ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

"Pomnik smoleński" 
14 luty 2018     
Ping pong urzędników Ministerstwa Kultury i czegoś tam... 
11 kwiecień 2011      Artur Łoboda
Wesołe podsumowanie wizyty Putina w Polsce 
2 wrzesień 2009      tłumacz
Dlaczego Trzaskowski ogłosił się Prezydentem? 
4 czerwiec 2025      Artur Łoboda
W kopaczowym móżdżku ... 
27 czerwiec 2016      Artur Łoboda
Jak obca agentura działa sobie swobodnie wśród polskich polityków za pomocą jednej ukraińskiej paniusi (albo jednego koszernego sierżanta) 
24 kwiecień 2019      Alina
Na leczeniu sie zarabia - lekarze 
17 czerwiec 2010      Goska
Czy w Chinach były jakieś szczepienia w 2019? 
27 grudzień 2021     
Wspólnicy zbrodni przeciwko Narodowi 
25 październik 2016      Artur Łoboda
Fakty o Covid 
28 lipiec 2024     
Co przyniesie nam przyszłość 
31 grudzień 2012      Artur Łoboda
Wirus i patent Eboli w rękach Monsanto i McDonald's. 
22 sierpień 2014      www.polskawalczaca.com
Wielka Brytania ukrywa TYSIĄCE zgonów spowodowanych szczepionką COVID-19 
23 luty 2022      Arsenio Toledo
Katalonia 
14 luty 2021     
Ewa Kopacz odstawia cyrk 
10 czerwiec 2015      Artur Łoboda
Teatr Powszechny w Warszawie zbierał pieniądze na zabicie Pawła Adamowicza, Donalda Tuska i Grzegorza Schetyny! 
23 styczeń 2019      Alina
Sabat czarownic. 
16 czerwiec 2011      Bogusław
Wenecka baśń III 
10 lipiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Angela Merkel się trzęsie. Czy całe Niemcy też? 
18 czerwiec 2019      Alina
Komentarz do odpowiedzi MKiDN na expose Prezydenta 
10 sierpień 2015      Artur Łoboda

 
 

SŁOŃCE I DESZCZ (BARIERY)

Przez okres nieprzerwanej choroby oduczyłem się życia pośród szarej codzienności. Teraz każda czynność wymaga ode mnie precyzji, koncentracji, zharmonizowania faktycznego ruchu ciała z ruchem opartym na jego wyobrażeniu. Przedtem byłem zadbanym pedantem. Rzeczy, których używałem, miały swoje miejsce. Teraz nie mam siły na to, by je tam odłożyć.

Dano mi rentę, nie chodziłem więc do pracy (I grupa), nie stykałem się z ludźmi zajętymi użeraniem się ze zwykłymi problemami, z tym, za co przetrwać do wypłaty, co włożyć do gara, z czego zapłacić czynsz. W zamian mogłem cieszyć się nieustannie podłym zdrowiem, latać po przychodniach, czepiać się nadziei na cud. A w przerwach pomiędzy pobytami w szpitalach, sanatoriach i u znachorów, świtem lub nocami mogłem uczyć się, czytać, jeździć palcem po mapie, podróżować po tych miejscach, do których nie pojadę nigdy.

Wtedy chodziłem jeszcze, jeszcze kuśtykałem trzymając się mebli i nie wyobrażałem sobie, że może być gorzej. Sądziłem, że osiągnąłem dno. I tak mi się wydawało, aż do momentu, gdy przestałem wychodzić na zewnątrz, gdy zadomowiłem się w łóżku. Porównuję tamtejsze oceny swojej zdrowotnej sytuacji z obecną i dochodzę do wniosku, że za kolejne parę lat znowu będę zdziwiony dzisiejszymi narzekaniami. Znowu zapadnę w ciemność. I znowu będę sądził, że już gorzej być nie da rady.; w takich chwilach uświadamiałem sobie, że mam szczęście. Moi znajomi ze szpitala, chorzy na to samo, już od dawna nie wstawali z barłogu, podczas gdy ja hopsałem po całej sali i wszędzie było mnie pełno, wszędzie był nadmiar mojej obecności, na korytarzu, w dyżurce, w innych salach. Patrzyli na mnie z zazdrością, a wieczorami zwierzali się, że nie czytają, bo nie potrafią skupić się na jednym rządku liter. Podobnie z oglądaniem telewizji. Skarżyli się, że litery i obrazy są płynne, oleiste, zamazane.

Więc gdzie mi do nich, jak mogłem przypuszczać, że jestem do nich podobny? Przecież moje cierpienia były niczym, były błahostkami w porównaniu z ich. I jak ludzi idących do pracy, zdrowych i zagonionych walką o byt, zrozumieć nie byłem w stanie, tak i ludzi chorych bardziej ode mnie, też. Bo trzeba być w skórze drugiego człowieka, trzeba żyć w jego trudnościach, kompleksach i „nierealności", by wydawać o nim sąd; większość z nas jedzie na podobnym wózku, ale ty my decydujemy, dokąd nas powiezie: czy w słońce, czy w deszcz.
1 wrzesień 2009

Marek Jastrząb 

  

Komentarze

 

Po co publikować te bzdety. Już ciekawsza była ta nawiedzona Gawlas. No chyba że to w ramach terapii Jastrzębia. <lol>

2009-09-01
Grzecho

 

durniów, Grzecho, nigdy nie zabraknie

2009-09-01
Marek Jastrząb

 

Jastrząb przeleć się lepiej po świeżym powietrzu, bo chyba atmosfera zatęchłej kawalerki ci nie służy.
I nie katuj ludzi wypocinami o swoim cierpieniu.

2009-09-01
Grzecho

 

LUDZI, Grzecho? Od kiedy Ty CZŁOWIEK? Jeśli to bzdety i katowanie, wystarczy nie czytać. Tak by zrobił człowiek, a nie cham.

2009-09-01
Marek Jastrząb

 

Mieszkajac przez 32 lata w Polsce, wydawalo mi sie, ze rodacy sa jak inni ludzie, maja swoje zalety, maja swoje wady.
Od 28 lat nie mieszkam w Polsce. Wyroslo w niej jakies dziwne pokolenie, o ktorym wieszczyl Krol Tego Swiata w Tybecie, a wieszczenia te opisal Ferdynand Antoni Ossendowski w swojej powiesci autobiograficznej "Bogowie, ludzie, bestie".

2009-09-01
Elzbieta Gawlas Toronto

  

Archiwum

Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu
październik 19, 2008
Artur Łoboda
Medialny lobbing Izb Lekarski w barterze od firm farmaceutycznych.
styczeń 14, 2006
Adam Sandauer
Nie chcemy być Piłatami
lipiec 23, 2006
Andrzej Kumor
Nie przenoście nam Lenina do warszawki
luty 9, 2007
Remigiusz Okraska
Militaryzm polski - fakty i mity
marzec 17, 2007
nebuchadnezar
Pomiędzynarodówka agresywnego durnia i nadętego półgłówka
lipiec 22, 2005
Artur Łoboda
Embargo na prawdę
kwiecień 12, 2003
Adam Kruczek
Dla biednych nawiedzonych i poszkodowanych nie nadążających za nauką i postępem
sierpień 4, 2005
Gregory Akko
Polonia Protestuje
luty 9, 2003
Odpryski betonu minionej epoki
marzec 4, 2008
Marek Olżyński
Krzywdy wyrządzone Czechom przez Polskę
kwiecień 17, 2005
czechofil
Petycja studentów i profesorów żydowskich
lipiec 2, 2002
PAP
Na pastwę szakali. ( Tym razem Brunono Schulz )
lipiec 10, 2002
PAP
CALL FOR MAY 23RD PROTEST OF AIPAC ANNUAL CONFERENCE
maj 23, 2005
piśmienny
Stary Wiarus
luty 26, 2006
przeslala Elzbieta
PiS-owski pakt stabilizacji? - kolejny bajer? Co z tymi wcześniejszymi wyborami? - z cyklu oceniamy sytuację polityczną i rzą
styczeń 27, 2006
Zdzisław Raczkowski
POLSKO - POLONIJNA ORGANIZACJA NARODU POLSKIEGO
listopad 14, 2004
1/3 zdrowego rozsądku?
grudzień 11, 2002
(J.ŚW) http://www.dziennik.krakow.pl
Samobójstwa deportowanych
marzec 15, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Zrobieni na szaro
październik 22, 2003
Ryszard Jakubowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media