w ostatnim czasie głównie ludzie związani z prawicą. I to jednym jej ugrupowaniem. Jakoś nie mają ci dziennikarze sukcesów w rozpracowaniu korupcji ludzi z lewa. Na przełomie roku gazeta ta publikowała serial o korupcji wśród urzędników katowickiego urzędu wojewódzkiego, tak jednak ukierunkowując relację, łącznie z wyborem ilustrujących ją zdjęć, że głównym przestępcą okazywał się wojewoda Marek Kempski. Człowiek, który dał się poznać na tym terenie jako wielki bojownik z przestępczością. I jakoś tak zostały te publikacje podprowadzone, że włączono w pole ataków gazety świeżo mianowanego ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego, który też wykazał niespotykane dotąd w sferach władzy zaangażowanie w walkę z korupcją wśród elit władzy. A przede wszystkim rozpoczął śledztwo w sprawie gazociągu jamalskiego, które dotknęło najpotężniejszego układu interesów na styku wielkiego kapitału z polityką.
Kto nadaje sprawy?
Komentując tę kampanię na łamach Rzeczpospolitej przeciw wojewodzie Kempskiemu i ministrowi Kaczyńskiemu, pisałam, że na początku każdej niemal publikacji ujawniającej korupcję stoi jakiś sygnał z zewnątrz, co jest normalne. Problem tylko polega na tym, czy dziennikarze, badając potem tę sprawę, poddadzą się kierunkowi ataku nadanemu przez informatora, czy też pozostaną rzetelni i obiektywni. W Polsce artykuły, ujawniające afery korupcyjne czy inne, są bowiem na ogół inspirowane, wraz z dostarczeniem dossier, przez różne ośrodki spoza redakcji. Bywają to służby specjalne, bywają firmy konkurencyjne lub grupy lobbingowe. Z reguły mające w tym własne cele.
Mimo zdymisjonowania ministra Kaczyńskiego przez premiera przed paroma tygodniami, z błahego zresztą powodu, co powszechnie odczytano jako pretekst do wyeliminowania poważnego konkurenta politycznego w obliczu wyborów, walka z nim w mediach nie ustaje. Przede wszystkim zaatakowała go w parszywym filmie, przygotowanym przy współudziale służb specjalnych, telewizja publiczna, pomawiając o związki ze sprawą FOZZ-u . W prasie, głównie Rzeczpospolita toczy ciągłą walkę z tym politykiem, uzyskującym w sondażach wielkie poparcie za swoje zaangażowanie w walce z przestępczością. Znana już dwójka dziennikarzy śledczych tej gazety wymyśla coraz bardziej absurdalne zarzuty wobec byłego ministra, zwalczanego przez służby specjalne.
Ostatnio dziennikarze ci opublikowali na łamach Rzeczpospolitej ogromny materiał o rzekomej korupcji w Ministerstwie Obrony Narodowej. Stwierdzili w nim, że wiceminister Romuald Szeremietiew i jego asystent Zbigniew Farmus żądali łapówek od firm starających się o zamówienia na dostawę broni. Udokumentowanie tego przez dziennikarzy jest żadne. Tytuł publikacji stwierdza, że "Asystent Romualda Szeremietiewa żądał w imieniu wiceministra łapówek od koncernów zbrojeniowych", ale w samym artykule brak na to dowodów, są tylko przypuszczenia dziennikarzy, oparte na anonimowym donosie. Jedynym uzasadnieniem faktu korupcji ma być rejestr majątku wiceministra Szeremietiewa, wykraczającego poza oficjalne zarobki. Kompromitująco wygląda też kolejna publikacja dziennikarzy śledczych Rzeczpospolitej. W tytule można przeczytać, że "nad sprawą zdymisjonowanego wiceministra obrony i aresztowanego asystenta unosi się aura korupcji, sięgającej najwyższych pięter władzy. Wprawdzie nie jest jeszcze całkowicie pewne, czy do niej doszło i na jaką skalę, ale jest to wielce prawdopodobne".
Minister Komorowski bez winy?
Taka konstatacja po wielu dniach biczowania konkretnych osób i całkowitego ich pogrążania jest kompromitacją nie tylko tych dziennikarzy, ale redakcji, uważanej jakiś czas temu już, niestety, za najbardziej wiarygodną w polskich mediach. A poza tym stwierdzenie, że aura korupcji unosi się nad najwyższymi piętrami władzy, można odczytać chyba, że chodzi o premiera i prezydenta.
Do tego dokłada swoje do oskarżeń sam minister obrony Bronisław Komorowski. Wyjawia, że podejrzenia wobec wiceministra i asystenta były mu znane od paru lat, jednak redaktorzy nie pytają go, dlaczego nie uciął sprawy, jeżeli przez parę lat bezczynnie przyglądał się rzekomym nieprawościom. I dlaczego nie podaje się do dymisji za brak nadzoru nad resortem. Tego wszak żądali dziennikarze od ministra edukacji Mirosława Handkego, kiedy okazało się, że nie dopilnował wysokiego urzędnika resortu, który ?le obliczył pieniądze dla nauczycieli. Minister odszedł.
Po publikacjach o przypuszczalnej korupcji w MON następują w Rzeczpospolitej i w Gazecie Wyborczej demaskatorskie artykuły dziennikarzy śledczych o korupcji wśród innych polityków i wielkich menedżerów. Pod zarzutem nieprawidłowości w przetargu na telefonię UMTS zdymisjonowany zostaje minister łączności Tomasz Szyszko, aresztowany zostaje pod zarzutem złego inwestowania pieniędzy prezes PZU Życie Grzegorz Wieczerzak. Ku zaskoczeniu jednak opinii publicznej po dwóch dniach zostaje on zwolniony za kaucją, bo dowody zebrane na poparcie wysuniętych zarzutów okazały się mało wiarygodne.
Afera goni aferę, nowo mianowany minister sprawiedliwości w aurze sensacji wiesza psy na swoim poprzedniku, mnoży insynuacje. Wszystko to wygląda na przedwyborcze gry dla skompromitowania konkurenta. W publikacjach medialnych mamy dezinformację, manipulację i oczywiste kłamstwa. Warsztat dziennikarski jest skandaliczny. Powstają całe raporty, opierające się na tym, że "jedna pani powiedziała". Celuje w tym Gazeta Wyborcza, ale i Rzeczpospolita opiera się na podobnej dokumentacji. Powoływanie się w publikacjach dziennikarskich na anonimowych informatorów, dozwolone tylko w sytuacjach wyjątkowych, jednostkowych, gdy nie można uzyskać autoryzowanej wypowiedzi, bo jej autor byłby zagrożony, w praktyce naszych mediów jest powszechne. W dodatku zapominają one, że korzystanie z anonimowych ?ródeł wymaga szczególnego krytycyzmu. Dalszym grzechem tych publikacji jest kłamliwe w swej treści wykraczanie przez tytuły, podtytuły, wstępy poza to, co jest w tekście, dopowiadanie oskarżeń nie udokumentowanych.
Manipulacje tekstami dla pognębienia ich bohaterów bywają - delikatnie mówiąc - zaskakujące. W dzienniku TOK FM można było usłyszeć po ostatnich publikacjach o aferach, iż "W towarzystwie pogłosek o korupcji rząd opuścili trzej ministrowie: sprawiedliwości, łączności i obrony". Jak wielkie musi być zapotrzebowanie tej rozgłośni na skompromitowanie Lecha Kaczyńskiego, by połączyć jego dymisję z korupcją. Jan Nowak-Jeziorański we Wprost karmi swoich czytelników podobną bzdurą. Horror. Wprost wprowadza na tytułową stronę konterfekt Kaczyńskiego skojarzony z Szeremietiewem i Szyszką. To, co nie udało się telewizji publicznej, emitującej podły film o tym polityku, bo było to już tak grubo szyte przez służby specjalne, że skompromitowało twórcę filmu i jego nadawcę, kontynuowane jest przez innych dziennikarzy. "Tak kwitnie demokracja" - komentuje zespolenie trzech wspomnianych fotografii na stronie tytułowej tygodnika Wprost. Ja bym powiedziała tak, jak się określa w Niemczech tego typu działania - Schweinejournalismus.
Nie ulega wątpliwości, że większość materiałów dziennikarstwa śledczego w naszej prasie jest inspirowana i obsługiwana przez służby specjalne różnego autoramentu. Spontaniczne śledztwo dziennikarskie jest towarem deficytowym. Te śledcze publikacje, ukierunkowane politycznie, idą falami. Przy tym redakcje koncentrują się na kompromitowaniu polityków w zależności od ich powiązań partyjnych. Na przykład Gazeta Wyborcza dokłada politykom AWS i PSL, ostatnio też Platformy Obywatelskiej, bo odbiera członków Unii Wolności, ale oszczędza tę ostatnią i SLD. Oskarżyła więc ostatnio w obszernym materiale PSL o skandaliczne praktyki w telewizji, zatajając fakt, iż telewizją rządzi układ SLD-PSL-UW.
Kto skontroluje prasę?
Za całkowicie bezpodstawne przyjąć więc należy słowa uznania dyrektora Centrum Monitoringu Wolności Prasy Andrzeja Goszczyńskiego dla polskiego dziennikarstwa śledczego. Potrzebny jest raczej alarm, że dziennikarze tak ochoczo włączają się w kampanię wyborczą, sterowaną przez służby specjalne. Które - co tu ukrywać - w dużej mierze nadal składają się z PRL-owskich "fachowców", i są ukierunkowane politycznie. Zresztą i ci z rodowodem solidarnościowym mają swoje cele polityczne. A mnie jest całkowicie obojętne, czy te gazety i media elektroniczne wykorzystują nadsyłane stamtąd materiały dla uatrakcyjnienia gazety i podniesienia jej nakładu czy też czynią to dla własnych celów politycznych.
Prasa mianowała siebie instancją kontrolną dla polityki i gospodarki. Ale kto skontroluje prasę? Takie pytania pojawiły się w amerykańskiej prasie w latach 80., kiedy okazało się, że za rewelacjami dziennikarskimi dotyczącymi polityków stoją różne siły - służby specjalne albo inni politycy lub macherzy, w ten sposób uatrakcyjniający media dla wzrostu nakładu. Odpowiedzią na te problemy było ustanowienie w amerykańskich poważnych gazetach całych działów poświęconych stałej analizie innych gazet. Krytyce prasy przez prasę. Powstały też specjalistyczne pisma tym się zajmujące, by "kontrolować wpływ służb specjalnych i państwowej propagandy na wpływową prasę". Także w Niemczech na początku lat 80. przystąpiono do kontroli prasy przez prasę, a we Francji powołano nawet niezależny Instytut Studiów nad Dezinformacją.
Takie instytucje i działania przydałyby się w naszym kraju w okresie przedwyborczym szczególnie.
Tygodnik "Solidarność" nr32 2001 rok
|
10 marzec 2003
|
TERESA KUCZYŃSKA
|
|
|
|
Prawda o Adamie Michniku i "Gazecie Wyborczej".
luty 28, 2007
Marian Kałuski
|
Festiwalu Sztuki Najnowszej
czerwiec 17, 2004
|
Szowiniści przeciw UE
marzec 25, 2004
PAP
|
Strach przed własnymi myślami
styczeń 4, 2007
Artur Łoboda
|
Przygotowac sie do referendum
maj 27, 2003
Zenon Baranowski
|
List 0twarty do Ministra Spraiwedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro oraz posła Artura Zawiszy
październik 1, 2006
|
USA wypałowują durną Europę bez wysiłku
kwiecień 10, 2008
marduk
|
Prezydent przestrzega przed pomysłami na "karykaturę RP"
listopad 11, 2004
|
Izrael Szamir "PaRDeS - studium Kabały" Rozdział 10
kwiecień 5, 2006
Israel Adam Shamir
|
Rzecznik rządu Michał Tober zaprzeczył jakoby była rozważana dymisja ministra zdrowia Mariusza Łapińskiego.
lipiec 6, 2002
PAP
|
Jeśli Bóg o nas zapomniał
maj 27, 2005
Wojciech Kozłowski
|
Analiza
styczeń 2, 2006
Marek Głogoczowski
|
Bez polemiki: Świat nie jest taki zły
kwiecień 29, 2007
Marek Olżyński
|
Właściwy człowiek
styczeń 28, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Kaczyński poparł wypłacanie Żydom odszkodowań za drugą wojnę światową
marzec 1, 2007
Dorota
|
Guru Neokonserwatystów: "Być Albo Nie Być" Państwa Palestyńczyków
listopad 16, 2004
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Sejm uczcił minutą skupienia pamięć Ryszarda Kapuścińskiego
styczeń 25, 2007
ZYGMUNT JAN PRUSIŃSKI
|
Tak się robi ze społeczeństwa pachołków
maj 6, 2003
|
Do przyjaciół moskali
kwiecień 15, 2007
|
Łukaszewicz: Papież zostawił kapitał wiary, że będzie lepiej
sierpień 20, 2002
PAP
|
więcej -> |
|