ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Brytyjski dziennikarz, który zaatakował tenisistę nr 1 na świecie Novaka Djokovica za brak szczepień, zmarł nagle podczas Australian Open 
4 luty 2024     
Zygmunt Jan Prusiński NAGIE PACIERZE - część czwarta 
7 maj 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Wspólnicy zbrodniarzy 
10 sierpień 2016      Artur Łoboda
Nową Ustawą o cyberbezpieczenństwie chcą walczyć w Polce z PRAWDĄ  
29 styczeń 2021     
Wojna cywilizacji… 
14 listopad 2015      Waldemar Jan Rajca
Oblicza faszyzmu 
3 kwiecień 2009      Artur Łoboda
Kilka uwag na przyszłość 
2 grudzień 2009      Artur Łoboda
Pamiętaj, że NIE ZABIJAJĄ mew, szczurów ani jeleni. DZIWNE, że ptasia grypa atakuje tylko kury, krowy i ludzi 
10 luty 2025     
Czego się spodziewać przez najbliższe lata? 
12 grudzień 2023      Artur Łoboda
30 faktów, które MUSISZ wiedzieć o kowid 
19 marzec 2022     
Wszystkiego najlepszego 
23 grudzień 2012     
Dr Ewa Kurek wraca do sprawy ekshumacji w Jedwabnem!  
27 wrzesień 2017      Ewa Kurek
Wasale zatopionej Atlantydy. 
26 sierpień 2011      Bogusław
Kolejna śmiertelna ofiara banksterów 
25 sierpień 2017      Alina
Jak to się leczy w Polsce 
19 luty 2022      Artur Łoboda
Retoryka Balcerowicza powraca w mediach 
5 październik 2014      Artur Łoboda
Szczepienia przeciwko grypie i ingerencja w wirusy układu oddechowego wśród personelu Departamentu Obrony w sezonie epidemicznym 2017-2018  
17 październik 2020     
Dwanaście najważniejszych priorytetów dla Ameryki Trumpa w 2025 r. – zrealizuj te cele, a być może uratujemy Republikę 
3 luty 2025     
Szewc myśli o nowych butach 
22 marzec 2016      Artur Łoboda
"...żeby Polacy wreszcie przestali być Polakami" - Gazeta Wyborcza... 
13 grudzień 2011      Zygmunt Jan Prusiński

 
 

SŁOŃCE I DESZCZ (BARIERY)

Przez okres nieprzerwanej choroby oduczyłem się życia pośród szarej codzienności. Teraz każda czynność wymaga ode mnie precyzji, koncentracji, zharmonizowania faktycznego ruchu ciała z ruchem opartym na jego wyobrażeniu. Przedtem byłem zadbanym pedantem. Rzeczy, których używałem, miały swoje miejsce. Teraz nie mam siły na to, by je tam odłożyć.

Dano mi rentę, nie chodziłem więc do pracy (I grupa), nie stykałem się z ludźmi zajętymi użeraniem się ze zwykłymi problemami, z tym, za co przetrwać do wypłaty, co włożyć do gara, z czego zapłacić czynsz. W zamian mogłem cieszyć się nieustannie podłym zdrowiem, latać po przychodniach, czepiać się nadziei na cud. A w przerwach pomiędzy pobytami w szpitalach, sanatoriach i u znachorów, świtem lub nocami mogłem uczyć się, czytać, jeździć palcem po mapie, podróżować po tych miejscach, do których nie pojadę nigdy.

Wtedy chodziłem jeszcze, jeszcze kuśtykałem trzymając się mebli i nie wyobrażałem sobie, że może być gorzej. Sądziłem, że osiągnąłem dno. I tak mi się wydawało, aż do momentu, gdy przestałem wychodzić na zewnątrz, gdy zadomowiłem się w łóżku. Porównuję tamtejsze oceny swojej zdrowotnej sytuacji z obecną i dochodzę do wniosku, że za kolejne parę lat znowu będę zdziwiony dzisiejszymi narzekaniami. Znowu zapadnę w ciemność. I znowu będę sądził, że już gorzej być nie da rady.; w takich chwilach uświadamiałem sobie, że mam szczęście. Moi znajomi ze szpitala, chorzy na to samo, już od dawna nie wstawali z barłogu, podczas gdy ja hopsałem po całej sali i wszędzie było mnie pełno, wszędzie był nadmiar mojej obecności, na korytarzu, w dyżurce, w innych salach. Patrzyli na mnie z zazdrością, a wieczorami zwierzali się, że nie czytają, bo nie potrafią skupić się na jednym rządku liter. Podobnie z oglądaniem telewizji. Skarżyli się, że litery i obrazy są płynne, oleiste, zamazane.

Więc gdzie mi do nich, jak mogłem przypuszczać, że jestem do nich podobny? Przecież moje cierpienia były niczym, były błahostkami w porównaniu z ich. I jak ludzi idących do pracy, zdrowych i zagonionych walką o byt, zrozumieć nie byłem w stanie, tak i ludzi chorych bardziej ode mnie, też. Bo trzeba być w skórze drugiego człowieka, trzeba żyć w jego trudnościach, kompleksach i „nierealności", by wydawać o nim sąd; większość z nas jedzie na podobnym wózku, ale ty my decydujemy, dokąd nas powiezie: czy w słońce, czy w deszcz.
1 wrzesień 2009

Marek Jastrząb 

  

Komentarze

 

Po co publikować te bzdety. Już ciekawsza była ta nawiedzona Gawlas. No chyba że to w ramach terapii Jastrzębia. <lol>

2009-09-01
Grzecho

 

durniów, Grzecho, nigdy nie zabraknie

2009-09-01
Marek Jastrząb

 

Jastrząb przeleć się lepiej po świeżym powietrzu, bo chyba atmosfera zatęchłej kawalerki ci nie służy.
I nie katuj ludzi wypocinami o swoim cierpieniu.

2009-09-01
Grzecho

 

LUDZI, Grzecho? Od kiedy Ty CZŁOWIEK? Jeśli to bzdety i katowanie, wystarczy nie czytać. Tak by zrobił człowiek, a nie cham.

2009-09-01
Marek Jastrząb

 

Mieszkajac przez 32 lata w Polsce, wydawalo mi sie, ze rodacy sa jak inni ludzie, maja swoje zalety, maja swoje wady.
Od 28 lat nie mieszkam w Polsce. Wyroslo w niej jakies dziwne pokolenie, o ktorym wieszczyl Krol Tego Swiata w Tybecie, a wieszczenia te opisal Ferdynand Antoni Ossendowski w swojej powiesci autobiograficznej "Bogowie, ludzie, bestie".

2009-09-01
Elzbieta Gawlas Toronto

  

Archiwum

Giertych
sierpień 19, 2004
ddd
Paszportowa pułapka
sierpień 26, 2003
przesłala Elżbieta
Bagno rozpływa się coraz szerzej
październik 25, 2004
Konstytucyjna nierówność golizny
maj 2, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Anti-Communist Gorbatchev as the "Holy Terminator" of Russia
styczeń 17, 2005
Marek Glogoczowski
Krok do przodu w sprawie ochrony pacjenta
lipiec 21, 2003
IAR
Germar Rudolf-listy z wiezienia
listopad 20, 2007
marduk
"Fałszywy Alarm i Katastrofalny Odwet"
październik 7, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Tajne negocjacje Tuska
luty 24, 2009
Dariusz Kosiur
Polska pożyczy Islandii 200 mln dolarów
listopad 7, 2008
PAP
USA: bezrobocie nie rośnie, ale nie jest dobrze
sierpień 3, 2002
IAR
Białoruś przyjmie wyrzuconych studentów
kwiecień 1, 2006
thot
Drastyczne sankcje USA wobec Korei Północnej
grudzień 10, 2006
Mirosław Naleziński
Sprytne kukulki i medialnie porazone sikorki
kwiecień 4, 2007
Marek
Nosił ślepy kulawego - czyli plan Balcerowicza wobec Polski
październik 17, 2007
Artur Łoboda
CASA runęła na ziemię
styczeń 24, 2008
Marek Olżyński
2008.09.12. Wiadomości w 3ch językach. Three-language news service.
wrzesień 12, 2008
tlumacz
Polska interwencja na Białorusi?
październik 31, 2005
Petersburg stolicą Obwodu Leningradzkiego
grudzień 20, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Oceń wygląd zmarłego!
październik 21, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media