ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Czy PiS zmądrzeje po szkodzie 
26 styczeń 2020     
Anioł Stróż Portugalii przybywa 
12 październik 2017      Paweł Ziółkowski
Po wypuszczeniu „szczepionek” na Covid-19 liczba pozaszpitalnych zatrzymań krążenia prowadzących do ŚMIERCI wzrosła o prawie 30% 
27 październik 2023     
Nową Ustawą o cyberbezpieczenństwie chcą walczyć w Polce z PRAWDĄ  
29 styczeń 2021     
Słowom naszym ... 
20 czerwiec 2016      Artur Łoboda
Strata zaufania do Waszyngtonu - giełda w konwulsjach a zbliżające się wybory 
11 sierpień 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Rząd amerykański manipuluje społeczeństwem w zakresie gospodarki 
10 listopad 2024     
Kto wierzy w "elektryki"? 
13 styczeń 2025      Artur Łoboda
Poemat o Polsce, która na zawsze odeszła 
29 marzec 2012      Artur Łoboda
Trzeba być lisem i lwem 
2 styczeń 2015      Artur Łoboda
Ich świat się rozpada 
19 lipiec 2015      Artur Łoboda
Okulary to nie jest lekarstwo 
3 grudzień 2023      Artur Łoboda
żydowski bajzel 
21 luty 2022      Artur Łoboda
Ciekawe szczegóły z życia Ryszarda Krauzego 
20 październik 2020     
Do polskich intelektualistów 
12 maj 2013      Artur Łoboda
Kolejne wnioski z historii 
17 listopad 2018     
Hipoteza o skażonych wacikach. Mgr inż. Krzysztof Puzyna 
27 październik 2020      Alina
Doskonały przykład idący z Islandii 
24 kwiecień 2010      Jerzy Szygiel
TAŚMOWE GWAŁCENIE DZIECI 
24 luty 2019      Andrzej Suda
Michał Sędziwój Polish Pionier of Chemistry 
23 marzec 2011      Iwo Cyprian Pogonowski

 
 

SŁOŃCE I DESZCZ (BARIERY)

Przez okres nieprzerwanej choroby oduczyłem się życia pośród szarej codzienności. Teraz każda czynność wymaga ode mnie precyzji, koncentracji, zharmonizowania faktycznego ruchu ciała z ruchem opartym na jego wyobrażeniu. Przedtem byłem zadbanym pedantem. Rzeczy, których używałem, miały swoje miejsce. Teraz nie mam siły na to, by je tam odłożyć.

Dano mi rentę, nie chodziłem więc do pracy (I grupa), nie stykałem się z ludźmi zajętymi użeraniem się ze zwykłymi problemami, z tym, za co przetrwać do wypłaty, co włożyć do gara, z czego zapłacić czynsz. W zamian mogłem cieszyć się nieustannie podłym zdrowiem, latać po przychodniach, czepiać się nadziei na cud. A w przerwach pomiędzy pobytami w szpitalach, sanatoriach i u znachorów, świtem lub nocami mogłem uczyć się, czytać, jeździć palcem po mapie, podróżować po tych miejscach, do których nie pojadę nigdy.

Wtedy chodziłem jeszcze, jeszcze kuśtykałem trzymając się mebli i nie wyobrażałem sobie, że może być gorzej. Sądziłem, że osiągnąłem dno. I tak mi się wydawało, aż do momentu, gdy przestałem wychodzić na zewnątrz, gdy zadomowiłem się w łóżku. Porównuję tamtejsze oceny swojej zdrowotnej sytuacji z obecną i dochodzę do wniosku, że za kolejne parę lat znowu będę zdziwiony dzisiejszymi narzekaniami. Znowu zapadnę w ciemność. I znowu będę sądził, że już gorzej być nie da rady.; w takich chwilach uświadamiałem sobie, że mam szczęście. Moi znajomi ze szpitala, chorzy na to samo, już od dawna nie wstawali z barłogu, podczas gdy ja hopsałem po całej sali i wszędzie było mnie pełno, wszędzie był nadmiar mojej obecności, na korytarzu, w dyżurce, w innych salach. Patrzyli na mnie z zazdrością, a wieczorami zwierzali się, że nie czytają, bo nie potrafią skupić się na jednym rządku liter. Podobnie z oglądaniem telewizji. Skarżyli się, że litery i obrazy są płynne, oleiste, zamazane.

Więc gdzie mi do nich, jak mogłem przypuszczać, że jestem do nich podobny? Przecież moje cierpienia były niczym, były błahostkami w porównaniu z ich. I jak ludzi idących do pracy, zdrowych i zagonionych walką o byt, zrozumieć nie byłem w stanie, tak i ludzi chorych bardziej ode mnie, też. Bo trzeba być w skórze drugiego człowieka, trzeba żyć w jego trudnościach, kompleksach i „nierealności", by wydawać o nim sąd; większość z nas jedzie na podobnym wózku, ale ty my decydujemy, dokąd nas powiezie: czy w słońce, czy w deszcz.
1 wrzesień 2009

Marek Jastrząb 

  

Komentarze

 

Po co publikować te bzdety. Już ciekawsza była ta nawiedzona Gawlas. No chyba że to w ramach terapii Jastrzębia. <lol>

2009-09-01
Grzecho

 

durniów, Grzecho, nigdy nie zabraknie

2009-09-01
Marek Jastrząb

 

Jastrząb przeleć się lepiej po świeżym powietrzu, bo chyba atmosfera zatęchłej kawalerki ci nie służy.
I nie katuj ludzi wypocinami o swoim cierpieniu.

2009-09-01
Grzecho

 

LUDZI, Grzecho? Od kiedy Ty CZŁOWIEK? Jeśli to bzdety i katowanie, wystarczy nie czytać. Tak by zrobił człowiek, a nie cham.

2009-09-01
Marek Jastrząb

 

Mieszkajac przez 32 lata w Polsce, wydawalo mi sie, ze rodacy sa jak inni ludzie, maja swoje zalety, maja swoje wady.
Od 28 lat nie mieszkam w Polsce. Wyroslo w niej jakies dziwne pokolenie, o ktorym wieszczyl Krol Tego Swiata w Tybecie, a wieszczenia te opisal Ferdynand Antoni Ossendowski w swojej powiesci autobiograficznej "Bogowie, ludzie, bestie".

2009-09-01
Elzbieta Gawlas Toronto

  

Archiwum

Młodym ku przestrodze
maj 22, 2005
przesłała Elzbieta
Kryzys w Rosji sprzyja Chinom. Ale w jaki sposób?
sierpień 19, 2008
tłumacz
Wojsko Polskie nie morduje a jedynie osłania morderców
listopad 5, 2004
Bereś, Bochenek i Mrozowski - kandydatami na szefa Jedynki
czerwiec 18, 2004
PAP
Działoszyce w Telewizji Amerykańskiej
maj 3, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Czy jest wśród nas uczciwy prokurator?
marzec 10, 2006
Artur Łoboda
Rosyjska Intifada w Tallinie
maj 18, 2007
Izrael Szamir
Drang nach Osten
wrzesień 17, 2002
Polski cukier krzepi, ale tylko Zachód
marzec 4, 2003
Piotr Burza Gazeta Finansowa
NFZ wyda 6 mln zł na szkolenia
styczeń 19, 2005
PAP
Skazani przez rząd na bankructwo. Zamojszczyzna w UE
kwiecień 10, 2003
przeslala Elzbieta
"Cztery miliony Polaków żyje w skrajnej nędzy...
kwiecień 1, 2008
komentator
Jaka ma być ta Prawica RP
czerwiec 4, 2007
Marek Olżyński
Konieczne dalsze prowokacje
luty 23, 2008
PAP
Pl.Jokes.Diamenty???Walenty???
luty 13, 2007
8IIIFAN
CHIMeryczny świat Temidy
luty 22, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Czyja wojna?
kwiecień 5, 2003
http://www.naszdziennik.pl/
Lepper zawiedziony spotkaniem z Kołodko
lipiec 24, 2002
PAP
Tarcza i wyścig zbrojeń
luty 12, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Komuna mogła by być wzorcem
październik 31, 2004
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media