Niektórych moich czytelników irytować może pozorna niekonsekwencja w głoszonych poglądach.
Wyznając chrześcijańskie wartości etyczne - stałem się z czasem wielkim krytykiem zdemoralizowanej hierarchii kościelnej - by z czasem uznać, że wracam do Pogaństwa.
Nie ma w tej postawie żadnej sprzeczności.
Katolicyzm nie jest prawdziwym autorem wartości etycznych - na jakie sie powołuje. Przejął bowiem całą kulturę starożytności i przerobił ją w duchu judaizmu.
Gdy okazuje się, że mutacja jakiejś idei jest zdegenerowana - to sięgamy do źródła.
A źródłem polskiej kultury jest zarówno tradycja łacińska - jak też prasłowiańskie pogaństwo, które to wątki połączono w ramach religii katolickiej.
Broniąc katolicyzmu - bronię uniwersalnych wartości etycznych.
Krytykując hierarchów Kościoła, przeciwstawiam się degeneracji występującej w każdej dziedzinie życia. Ale tym samym dowodzę, że ludzie Ci nie są żadnymi "pomazańcami bożymi".
Przyczyną takiej postawy jest fakt, że mój mózg działa poprawnie i nie daję się omotać wszelkiej maści intelektualnym hochsztaplerom.
Można by pomyśleć, że jestem tylko zakamuflowanym lewakiem, który przyjmuje jedynie odmienną retorykę.
Lewactwo jednak - to forma zideologizowania postawy życiowej, która odrzuca doświadczenia cywilizacji, by na jej gruzach stworzyć "nowy porządek".
Lewactwo wywodzi się wprost z żydostwa. Wynika ono z odrzucenia judaizmu w całości i jednoczesną walkę z wszelkimi przejawami religii.
(Odrębnym tematem jest to, że wielu wojujących lewaków nawraca się z czasem na judaizm.)
Ja nie odrzucam religii, bo to fundament doświadczenia ludzkości.
Jeżeli jednak - w XXI wieku Kościół Katolicki dowodzi, że nie dorósł do obecnych czasów (mam na myśli demoralizację i przestępczość wśród księży), to sięgam do prapoczątku, a więc do łacińskiej tradycji naszej kultury.
W tym - wielkim skrócie pokazuję Państwu - jak omijam manipulacje mogące ograniczyć moje postrzeganie świata i pozostaję bezstronny, a tym samym uczciwym wobec prawdy.
W swoim życiu podjąłem wiele decyzji, które przekreślały moją dalszą karierę w kolejnych dziedzinach życia.
Nawet kiedyś analizowałem to zachowanie z retorycznym pytaniem: czy przypadkiem nie ma w sobie "genu samozniszczenia"?
Tym bardziej, że decyzje podejmowane były najczęściej pod wpływam impulsu.
Dogłębna analiza wszystkich takich przypadków wykazała, że odmawiałem współpracy ludziom zdegenerowanym, którzy chcieli mnie wykorzystać, bądź skorumpować.
Nie było więc mowy o jakimkolwiek samozniszczeniu, ale podążaniu drogą honoru. A ta nie jest ani łatwa, ani obfita w dobra materialne.
Od pewnego czasu wiadomo, że Platforma Obywatelska upadnie na pysk.
Spuszczeni z łańcucha - dziennikarze głównych mediów używają sobie na tej partii, poszukując kolejnych sensacji.
Ostatnio, kilkakrotnie donieśli o horrendalnych odprawach zarządców Spółek Skarbu Państwa, którzy sami-sobie przyznają niebotyczne kwoty.
Żaden jednak z tych popłuczyn dziennikarskich nie odważył się na prawną analizę tego zjawiska i stwierdzenie, że jest to przestępstwo gospodarcze na wielką skalę - za które winien ścigać Prokurator.
Prokurator nie będzie jednak ścigał żadnego członka Platformy Obywatelskiej tak długo - jak długo ta partia rządzi Polską.
Ale społeczeństwo musi być świadome, że w neostalinowskiej dyktaturze Platformy Obywatelskiej łamane są w Polsce wszystkie prawa.
I za to muszą oni wszyscy odpowiedzieć kiedyś przed sądem!
A ja pozwolę sobie na kolejną naukę dla Państwa.
Jeżeli nie potrafimy krytykować zła wywodzącego się z naszego własnego środowiska - to nigdy w Polska nie będzie przyjaznym obywatelom - Państwem Prawa.
Podobnie jak wielu Polaków - dałem się zwieść w błędnie rozumiej historii i w latach dziewięćdziesiątych głosowałem na AWS.
Podstawowym przesłaniem takiego wyboru była nadzieja ostatecznej dekomunizacji Polski.
Jednak ten buzkowy motłoch miał inne plany wobec Naszego Kraju i w ciągu pół roku ich rządów przejrzałem na oczy.
Ale większość Polaków potrzebowała na to nawet piętnaście lat.
Jeszcze dziś są ludzie, którzy pochwalają tak zwane "reformy Buzka".
Istnieje zasadnicza różnica pomiędzy wystrzególnieniem błędów koalicjanta, a agresywnym atakiem za popełnione błędy.
Nieraz spotykałem się z takimi zachowaniami - w środowiskach patriotycznych.
I to często - wobec osób zasłużonych dla Polski.
Umówmy się co do oczywistej zasady, że każdy może popełniać czasem błędy, które należy kulturalnie wskazać.
Dopiero upór i trwanie w nieprawdzie - należy ostro krytykować.
Kręgosłup człowieka wcale nie jest prosty. To metafora odnosząca się do skoliozy, a więc chorobowego zniekształcenia kręgosłupa.
Nie można mówić o "zdrowym kośćcu moralnym", gdy nie rozumie się istoty jego funkcjonowania.
Na żadnym etapie wykształcenia - nie uczono nas etyki i kultury.
Jeżeli nie wynieśliśmy tych wartości z domu - to nigdzie indziej ich nie poznaliśmy. Nie było takich możliwości w komunistycznym PRL-u, a tym bardziej w gangsterskiej Trzeciej RP.
Obserwując fora internetowe stwierdzam ogromny postęp w świadomości Społeczeństwa Polskiego.
Skoro jednak nie potrafi ono oddać władzy w Polsce wykształconym ludziom honoru, to musi się jeszcze sporo nauczyć.
Oby zdążyło-zanim nadjedzie kataklizm.
|