ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

AstraZeneca WYCOFUJE zastrzyki z wirusa Covid-19 na całym świecie po przyznaniu się, że powoduje on zakrzepy krwi 
18 maj 2024      Ava Grace
Szczepionki przeciw Covid częścią większego planu WYELIMINOWANIA wolnej woli człowieka 
21 luty 2022      Ramon Tomey
Porzućcie bryczki! Wezwanie do Polaków 
18 listopad 2011      Artur Łoboda
Przyjaciele Putina idą do Brukseli 
25 maj 2014      Artur Łoboda
Zachęta, ale tylko dla obcych 
2 marzec 2015      Artur Łoboda
Religijni Żydzi protestują przeciwko Izraelowi 
30 wrzesień 2021     
Izrael wypuszcza dyrektywę Hannibala na całą Strefę Gazy, CELOWO ZABIJAJĄC izraelskich zakładników 
17 luty 2024     
Złodziejstwo nazywane "kreatywnym" językiem 
22 sierpień 2011      Artur Łoboda
Jak to naprawdę jest z samochodami elektrycznymi (1) 
2 lipiec 2020      Marek Zadrożniak
Czego się spodziewać przez najbliższe lata? 
12 grudzień 2023      Artur Łoboda
Kto podpalił Notre-Dame de Paris?  
21 kwiecień 2019      Artur Łoboda
Święto Polskiego Kołtuna - 4 komentarze 
19 kwiecień 2010      Marek Głogoczowski
SZEŚCIOLATKI DO PRACY, WŁADZA NA BEZROBOCIE, INWALIDZI DO URN! 
8 grudzień 2013      Ewa Englert-Sanakiewicz
Zawiadomienie o współuczestnictwie w ZAMACHU STANU przez Posłów na Sejm RP 
22 luty 2021     
Aforyzmy 19 Zygmunt Jan Prusiński 
27 wrzesień 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Konstytucja Kwaśniewskiego nieważna sama - z siebie 
24 listopad 2025     
Konfrontacja sił w Europie w 1939 roku 
29 kwiecień 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Niemiecka "prawda". Wyznania niemieckiego dziennikarza 
13 styczeń 2016     
Globalne kłamstwo 
21 czerwiec 2021      Wolfgang Wodarg
Zygmunt Jan Prusiński METAFORY ZE SNU - część osiemnasta 
26 luty 2022      Zygmunt Jan Prusiński

 
 

SŁOŃCE I DESZCZ (BARIERY)

Przez okres nieprzerwanej choroby oduczyłem się życia pośród szarej codzienności. Teraz każda czynność wymaga ode mnie precyzji, koncentracji, zharmonizowania faktycznego ruchu ciała z ruchem opartym na jego wyobrażeniu. Przedtem byłem zadbanym pedantem. Rzeczy, których używałem, miały swoje miejsce. Teraz nie mam siły na to, by je tam odłożyć.

Dano mi rentę, nie chodziłem więc do pracy (I grupa), nie stykałem się z ludźmi zajętymi użeraniem się ze zwykłymi problemami, z tym, za co przetrwać do wypłaty, co włożyć do gara, z czego zapłacić czynsz. W zamian mogłem cieszyć się nieustannie podłym zdrowiem, latać po przychodniach, czepiać się nadziei na cud. A w przerwach pomiędzy pobytami w szpitalach, sanatoriach i u znachorów, świtem lub nocami mogłem uczyć się, czytać, jeździć palcem po mapie, podróżować po tych miejscach, do których nie pojadę nigdy.

Wtedy chodziłem jeszcze, jeszcze kuśtykałem trzymając się mebli i nie wyobrażałem sobie, że może być gorzej. Sądziłem, że osiągnąłem dno. I tak mi się wydawało, aż do momentu, gdy przestałem wychodzić na zewnątrz, gdy zadomowiłem się w łóżku. Porównuję tamtejsze oceny swojej zdrowotnej sytuacji z obecną i dochodzę do wniosku, że za kolejne parę lat znowu będę zdziwiony dzisiejszymi narzekaniami. Znowu zapadnę w ciemność. I znowu będę sądził, że już gorzej być nie da rady.; w takich chwilach uświadamiałem sobie, że mam szczęście. Moi znajomi ze szpitala, chorzy na to samo, już od dawna nie wstawali z barłogu, podczas gdy ja hopsałem po całej sali i wszędzie było mnie pełno, wszędzie był nadmiar mojej obecności, na korytarzu, w dyżurce, w innych salach. Patrzyli na mnie z zazdrością, a wieczorami zwierzali się, że nie czytają, bo nie potrafią skupić się na jednym rządku liter. Podobnie z oglądaniem telewizji. Skarżyli się, że litery i obrazy są płynne, oleiste, zamazane.

Więc gdzie mi do nich, jak mogłem przypuszczać, że jestem do nich podobny? Przecież moje cierpienia były niczym, były błahostkami w porównaniu z ich. I jak ludzi idących do pracy, zdrowych i zagonionych walką o byt, zrozumieć nie byłem w stanie, tak i ludzi chorych bardziej ode mnie, też. Bo trzeba być w skórze drugiego człowieka, trzeba żyć w jego trudnościach, kompleksach i „nierealności", by wydawać o nim sąd; większość z nas jedzie na podobnym wózku, ale ty my decydujemy, dokąd nas powiezie: czy w słońce, czy w deszcz.
1 wrzesień 2009

Marek Jastrząb 

  

Komentarze

 

Po co publikować te bzdety. Już ciekawsza była ta nawiedzona Gawlas. No chyba że to w ramach terapii Jastrzębia. <lol>

2009-09-01
Grzecho

 

durniów, Grzecho, nigdy nie zabraknie

2009-09-01
Marek Jastrząb

 

Jastrząb przeleć się lepiej po świeżym powietrzu, bo chyba atmosfera zatęchłej kawalerki ci nie służy.
I nie katuj ludzi wypocinami o swoim cierpieniu.

2009-09-01
Grzecho

 

LUDZI, Grzecho? Od kiedy Ty CZŁOWIEK? Jeśli to bzdety i katowanie, wystarczy nie czytać. Tak by zrobił człowiek, a nie cham.

2009-09-01
Marek Jastrząb

 

Mieszkajac przez 32 lata w Polsce, wydawalo mi sie, ze rodacy sa jak inni ludzie, maja swoje zalety, maja swoje wady.
Od 28 lat nie mieszkam w Polsce. Wyroslo w niej jakies dziwne pokolenie, o ktorym wieszczyl Krol Tego Swiata w Tybecie, a wieszczenia te opisal Ferdynand Antoni Ossendowski w swojej powiesci autobiograficznej "Bogowie, ludzie, bestie".

2009-09-01
Elzbieta Gawlas Toronto

  

Archiwum

Świąteczna choinka

grudzień 24, 2002
Czy po 12 latach mamy sprawiedliwy ład społeczny ? (znawca 2)
sierpień 18, 2002
PAP
Zakochany w naszym kraju - wspomnienie pośmiertne Filipa Adwenta
lipiec 4, 2005
Jan Lucjan Wyciślak
Gdy ofiara staje się katem .......
styczeń 6, 2009
Artur Łoboda
Nadchodzi druga młodość węgla
grudzień 4, 2005
Analny śpiewak
listopad 14, 2004
Mirosław Naleziński
Którzy zabijają naszą wiarę
listopad 28, 2006
Artur Łoboda
Skandaliczna blokada informacyjna w polskojęzycznych publikatorach.
wrzesień 15, 2008
tłumacz
Czy jesteśmy skazani na bezsilność
październik 14, 2003
Adam Zieliński
Zniewalanie ludzi i państw konsumeryzmem
listopad 1, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Koniec Kaczyńskiego...
czerwiec 14, 2005
Zbigniew Nowak
Unijne statki dla unijnych pracowników
maj 29, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Testament rotmistrza Pileckiego
maj 7, 2005
Wojciech Kozlowski
Accor złożył ofertę wiążącą na zakup 4,06 proc. akcji Orbisu
listopad 18, 2002
PAP
Jałowa machinacja
marzec 11, 2003
Walka o prawdę, prawo i sprawiedliwość - cd
styczeń 10, 2007
ppłk rez. Edward Makowiecki
umiaru i rzeczowości...
październik 11, 2005
Tadzio
Unia Europejska, czyli “Zachodni krąg kulturowy”
maj 7, 2003
Artur Łoboda
Kunsultingowanie
sierpień 30, 2002
Jan
"Czy Papież przeprosi ofiary Solidarności" (5)
listopad 14, 2003
Anna Kozioł
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media