ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Belgia musi znieść „wszystkie środki dotyczące COVID-19” w ciągu 30 dni, zgodnie z regulaminem sądu w Brukseli 
4 kwiecień 2021     
Przewaga Janukowycza większa niz oczekiwano 
18 styczeń 2010      tłumacz
Fałszerstwo historyczne niemieckiej hołoty z Frankfurter Allgemeine Zeitung 
16 kwiecień 2016      Artur Łoboda
Ze smutkiem pochylam głowę 
22 kwiecień 2015      Artur Łoboda
Zmieleni.pl - komunikat 7 listopada 2012 
8 listopad 2012      zmieleni.pl
Świat w 2027 roku 
19 październik 2010      Goska
Znowu wybór mniejszego zła - pierwsze pytanie 
21 październik 2015      Artur Łoboda
Kim zapłoną pochodnie Nerona 
21 luty 2012      Artur Łoboda
Wolne Miasto Gdansk 
1 maj 2010      Goska
Trzy uwagi na bieżąco 
25 listopad 2016     
Największa manipulacja w dziejach świata 
18 październik 2014      www.polskawalczaca.com
Polska mafiokracja 
5 marzec 2015      Artur Łoboda
"Rasa panów" 
4 listopad 2016      Artur Łoboda
5 NAJLEPSZYCH rzeczy, które robią Amerykanie, które sprawiają, że są bardziej podatni na złapanie, a może nawet śmierć z powodu nadchodzących mutacji wirusa Covid-19 
13 kwiecień 2021     
Katar - czyli kowid 
23 listopad 2020     
Dziewiąte wezwanie o uzasadnienie wysłania obywatelki państwa Izrael - Yael Bartana - jako reprezentantki polskiej kultury na 54. Biennale Sztuki w Wenecji 
16 czerwiec 2014      Artur Łoboda
Te dwie dziewczynki bardzo potrzebują Waszej pomocy 
22 wrzesień 2020      Marta Łuczak
Łukaszenka o nałożeniu dodatkowych warunków na zaciąganie pożyczek zewnętrznych: „Z nikim nie będziemy tańczyć” 
3 sierpień 2020     
Niepowtarzalna okazja dla PiS - ucieczka do przodu 
14 styczeń 2022     
Ucho śledzia dla PiS 
2 czerwiec 2015      Artur Łoboda

 
 

SŁOŃCE I DESZCZ (BARIERY)

Przez okres nieprzerwanej choroby oduczyłem się życia pośród szarej codzienności. Teraz każda czynność wymaga ode mnie precyzji, koncentracji, zharmonizowania faktycznego ruchu ciała z ruchem opartym na jego wyobrażeniu. Przedtem byłem zadbanym pedantem. Rzeczy, których używałem, miały swoje miejsce. Teraz nie mam siły na to, by je tam odłożyć.

Dano mi rentę, nie chodziłem więc do pracy (I grupa), nie stykałem się z ludźmi zajętymi użeraniem się ze zwykłymi problemami, z tym, za co przetrwać do wypłaty, co włożyć do gara, z czego zapłacić czynsz. W zamian mogłem cieszyć się nieustannie podłym zdrowiem, latać po przychodniach, czepiać się nadziei na cud. A w przerwach pomiędzy pobytami w szpitalach, sanatoriach i u znachorów, świtem lub nocami mogłem uczyć się, czytać, jeździć palcem po mapie, podróżować po tych miejscach, do których nie pojadę nigdy.

Wtedy chodziłem jeszcze, jeszcze kuśtykałem trzymając się mebli i nie wyobrażałem sobie, że może być gorzej. Sądziłem, że osiągnąłem dno. I tak mi się wydawało, aż do momentu, gdy przestałem wychodzić na zewnątrz, gdy zadomowiłem się w łóżku. Porównuję tamtejsze oceny swojej zdrowotnej sytuacji z obecną i dochodzę do wniosku, że za kolejne parę lat znowu będę zdziwiony dzisiejszymi narzekaniami. Znowu zapadnę w ciemność. I znowu będę sądził, że już gorzej być nie da rady.; w takich chwilach uświadamiałem sobie, że mam szczęście. Moi znajomi ze szpitala, chorzy na to samo, już od dawna nie wstawali z barłogu, podczas gdy ja hopsałem po całej sali i wszędzie było mnie pełno, wszędzie był nadmiar mojej obecności, na korytarzu, w dyżurce, w innych salach. Patrzyli na mnie z zazdrością, a wieczorami zwierzali się, że nie czytają, bo nie potrafią skupić się na jednym rządku liter. Podobnie z oglądaniem telewizji. Skarżyli się, że litery i obrazy są płynne, oleiste, zamazane.

Więc gdzie mi do nich, jak mogłem przypuszczać, że jestem do nich podobny? Przecież moje cierpienia były niczym, były błahostkami w porównaniu z ich. I jak ludzi idących do pracy, zdrowych i zagonionych walką o byt, zrozumieć nie byłem w stanie, tak i ludzi chorych bardziej ode mnie, też. Bo trzeba być w skórze drugiego człowieka, trzeba żyć w jego trudnościach, kompleksach i „nierealności", by wydawać o nim sąd; większość z nas jedzie na podobnym wózku, ale ty my decydujemy, dokąd nas powiezie: czy w słońce, czy w deszcz.
1 wrzesień 2009

Marek Jastrząb 

  

Komentarze

 

Po co publikować te bzdety. Już ciekawsza była ta nawiedzona Gawlas. No chyba że to w ramach terapii Jastrzębia. <lol>

2009-09-01
Grzecho

 

durniów, Grzecho, nigdy nie zabraknie

2009-09-01
Marek Jastrząb

 

Jastrząb przeleć się lepiej po świeżym powietrzu, bo chyba atmosfera zatęchłej kawalerki ci nie służy.
I nie katuj ludzi wypocinami o swoim cierpieniu.

2009-09-01
Grzecho

 

LUDZI, Grzecho? Od kiedy Ty CZŁOWIEK? Jeśli to bzdety i katowanie, wystarczy nie czytać. Tak by zrobił człowiek, a nie cham.

2009-09-01
Marek Jastrząb

 

Mieszkajac przez 32 lata w Polsce, wydawalo mi sie, ze rodacy sa jak inni ludzie, maja swoje zalety, maja swoje wady.
Od 28 lat nie mieszkam w Polsce. Wyroslo w niej jakies dziwne pokolenie, o ktorym wieszczyl Krol Tego Swiata w Tybecie, a wieszczenia te opisal Ferdynand Antoni Ossendowski w swojej powiesci autobiograficznej "Bogowie, ludzie, bestie".

2009-09-01
Elzbieta Gawlas Toronto

  

Archiwum

Bagno rozpływa się coraz szerzej
październik 25, 2004
Pasek na oczach jest syndromem upadku
sierpień 6, 2002
Jacek Zalewski - Puls Biznesu
LIST DRUGI
wrzesień 18, 2005
aaa
Szafranowa rewolucja w Birmie? Powszechne prawo do informacji zmanipulowanej
październik 4, 2007
Kazimierz Murasiewicz
Własność to złudzenie
lipiec 6, 2008
przesłał .
Słowa - Nie - Klucze czyli kilku je?d?ców Apokalipsy
marzec 14, 2008
Magdalena Figurska & Marek Olżyński
Rutkowski pomoże minister Jakubowskiej
grudzień 9, 2002
(RAD) www.dziennik.krakow.pl
"Sukces" mierzony zbrodnią
listopad 3, 2003
Piotr Mączyński
Koniec stulecia chowania dolarów w materace?
grudzień 30, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Demokracja, czyli "sztuka manipulacji"
maj 13, 2003
Artur Łoboda
Bzdety : "zderzenie cywilizacji"
luty 6, 2003
PAP
Ośla łąka
luty 15, 2004
SOBCZAK i SZPAK
Własność rzecz święta cz.2/2
maj 14, 2008
Dariusz Kosiur
Projekt Nowego Amerykańskiego Stulecia - R.I.P.
lipiec 2, 2006
Jim Lobe
Przetargi o warunki pokoju w Afganistanie
październik 15, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Protest
listopad 9, 2005
przesłała Elżbieta
Tadeusz Rejtan
czerwiec 7, 2003
Stanisław Tubek
List prywatny
maj 27, 2003
przesłała Elżbieta
Otwieranie puszki Pandory
wrzesień 9, 2003
Smutna historia z Parczewa
grudzień 11, 2005
Marek Komorowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media