|
FDA ogranicza stosowanie szczepionki J&J z powodu powikłań |
|
Amerykańska agencja zmieniła swoje stanowisko z uwagi na wysokie ryzyko wystąpienia powikłania po przyjęciu preparatu Janssen, czyli zakrzepicy z zespołem małopłytkowości (TTS). |
|
www.globalresearch.ca |
|
świetne analizy polityczne i gospodarcze w skali mikro i makro + anty-NWO |
|
Milcz Lekarzu !!! |
|
Szczepionkowy bandytyzm w natarciu przeciw polskim lekarzom.
Mimo wielkiego doświadczenia i obserwacji pacjentów, lekarzowi nie wolno mówić o swoich obserwacjach gdy jest to nie zgodne z obowiązującym, chorym, systemem "opieki" zdrowotnej. |
|
Prof. Sucharit Bhakdi: wykład na temat szczepień |
|
|
|
Los Angeles - piekło na ziemi |
|
Ubóstwo w Kalifornii. Zrujnowana gospodarka najbogatszej kiedyś części świata.
To czeka nas jutro.
|
|
Cała prawda o World Trade Center |
|
Filmik dokumentalny przedstawiający wydarzenia z 11 września 2001 roku. |
|
Między piekłem a niebem - sytuacja 1 września 2020 |
|
Hanna Kazahari z Tokio 1 września 2020. |
|
Charlie Sheen & Alex Jones on 9/11 |
|
Znany aktor Hollywood aktor zebrał się na odwagę powiedzenia tego co myśli o 11 września 2001 roku |
|
Rosyjska ruletka, czyli epidemia testów |
|
Jak jeden mąż przyjęto błędny model matematyczny i zamknięto w domach miliony ludzi wpędzając ich w dodatkowe problemy zdrowotne i finansowe. Zrujnowano gospodarki, zlikwidowano całe branże, przekreślono cały dorobek na temat zdrowego stylu życia. |
|
Powinniśmy się skupiać na wzmacnianiu odporności |
|
Prof. dr hab. n. med. Ryszard Rutkowski zadał pytanie Szumowskiemu.
Odpowiedzi nie uzyskał. |
|
Przedsiębiorstwo holokaust |
|
Telewizyjny wywiad z Normanem Finkelsteinem |
|
Nanotechnologia w szczepionkach |
|
PIĄTA KOLUMNA - SPRAWOZDANIE Z PRAC NAD ANALIZĄ ZAWARTOŚCI I DZIAŁANIA "SZCZEPIONEK" NA COVID |
|
Jesteśmy okłamywani i zmuszani do działań mogących pogarszać zdrowie |
|
Dr Zbigniew Martyka, kierownik oddziału zakaźnego w Dąbrowie Górniczej napisał dwa tygodnie temu wpis, w którym ocenił, że "jesteśmy okłamywani i zmuszani do działań mogących pogarszać nasz stan zdrowia" pod pretekstem koronawirusa. Wówczas wprowadzano nowe restrykcje i podział na powiaty "żółte" oraz "czerwone". |
|
Zamordowani lekarze odkryli powodujący raka enzym dodawany do wszystkich szczepionek |
|
|
|
Nastąpił globalny zamach stanu |
|
Oszustwo covid-19 zostało wymyślone w jakimś celu; była to część planu, który zaczął się na poważnie w latach 60., kiedy grupa ludzi spotkała się i zgodziła, że świat jest przeludniony. |
|
PiStapo atakuje rodziny |
|
Przypomnijmy sobie sceny ze świata Orwella. To już się dzieje. |
|
Toksykologia kontra wirusologia: Instytut Rockefellera i kryminalne oszustwo w sprawie Polio |
|
Wybuch choroby w roku 1907, w Nowym Jorku dał dyrektorowi Instytutu Rockefellera, doktorowi Simonowi Flexnerowi, złotą okazję do wysunięcia roszczeń do odkrycia niewidzialnego “wirusa” wywołującego coś, co arbitralnie nazwano poliomyelitis. |
|
Światowy dług |
|
Ciekawe kto jest "wierzycielem" tego długu? |
|
Egzekucja nad dr.Ratkowską wstrzymana |
|
Patologia w środowisku medycznym |
|
Czy w “szczepionkach anty-Covid” znajdują się hydrożele magneto-reaktywne? |
|
Magnesy i monety są przyciągane przez miejsca “zaszczepienia” |
więcej -> |
|
Młodym ku przestrodze
|
|
Ojczyzna.pl Forum
Trafiła w moje ręce książka Krystyny Kersten - docenta w Instytucie Historii PAN - mówiąca o narodzinach władzy komunistycznej w PRL (lata 1943-1948). Choć opisuje ona czasy trudne, to zaczyna się dość "sielankowo", niczym nie zapowiadając grozy pó?niejszych wydarzeń "pokojowych" i barbarzyństwa NKWD-UB. Zaznaczyć muszę, iż pracę nad książka autorka zaczęła już w roku 1983, co zasługuje na pewien szacunek za odwagę, gdyż wojska sowieckie stacjonowały jeszcze w całym bloku wschodnim i los ich nie był do końca przesadzony.
Uczono mnie w szkole podstawowej o patriotyzmie, o bohaterstwie żołnierzy Armii Ludowej u boku Armii Czerwonej, a tu dowiaduję się, że to była czysta polityka represji i brutalna walka o władzę. Wychowywałem się na "Czterech pancernych i pies" i trudno uwierzyć mi, że jeszcze się wojna nie skończyła, a już dzielono łupy i rozszarpywano pobity kraj na wszystkie strony. W 1943 roku przywódcy trzech mocarstw Churchill, Roosevelt i Stalin decydowali o przyszłosci Europy, choć Hitler trzymał się jeszcze całkiem niezłe. Czytając te książkę odniosłem wrażenie, że wojna mogła skończyć się znacznie wcześniej, gdyby ówczesnym panom tego świata chodziło wyłącznie o akcje humanitarne w obronie praw człowieka. Niestety na przykładzie choćby powstania warszawskiego, które wybuchło 1 sierpnia 1944 roku i upadło nie doczekawszy się wsparcie ze strony Armii Czerwonej, dowiadujemy się, że liczyła się tylko czysta kalkulacja zysków i strat. Oczywiście materialnych i politycznych. Nie bez kozery utarło się powiedzenie Churchilla, że w polityce nie ma przyjaciół - sa tylko interesy. Autorka jednak obiektywnie daje nam sygnał, że tych 200.000 ofiar było też danina położona na ołtarzu przez prezydenta na uchod?stwie Władysława Raczkiewicza i rząd emigracyjny w Londynie. Podobnie bezsensowna śmiercią ponoć, ginęli hubalczycy majora Dobrzańskiego, przypominając japońskich kamikaze czy dzisiejszych komandosów palestyńskich. Każde ataki partyzanckie, musiały się przecież liczyć ze zdwojona zemsta okupanta i to na niewinnej ludności cywilnej - pisze K. Kersten.
Pozostawię to bez komentarza.
Nie mniej nikczemnie zachowywali się zachodni przywódcy wobec premiera Mikołajczyka, którego zostawili na pastwę losu "Uncle Joe" jak nazywali Józefa Stalina. Autorka odkrywa przed nami stopniowo intrygi sowieckich bolszewików, z obłuda reagujących np. na sprawy Katynia. Hipokryzja Stalina nie od razu dała się wyczuć nawet takim wytrawnym politykom jak Romer i Grabski. Wszystko to po to, by utrzymać jak największa strefę wpływów. By na bazie odniesionych sukcesów militarnych dyktować potem warunki traktatów pokojowych. Najpierw w Teheranie, pó?niej w Jałcie rozwiać marzenia "małym polaczkom", m.in. o obwodzie kaliningradzkim. Duża wagę autorka przywiązuje do dat. Książki jej nie czyta się z zapartym tchem, "od deski do deski", jak jakąś powieść kryminalna czy gorący romans. Za to, ma ona duża wartość socjologiczna, zawierająca wiele aspektów społecznych i kulturowych, z duża doza prawdopodobieństwa zaistniałych wydarzeń. W niej to możemy się m.in. dowiedzieć, iż żelazna kurtyna została zaciągnięta ponad głowami Polaków, którzy wciąż jeszcze łudzili się, że państwo polskie to własność narodu polskiego jako suwerennego gospodarza. Wewnętrzne rozgrywki polityczne odbywały się także pod dyktando sowietów. Po jednej stronie była RJN (Rada Jedności Narodowej) i KRP (Krajowa Reprezentacja Polityczna) walczące o Lwów i zagłębie wydobywcze, a po drugiej stronie ZPP (Związek Patriotów Polskich) formowany w Związku Radzieckim i KRN (Krajowa Rada Narodowa) godząca się na linię Curzona. Wszystko to przyćmiono najpierw kontrolowanym przez Moskwę PKN (Polskim Komitetem Narodowym), a póśniej utworzonym rzekomo w Chełmie Lubelskim 22 lipca 1944 roku Manifestem PKWN (Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego). Pamiętam jak z namaszczeniem czciliśmy to święto w szkole podstawowej. Przychodziło mi to tym łatwiej, gdyż urodziłem się 23 lipca...
Odtąd zaczęła się gehenna żołnierzy AK i Bach, prześladowanych i mordowanych przez "gestapo" w wersji sowieckiej NKWD i usłużnej jej Milicji Obywatelskiej. Tu nadal autorka wykazuje się znakomita wiedza statystyczna. Dla niektórych wojna dopiero się zaczęła. Tortury, rozstrzeliwania, zsyłki. Donosicielstwo, daniny i ciężka praca. Trup ścielił się gęsto zarówno z powodu anarchii społecznej jak i epidemicznych chorób. Nastała era Biureta i Gomułki. Wracam znowu pamięcią do przeszłości i do historii, jaka uczono mnie w szkole. Koniec wojny jawił mi się z witaniem wyzwoleńczej Armii Radzieckiej kwiatami, śpiewem, tańcami i "mirem". Koniec niewoli hitlerowskiej. Tymczasem Krystyna Kersten odkrywa przed nami, iż był to lęk, niepewność jutra i terror nowego okupanta. Żeby oddać jednak sprawiedliwości zadość, trzeba dodać, że po drogiej stronie ponoć, nienawiść do Żydów i "czerwonych" - bo już wówczas istniało takie określenie - jawiła się w podobnych aktach barbarzyństwa ze strony NSZ (Narodowych Sił Zbrojnych ś skrajnej "reakcji", jak mawiał Gomółka - odłamu AK). Nie znam dokładnie historii tamtych czasów, ale tu bym polemizował z autorka książki. Nie wyobrażam sobie, by ktoś mógł dorównać bestialskim mordom, jakie prowadzone były na polskich patriotach przez NKWD i ich uczniów z UB. Z lektury tej dowiadujemy się, że jeszcze się dobrze wojna światowa nie skończyła, a w powietrzu unosił się już zapach wojny domowej. W samej tylko 30-tysięcznej wówczas Jeleniej Górze - co potwierdziła pó?niej Kaja Bogomilska w tekście zamieszczonym w NASZEJ POLSCE z dnia 15 listopada 2000 roku zatytułowanym "Fabryczki śmiercią" - istniało do czasu smiercia Stalina w 1953 roku 12 katowni UB. Dramaturgię tamtych czasów potęgowały dodatkowo masowe wędrówki migracyjne. Z Kresów Wschodnich i z obozów pracy w Niemczech wracali Polacy, głównie na ziemie odzyskane, a Niemcy zostali wysiedlani za Odrę. I tak powstawała niezła mieszanka struktur społecznych, o różnym statusie społecznym, kulturowym i środowiskowym. Potrzeba było wielu lat, żeby przełamać bariery nieufności pomiędzy lud?mi. Nie wiem zresztą - biorąc za wzór najnowsza historię - czy udało się tak naprawdę Polakom do końca zintegrować. Mój znajomy mawia, że to jest "kraj nieludzkiej ziemi".
Wracając jednak do historii Krystyny Kersten, to narodziny systemu władzy komunistycznej miały specyficzny charakter. Liczyły się głównie PPR, PPS i SL ze Stanisławem Mikołajczykiem na czele. W PPR silny wpływ wywierali komuniści z KPP. Na czoło wysuwali się Berman, Bierut i Gomółka. Pierwszym premierem Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej został Edward Osóbka Morawski z PPS. SL podjęło na konferencji 8 lipca 1945 roku próbę zjednoczenia środowiska ludowców (pó?niej przyjęło nazwę PSL), wybierając 12 lipca Wincentego Witosa prezesem stronnictwa. Zanim jednak doszło do utworzenia spolegliwej Stalinowi, Krajowej Rady Narodowej, sowieci podstępnie zwabili na rozmowy do Pruszkowa 27 i 28 lutego 1945 roku 16 przywódców związanych z rządem na emigracji w Londynie, wraz z generałem Okulickim na czele. Stamtąd wywie?li ich jednak do Moskwy, gdzie wymierzono im wyroki od 10 lat do 4 miesięcy. Cześć z nich, w tym ten ostami, już nie wróciła żywa do kraju.
Tymczasem zamęt w kraju trwał nadal i to na różnym polu. Nastały dalsze pogromy Żydów. Kraków, Radom, Miechów, Chrzanów, Rabka i Kielce. Trudno powiedzieć przez kogo inspirowane, jednak cykliczność ich i skala natężenia, pozwalają autorce wywiesić tezę, że miały one dobrze zorganizowanych prowokatorów. Domyślić się można, że ulokowanych we władzach państwa. Szkoda tytko, że pisarka tak mało miejsca poświęciła bandyckim napadom na Polaków, dokonywanych przez ukraińskie organizacje OUN i UPA. Czytając te książkę, nie można się oprzeć wrażeniu, że mamy bardzo zdeprawowany naród, który nie potrafi żyć w jedności bez waśni i sporów wewnętrznych. Gros Polaków jednak, bez względu na swoja dychotomię lewica - prawica, długo jeszcze wierzyło, że będzie żyć zgodnie ze swoja własna tradycja dziejowa. Propagowany był ustrój demokratyczny, wykluczający nie tylko totalizm, lecz i etatyzm, krępujący indywidualna i społeczna inicjatywę, a wytwarzający kosztowny i ociężały, nadmiernie rozbudowany aparat biurokratyczny. Państwo pełnić powinno tylko tę funkcję, która musi ono mieć nieodzownie w swoich rękach, reszta zas zadań winna być przekazana zorganizowanym grupom społecznym - zakładano.
Wiarę narodu w pełna suwerenność, umacniał jeszcze powrót do kraju kardynała Hlonda, który na swoich wystąpieniach gromadził tłumy, jakich nie miewał żaden z przywódców partyjnych. Polacy w krótkim czasie "odbudowali" 90% populacji katolików. W kościołach śpiewano AK-owskie pieśni patriotyczne. Jeszcze się tliła w sercach patriotów iskra nadziei. Kolektywizacja była zrazu nie do pomyślenia. Zamierzano zlikwidować drobne poletka i rozparcelować 100 ha gospodarstwa. Przyzwoitością było 15 ha. Własność miała być norma społeczna.
Z czasem komuniści dochodzili jednak coraz bardziej do władzy. Zaczęto rozbijać PSL i rozprawiać się z podziemiem. Komuniści przy wsparciu ze strony ZSRR (oczywiście nie chodzi tu o cały naród radziecki) kontynuowali walkę o stłumienie opozycyjnych tendencji w PPS. Zaczęto zawierać sojusze z bratnimi partiami Jugosławii, Bułgarii, Rumunii, Węgier, a nawet z komunistyczna partia Francji czy Włoch. Następowała silna aktywizacja młodzieży poprzez dobrze zorganizowany system gradacji. ZMD, OM, TUR, ZMW I ZMW wici - to ówczesna klasa polityczna młodych.
W 1947 roku, 26 pa?dziernika Stanisław Mikołajczyk zmuszony był uciec do Londynu, a PSL zerwać z dotychczasowa polityka opozycyjna. Do głosu coraz silniej dochodzili Cyrankiewicz, Spychalski i Moczar. Nastąpiła dawno przez bolszewików zaplanowana kolektywizacja Wsi PGR-y na wzór radzieckich kołchozów. Demoralizacja narodu, cenzura i propaganda sukcesu, wyparły do reszty zapędy patriotów do niepodległości i kultywowania tradycji narodowych. W szkołach zaczęto uczyć obowiązkowo języka rosyjskiego - warto dodać.
15 grudnia 1948 roku w auli Politechniki Warszawskiej 1008 delegatów PPR i 530 delegatów PPS jednogłośnie przyjęło uchwałę o utworzeniu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Utworzenie PZPR - partii typu leninowskiego - zamknęło pierwszy etap formowania systemu komunistycznego w Polsce. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza przystąpiła do przyspieszonych przeobrażeń ustrojowych prowadzących w istotnych swych elementach do ustanowienia w Polsce modelu politycznego i społeczno-gospodarczego, podobnego do istniejącego w ZSRR oraz zmierzającego do głębokich przekształceń kulturowych - tak zakończyła swoja opowieść o narodzinach systemu władzy Krystyna Kersten. A mnie się wydaje, że jeszcze za mały nacisk położyła na dramatyzm i okrucieństwo komunistycznej władzy. Zabrakło konkretnych przykładów i nazwisk oprawców, z których wielu żyje jeszcze pośród nas. Tym bardziej, iż parę lat pó?niej - jak wynika z dopisków w kolejnych wydaniach - próbowała tłumaczyć się z behawiorystycznego podejścia do tematu. Historyczny charakter książki nie zwalnia też autorki od dopisania puenty. Być może powinno być dopisane kto przejadł schedę po byłych komunistach: Ciosek, Jaruzelski, Urban, Wiatr, Sekuła, Kwaśniewski, Oleksy, Miller, Borowski, Jaskiernia, Cimoszewicz, Szmajdziński. Ludzie maja prawo wiedzieć, kto jest faktycznym spadkobierca tamtego systemu. Pamiętajmy, że jabłko nie spada daleko od jabłoni...
Grzegorz Niedzwiecki - socjolog
PS.
Andrzej Wajda narzeka na brak scenariuszy do filmów. Czemu nikt nie nakręci polskiej wersji "czerwonych khmerów "
|
22 maj 2005
|
przesłała Elzbieta
|
|
|
|
Apokalipsa już trwa...
czerwiec 19, 2007
aktualności pnlp
|
Nazywam sie ARGUMENT
czerwiec 9, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas Toronto
|
Do diabła
maj 21, 2008
Marek Jastrząb
|
Polska skazana na porażkę
grudzień 10, 2002
zaprasza.net
|
David Irving wypuszczony z austriackiego więzienia
grudzień 22, 2006
bibula- pismo niezależne
|
Policzek dla Unii Europejskiej
luty 3, 2003
PAP
|
Rzeczpospolita konfidencka
kwiecień 11, 2007
Witold Kowalczyk
|
Wirtualny dolar i jego skutki
październik 14, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Wzrosło zadłużenie Skarbu Państwa
marzec 6, 2007
PAP
|
Jestem swinia,ale tego nie dostrzegam u siebie!
grudzień 21, 2006
kibic ale nie Urban
|
Rasiści w hucie
marzec 11, 2005
|
Mafia w Kościele Mariackim
czerwiec 19, 2006
Stan Dawid Ligoń
|
Amerykańskie "środki bezpieczeństwa"
luty 28, 2008
PAP
|
Pokojowa Wizja Bliskiego Wchodu
lipiec 8, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
List Otwarty
do Władz Najwyższych Rzeczypospolitej
na okoliczność
XV Rocznicy Śmierci Michała Tadeusza Falzmanna
lipiec 13, 2006
prawica.net
|
We?my piły we własne ręce
grudzień 11, 2005
Mirosław Naleziński
|
Rewanż Chin?
wrzesień 2, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Polonia i Polska
maj 14, 2005
Lewed
|
Społeczna kasza
sierpień 16, 2003
przesłała Elżbieta
|
P.J.EMIGRACJA NIE JEDEN MA SMAK...
kwiecień 3, 2007
KLICKER
|
więcej -> |
|