|
Propozycja testu w sprawie katastrofy Smoleńskiej
|
|
Prawdopodobieństwo, że w Smoleńsku dokonano zamachu jest wprost proporcjonalne do strat jakie ponosiła spółka Nord Stream przez ciągłe weta Lecha Kaczyńskiego.
Kiedy dodamy mieszanie się Kaczyńskiego w wojnę Gruzji z Rosją - to mamy tysiąc procent powodów by zlikwidować byłego Prezydenta RP.
Ale w razie poznania inicjatorów ewentualnego zamachu, doszłoby do poważnych perturbacji międzynarodowych - nie wykluczając wojny.
Foto: Bartosz Staszewski
Rozsądny zamachowiec przygotowałby perfekcyjnie zbrodnię.
Na przykładzie zburzenia WTC - widzimy, że nie jest to do końca możliwe. Więc do akcji wkraczają media, których zadaniem jest zagłuszyć głosy rozsądku. Uaktywnia się też agentów wpływu głoszących tezy wygodne zamachowcom.
Z jakiegoś powodu - od półtora roku mam przeświadczenie, że jeżeli w Smoleńsku dokonano czegoś więcej - niż tylko błędnego naprowadzania i przekazywania nieprawdziwych komend z lotniska - to narzędziem zniszczenia musiało być silne pole magnetyczne.
Jedna z koncepcji przyszła mi niedawno - gdy dyskutowano w mediach o telefonie Lecha Kaczyńskiego.
Wcześniej podano, że zachowały nagrania z Jaka-40, które podważają wszystkie wcześniejsze ustalenia tak zwanej "komisji" badania wypadku".
Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie ma jednak problem - bo nie posiada narzędzia do odtworzenia dźwięku z rejestratora Jak-40.
Okazuje się, że w XXI wieku w samolotach produkcji "radzieckiej" - w dalszym ciągu stosuje się urządzenia rejestrujące, w których drut stalowy jest nośnikiem magnetycznym.
To technologia z końca lat dwudziestych - a więc blisko stuletnia.
Jeżeli urządzenia rejestrujące były w sowieckich samolotach tak "nowoczesne" - to pewnie i inne elementy elektroniki nie odbiegały technologiczne.
Bez większych problemów można zawiesić ich działanie za pomocą pola magnetycznego.
Tuż po wypadku - osoby przebywające przy wraku samolotu twierdziły, że rozdzwoniły się wszystkie komórki.
Oznacza to, że pasażerowie nie wyłączyli telefonów - co potwierdzono w wypadku niewyłączonego telefonu Lecha Kaczyńskiego.
Każdy użytkownik komórki wie, że tuż przed usłyszeniem sygnału dzwonienia - pole magnetyczne komórki zakłóca działanie urządzeń elektronicznych.
Proponuję więc następujący test:
1. Użycie pozostałego egzemplarza Tu 154
2. Przygotowanie 90 telefonów komórkowych podobnych do tych - jakie mieli pasażerowie ze Smoleńska.
3. Rozłożenie włączonych telefonów na pokładzie samolotu.
4. Włączenie pełnej elektroniki samolotu.
5. Jednoczesne wykonanie połączeń do wszystkich telefonów na pokładzie samolotu.
6. Obserwowanie skutków połączenia na elektronikę samolotu.
Jeżeli okaże się, że za pośrednictwem telefonów można zakłócić działanie urządzeń elektrycznych samolotu to będzie to jedna z możliwych hipotez.
Alu dziś - po raz kolejny - z przykrością stwierdzam, że ofiary ze Smoleńska wykazały się niewyobrażalną głupotą - pozostawiając telefony włączone.
Patrząc na zamieszczone zdjęcie, nie chce się wierzyć, że to tylko katastrofa.
Żadna katastrofa - bez dodatkowej - silnej eksplozji, nie rozrzuci szczątków na takim obszarze.
|
10 luty 2012
|
Artur Łoboda
|
|
|
Szanowni Panstwo,
Gdybym musial w kilku slowach odpowiedziec co naprawde sie stalo 10 kwietnia 2010 w Smolensku, to zaczalbym od starej Rzymskiej maksymy: Cui Bono? co sie tlumaczy: kto skorzystal?
Oczywiscie zakladam, ze nie dyskutuje tego tematu z kompletnymi idiotami wierzacymi, ze byl to zwykly wypadek to by byla okropna strata kilku minut z mojego zycia!
Wiec....kto skorzystal? Ostatniej zimy zaproponowano mi abym sie zajal polska czescia do eseju Conspiracy of the Cold War. Byla to dla mnie okazja odswierzenia moich wiadomosci plus doksztalcenia sie o wydazeniach, ktore mialy miejsce po moim wyjezdzie z kraju. Zwrocila moja uwage dzialalnosc I.P.N.-u szukajacego sprawiedliwosci dla ofiar komunizmu. Akcje przedsiewziete przez ten instytut byly moim zdaniem jedynymi pozytywami po-PRLowskiego zycia politycznego. Przykre, ale wcale mnie nie zaskakujace, byly (pelne sukcesow) akcje blokujace poczynania I.P.N.-u. Widac, ze Controllers pozwolili na pozory wolnosci w Polsce, ale na tym koniec! Janusz Kurtyka okazal sie za ambitnym w tym co robil i (prawdopodobnie) zignorowal ostrzezenia. Ludzie, ktorzy go wspierali (czy tylko mruzyli oko na jego wyczyny) wsiedli razem z nim do samolotu tego dnia.....
Prosze przeczytac Conspiracy of the Cold War. Ten esej pokazuje jak ogromna konspiracja kryje sie za fenomenem komunizmu i jak caly mechanizm funkcjonowal i dalej funkcjonuje. Moze tez znajdziecie sprawcow katastrofy w Smolensku......(?)
Linki do stron gdzie Conspiracy of the Cold War jest juz opublikowana:
http://www.picassodreams.com/picasso_dreams/2011/05/the-spin-conspiracy-of-the-cold-war.html
http://www.fourwinds10.net/siterun_data/history/world/news.php?q=1304961936
http://www.truthcontrol.com/articles/conspiracy-cold-war
Wysylam tez w oryginalnej formie jako Word Document. Gdybyscie chcieli opublikowac ten esej na swojej stronie prosze bardzo! Nie ma zadnych ograniczen! Aktualnie my chcemy aby Conspiracy... stala sie dostepna dla kazdego.
Pozdrawiam,
Rafal
PS
Moje maile czesto znikaja - pewnie z powodu tematow, na ktore pisze.....
Prosze o POTWIERDZENIE ODBIORU. Z gory za to dziekuje! |
2012-02-10
Rafal
|
|
|
Panie Rafale
Zasadę qui bono podnieśliśmy zaraz po zniszczeniu samolotu pod Smoleńskiem.
Wniosek jest jednoznaczny.
Śmierć Kaczyńskiego była na rękę Putinowi i jego niemieckim wspólnikom z Nord Stream, oraz Tuskowi wraz z PO.
Lecz żaden uczciwy człowiek na takiej podstawie nie wyda wyroku. Pozostanie tylko przy przypuszczeniach.
Powyższy artykuł jest tylko propozycją testu - wynikającą z przeczucia.
W żadnym wypadku nie jest to wniosek ostateczny.
Pana załącznik nie dotarł.
Może zapomniał Pan nacisnąć przycisk "wykonaj".
pozdrawiam |
2012-02-10
Artur Łoboda
|
|
|
Panie Arturze, co do Smoleńska, wydaje mi sie, iż w tej sprawie prawnie nikt, jak dotąd nie dotknął prawdy. Ze wszystkich teorii, mnie najbardziej przekomuje ta, że w samym Smoleńsku żadnej katastrofy nie było. Myslę, że szansą dojścia do prawdy, jest drobiazgowe dociekanie losu poszczególnych pasażerów tego "feralnego" samolotu(ów?), od chwili opuszczenia przez nich domów, w celu udania się na lotnisko.
Co do tych, którzy skorzystali, ograniczanie ich kręgu, li tylko do osi Rosja-Niemcy + ich agentura w Polsce, też nie jest, wystarczające. Było to zbyt globalne przedsiewzięcie, ażeby odbyło się bez - co najmniej - wiedzy innych istotnych ośrodków władzy, przynajmniej na naszym kontynencie.
pozdrawiam
Magellan |
2012-02-11
otłoczyn
|
|
|
Magellanie
Wnioski, że globalny kapitał prowadzi do wielkiego światowego kryzysu wysnułem w 1996 roku.
Jednak nikomu o nich nie mówiłem bo uznany byłbym, za wariata. Po trzech latach pierwszy raz o tym napisałem, a poważniejszy artykuł napisałem w przeddzień zburzenia WTC.
Ty również powinieneś najpierw zbierać dowody - zanim ogłosisz taką tezę.
Z organizacyjnego punktu widzenia - przedsięwzięcie o którym piszesz, jest niemożliwe do wykonania.
Badanie DNA Wassermana wykazało, że są to jego szczątki. Chyba, że założysz współudział w spisku również przez ekspertów sądowych.
Poza wymienionymi przeze mnie beneficjentami śmierci Lecha Kaczyńskiego, nie widzę innych. On służył wiernie syjonistom i amerykańskiej polityce.
Lech Kaczyński był tylko pionkiem i dla jego zabicia nie zorganizowano by żadnego "globalnego przedsięwzięcia".
Należy skończyć z myśleniem, "że jesteśmy pępkiem świata", bo wszyscy się z nas tylko śmieją. |
2012-02-11
Artur Łoboda
|
|
|
Panie Arturze
A czemuż eksperci sądowi mieliby być obiektywni? W końcu Pan sam jasno i jednoznacznie wypowiada się o polskim wymiarze sprawiedliwosci, więc tu chyba nie ma porzeby polemizowania w kwesiach zgodnych. Co do dowodów staram się je - na ile mam możliwości - zbierać i selekcjonować. Przekroczyłoby to ramy tego komentarza, ale na pierwszy, li tylko rzut oka widać, że co najmniej wysoce osobliwym jest, że brak jakichkolwiek dowodów na wylot jednego samolotu z okęcia. I kwestia ta jest ciągle bagatelizowana. Brak zbadania (albo upublicznienia) zapisów czarnyej skrzynki z jaka 40 z dziennikarzami, dziwana smierć prof Wróbla, który ponoć ?publicznie? twierdził, iż to co pokazują z miejsca "katastrofy" to nie szczątki tupolewa, śmierć operatora Wiktora Batera, brak jakiejkolwiek relacji filmowej na zywo z miejsca zdarzenia, cuda z godziną "katastrofy", a to wszystko przy ciągłym propagandowym przekazie, że zdarzenie miało miejsce na "Siewiernym". Ponadto, z tego co wiem, to oficjalnego raportu z sekscji Wassermana, chyba jeszcze nie ma. Ponadto, skąd taka gorliwość w zachowaniu szczelności trumien? A wiarygodność np. niejakiej pani Kopacz, która tez na temat sekcji (tej pierwszej) się wypowiadała była, chyba mogę pozostawić bez komentarza. Nadal brak danych z miejsca logowania telefonów pasażerów, jak i załogi. Zdjęć satelitarnych, wiarygodnych, z tego co wiem, z chwili wskazywanej jako chwila zdarzenia, też nie ma. Nie twierdzę, że mam rację na pewno, ale rekonstrukcja zdarzeń, niejako "od tyłu", czyli od chwili podanej jako chwila zdarzenia, z pominięciem zdarzeń wcześniejszych, a bardziej ukrytych, niż późniejsze, przy tylu wątpliwościach, jest co najmniej niepełna. I jeszcze jedno, po kilku dniach od 10.04.2010r. głosno się - na krótko jednak - zrobiło w mediach o niemożności ustalenia lokalizacji auta pani Agackiej-Indeckiej, (tak się ona chyba nazywała). W końcu podano, że znaleziono je gdzieś w centrum Warszawy, choć ta jechała z Łodzi i logika wskazywała, że powinno być ono gdzieś w okolicach Okęcia, skoro lot odbywać się miał stamtąd, a godzina odlotu, sugerowałaby brak utrudnień komunikacyjnych w dotarciu na lotnisko. Dlatego uwazam, że driobiazgowa rekonstrukcja losów wszystkich 96 osób, od chwili rozstania się z osobami bliskimi, do momantu ?dotarcia? na lotnisko, wiele by mogła wyjaśnić, a na pewno nie oddaliłaby od poznania prawdy.
Magellan |
2012-02-11
otłoczyn
|
|
|
Magellanie
Nasze postrzeganie otaczającego świata uwarunkowane jest wieloma niewiadomymi.
Narażeni jesteśmy na odbiór wielu prowokacji i fałszerstw.
Dlatego musimy w każdym momencie podejmować decyzje klasyfikacji docierających do nas informacji.
Gdybyśmy każdą z nich poddali analizie - to nie zagrzebalibyśmy się w szczegółach. I o to chodzi wrogom Polski.
Dlatego pewne treści odbieramy intuicyjnie.
Pisząc o teście DNA Wassermana założyłem, że był on sumienny.
Jedynym argumentem na jego uczciwość było tylko wewnętrzne przeświadczenie.
Ale kilka miesięcy później Instytut Ekspertyz Sadowych wykonał odczyt zapisów czarnych skrzynek - w formie przekazanej nam przez Rosjan.
I tenże odczyt zakwestionował wszystkie dotychczasowe oficjalne - rządowe teorie.
Dlaczego Instytut Ekspertyz Sądowych miałby działać na korzyść Rosjan w jednej opinii a kwestionować fundamenty oficjalnego raportu - w innej sprawie?
Wszystkie moje opinie obrazują mój poziom świadomości - na dzień ich napisania i w oparci o posiadaną wiedzę.
W związku z czym mogą się zmienić - gdy poznam nowe fakty.
Jednak na dziś dzień niezmiennie powtarzam od dwóch lat:
Zapętlenie się społeczeństwa w "sprawie smoleńskiej" jest elementem strategii wrogów Polski.
Nasza sytuacja ekonomiczne jest wiele gorsza od Grecji.
Za chwilę dojdzie do tragedii.
Człowiek wykształcony wartościuje wagę problemów i z odpowiednio różną aktywnością do nich podchodzi.
Piszę na różne tematy a tylko w tekstach o Smoleńsku pojawiają się komentarze. |
2012-02-13
Artur Łoboda
|
|
|
Panie Arturze
Bo o Smoleńsku napisać najłatwiej. Napisanie programu społeczno-politycznego dla Polski i Polaków jest dużo trudniejsze. Zgadzam się z tym, że zapętlenie sprawy smoleńskiej jest celem wrogów Społeczeństwa Polskiego. Ale mi chodzi o to, że w największym stopniu mamy wpływ na wykrycie tych, którzy do tej zbrodni przyczynili się po stronie polskiej. Za granicą niewiele możemy zdziałać jako Obywatele tego kraju. A pierwsze chwile w/w zdarzeń miały miejsce tu w Polsce.
Co do spraw gospodarczych, niestety ludzie nie rozumieją istoty przekrętu, tak jak nie rozumieją słownika istoty przekrętu, czyli jak Pan to onegdaj ujął - języka "zaklęć", jako jezyka ekonomii.
Edukacja i tylko edukacja, tu się zgadzam, ale to zadanie na długie lata, zatem zapewne obecnych zdarzeń, już nie jesteśmy w stanie odwrócić. Ale kto ma edukować? Grono osób światłych i jednocześnie zdolnych przekazywać wiedzę jest coraz węzsze. Na tyle na ile można trzeba działać lokalnie. Pański portal polecam wszystkim swoim znajomym, którzy sa w stanie rozsądnie myślec, ale efekty są mizerne, bo albo czytają po łebkach, albo szybko się zniechęcają, szukając inspiracji na portalach o zabarwieniu religijnym albo ezoterycznym. Pańska droga jest jedną z najtrudniejszych i stąd zapewne ma taki problem z przebiciem do szerszej grupy. Zdecydowana większość ludzi, którzy mają potencjał myślenia wciąż jest niewolnikami aksjomatów religijnych lub antyreligijnych i nie może się uwolnić od tradycyjnych podziałów politycznych. Najtrudniej być suwerenem własnej świadomości. |
2012-02-13
otłoczyn
|
|
|
Magellanie
Edukacja składa się z wielu doświadczeń i poznania niezliczonej liczby informacji.
Nawet najlepszy tekst nie jest w stanie zmienić myślenia człowieka.
Od kilkunastu lat wprowadzam do swoich wypowiedzi treści, które choćby pośrednio uczą Polaków myślenia.
Sam również się uczę od innych. Chociaż moja nauka sprowadza się do szerszego udokumentowania informacji - które poznałem już dawno.
Obserwując dyskusje na różnych portalach zauważyłem przynajmniej jedną osobę (być może używającą wielu ników), która doskonale rozumie problemy ekonomiczno społeczne i chyba potrafi zdefiniować program dla Polski.
Ja o takim programie myślę od kilkunastu lat i wraz z zaostrzaniem sytuacji Polski i ten program staje się coraz bardziej radykalny.
Każdy - kto czyta moje teksty przyzna obiektywnie, że w kwestii Kościoła zachowuję powściągliwość.
A kiedy czytam o prostackich prowokacjach pod adresem wiary - to wyrażam swoją krytykę.
Należy jednak zrozumieć pewną prawidłowość:
W 1939 roku zostaliśmy zaatakowani przez Niemców a cios w plecy zadali nam Sowieci.
Dokładnie 50 lat później zaatakowani zostaliśmy przez liberałów a cos w plecy zadał nam Kościół Katolicki.
Póki Polacy tego nie zrozumieją, nie rozpocznie się proces naprawy Państwa Polskiego.
Daleki jestem od laicyzacji Polaków.
Wiele lat temu rzuciłem hasło unarodowienia Kościoła. A więc Polski Kościół Narodowy.
Wtedy to nie Polacy klękaliby przez hierarchami Kościoła i przed Krzyżem, ale to hierarchowie klękaliby przez symbolem Narodu Polskiego. A Krzyż pozostał by symbolem wartości etycznych.
Od lat powstrzymuję się z publikacją wniosków na temat programu ratowania Polski. Nie mam pewności - czy nasi wrogowie je znali.
Ale już dziś uświadomili sobie - co ich czeka, bo to - co będzie w Polsce - wydarzy się na całym Świecie.
Pozdrawiam |
2012-02-13
Artur Łoboda
|
|
|
Panie Arturze
Co do Kościoła powściągliwy jestem i ja. Lecz w poprzednim wpisie chodziło mi o to, że ucieczka w kierunku, nazwijmy to ogólnie, religijnym, jest pochodną rozumowania, że ktoś nas wyręczy w działaniu. Coraz więcej osób postrzega sprawy w ten sposób, że musi instąpić jakaś interwencja Dobrego Pana Boga, bo za dużo zła jest już na tym świecie. Rzecz w tym, moim zdaniem, że żadnej takiej interwencji nie będzie i nikt nas w swych powinnosciach nie wyręczy. Sami musimy działać na własnym (szerszym lub węzszym) podwórku. Choć złudzeniami takiej interwencji, można juz na obecnym poziomie wdrożeń wynalazków i owszem, swobodnie żąglować.
I w tym kontekście pisałem poprzednio, choć z tekstu to oczywiscie nie wynikło.
Co do religii to zbyt poważna i drażliwa sprawa, aby kwitować ją krótkimi wpisami w komentarzach.
pozdrawiam i ja
Magellan |
2012-02-13
otłoczyn
|
|
|
Magellanie
Przed II wojną Polacy mieli ważny symbol z którym się identyfikowali.
Był to symbol dziewiętnastowiecznej walki o niepodległość pod sztandarami lewicy.
Po wojnie komuniści przeinaczyli ten symbol - zgodnie z orwelowskimi zasadami "dwójmyślenia".
Dziś Polacy nie mają żadnych alternatywnych symboli. Więc pozostaje im tylko Kościół, "pod którego opiekę się oddają".
Choć to stwierdzenie jest bardzo powierzchowne, bo widzę dziś całą masę ruchów odwołujących się do prasłowiaństwa.
Kiedy się zjednoczą - staną się bardzo poważną siłą, bo skupiają głównie ludzi młodych i wykształconych.
Wrogowie Polski uczynili wiele by zamieszać Polakom w głowach.
Świadomy tego faktu, staram się wykładać swoje myśli jak najbardziej przejrzyście i możliwie skrótowo.
Jednak opór umysłowy wśród tak zwanej inteligencji jest przerażająco wielki.
Niedawno przypomniałem sobie swoją rozmowę z koleżanką z młodości, która 10 lat temu była wykładowcą - "panią doktor" na UJ.
Gdy rozmowa zeszła na temat gospodarki "pani doktor" wykrzyczała swój slogan "jeśli nie Balcerowicz - to co".
I oczywiście nie miała ochoty słuchać o żadnej realnej alternatywnie gospodarczej. W ogóle nie chciała niczego słuchać bo jej "doktorat" był podstawowym argumentem nieomylności.
Z tego powodu podarowałem sobie trudu napisania pracy doktoranckiej - bo jeżeli na UJ są tacy yntelektualiści to w Krakowie nic nie pozostaje. Wstyd mieć taki doktorat.
Wielokrotnie pisałem, że nawet od wrogów należy się uczyć techniki.
Więc czekam - aż nastąpi krach gospodarczy, który wyprowadzi ludzi na ulice.
Ci - którzy dziś administrują Polską, działali wedle tych samych prawideł i czekali na załamanie gospodarki komunistycznej.
Aż dzw bieżę, że zapomnieli podstawowej wiedzy ze swoich leninowsko-trockistowskich podręczników. |
2012-02-13
Artur Łoboda
|
|
|
|
Sierpień Miesiącem Gro?nej Władzy Busha
sierpień 10, 2007
prof. Iwo Cyprian Pogonowski
|
Biurokraci unijni fałszują ustalenia z Kopenhagi.
styczeń 27, 2003
IAR
|
Warsiawka
maj 21, 2008
Artur Łoboda
|
Jak wywolac powszechna rewolucje ?
kwiecień 12, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas
|
Ameryka pod rządami fundamentalistów protestanckich?
listopad 11, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Apel Organizacji Vox Populi S.O.S.
sierpień 11, 2007
|
Papież nie jest mile widziany w Jerozolimie
marzec 16, 2009
Izrael Szamir
|
Kretynizm po krakowsku - "opłata klimatyczna"
luty 23, 2004
PAP
|
100 tys. antyglobalistów w Genui
lipiec 21, 2002
IAR
|
"Restrukturyzacja" = likwidacja
styczeń 11, 2003
zaprasza.net
|
Fundamentalisci Protestanccy i Walczący Izrael
lipiec 29, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Długiem Polska stoi
luty 17, 2005
Damian Stefański
|
Dobre sygnały. Ministerstwo nie sprzedało ani jednej obligacji
luty 13, 2003
zaprasza.net
|
Cyniczne kłamstwo o Arturze Sandauerze - www.polonica.net
styczeń 28, 2006
Adam Sandauer
|
Tabu polityczne
sierpień 8, 2006
Stanisław Michalkiewicz
|
LIST OTWARTY DO BIURA LECHA WAŁĘSY
listopad 22, 2005
Wiesław Sokołowski Redakcja pisma literackiego
|
Kraków ma nową strategię promocji
styczeń 10, 2008
PAP
|
"Krew ich spada na nas i na syny nasze"
wrzesień 17, 2004
|
Przyszedł Kupiec do Szewczyka
wrzesień 21, 2004
Mecenas
|
Kiedy przygłup próbuje coś tłumaczyć
maj 24, 2008
Artur Łoboda
|
|
|