ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Wielkie pytania o 9/11 
Strona poświęcona analizie wydarzeń z 11 września 2001 
Czy wirus istnieje? Czy SARS-CoV-2 został wyizolowany?  
Wywiad z Christine Massey. Czy wirus istnieje? Odpowiedzi na te prośby potwierdzają, że nie ma zapisów o izolacji / oczyszczeniu SARS-CoV-2 „wykonanej przez kogokolwiek, gdziekolwiek i kiedykolwiek”.  
Demonstracja w Pradze przeciwko terrorowi kowidowemu 
Prowokacja policyjna w celu wywołania ataku na pokojową demonstrację przeciwko maskom w Pradze 18.10.2020.
Na wzór komunistów pisowskie media demonstrantów tych nazywają "chuliganami".  
Kolędowanie w Alternatywie dla Niemiec 
 
Szczepienia przeciw Covid prowadzą do uszkodzenia płuc 
 
Podobno to ten psychol Klaus Schwab 
To ten od "wielkiego resetu".  
Wołyń 1943. sł. muz. Lech Makowiecki  
Wołyń 1943. sł. muz. Lech Makowiecki. Utwór z płyty "Patriotyzm" 
whatreallyhappened.com 
Warto dodać ten link do Pana strony: http://whatreallyhappened.com/

99% tez dotyczących religii, polityki i ekonomii i filozofii się pokrywa z tezami zaprasza.net. Topowa strona. 
Nie dajmy się lobbystom energetyki jądrowej! Wywiad z prof. Mirosławem 
Energetyka jądrowa jest przeżytkiem - nadzieje na tanią energię dawała w latach 60. ubiegłego stulecia, czyli przed pół wiekiem. Okazało się natomiast, że jest kosztowna, niebezpieczna, i nie wiadomo, jak poradzić sobie np. z jej odpadami. Istnieje jednak silne lobby łapówkarskie, które wciska energię jądrową do krajów słabych politycznie i gospodarczo. Nie możemy się mu poddać. 
Szokujące zdjęcia mikroskopowe skrzepów krwi pobranych od tych, którzy „nagle umarli” – po szczepieniu 
Struktury krystaliczne, nanodruty, cząstki kredowe i struktury włókniste, które są obecnie rutynowo znajdowane u dorosłych, którzy „nagle zmarli”, zwykle w ciągu kilku miesięcy po szczepieniu na kowid. 
Sąd nie chce wysłuchać byłych pacjentów profesora Talara 
Profesor Jan Talar, z powodzeniem przywracający do sprawności pacjentów, którym inni medycy nie dawali szans przeżycia, po raz kolejny stanąć musiał przed Okręgową Izbą Lekarską prowadzącą przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Sprawa została zawieszona do 1 października. 
Mój dom, mój świat ...  
BOŻENA MAKOWIECKA - MÓJ DOM, MÓJ ŚWIAT...
Tytułowa piosenka z płyty "Mój dom, mój świat" powstała tuż po obaleniu rządu Olszewskiego.
O ile refren podobał się wszystkim, o tyle zwrotki - niekoniecznie... Stąd opóźniona o prawie 20 lat premiera teledysku ... 
Aresztowanie Prezydenta Korei Południowej 
 
Deklaracja Wielkiej Barrington  
Po atakach, oto wypowiedź profesora Sucharita Bhakdi. 
Izrael. Historia Palestyny w XX wieku. 
 
Tu jest Polska, a nie Polin! Protest pod Sejmem! 
Protest przeciwko świecy chanukowej pod Sejmem w Warszawie.
 
Mikroskopijne, zaawansowane technologicznie metalowe przedmioty widoczne w szczepieniach COVID 
Dr Zandre Botha stwierdziła również ekstremalne uszkodzenia krwinek czerwonych u wszystkich badanych przez nią pacjentów po szczepieniu COVID. 
Świat dał się ogłupić lewackiej religii klimatycznej. Wpływ CO2 na klimat jest znikomy 
Wpływ CO2 na wzrost temperatury? Nie zostało przeprowadzone żadne potwierdzające badanie 
Debata ws. pandemii COVID-19! 
Sytuacja w Polsce i na świecie! Klimczewski, Socha, Giorganni!  
Szkodliwe skutki szczepień dały się we znaki pacjentom. Powikłania występują po pewnym czasie 
 
więcej ->

 
 

Gorące, puste głowy


Na temat polskiego charakteru narodowego wypisano tony atramentu.

Ponoć mamy w genach zamiłowanie do brawury, lekceważący stosunek do śmierci, skorzyśmy do "wypitki" i do bitki.

Słowem, od czasów Rzeczpospolitej szlacheckiej ciągnie się za nami ogon, na który stateczna i wychowana na protestantyzmie Europa patrzyła raz z pogardą, a raz z zazdrością i podziwem. Zastaw się a postaw się. Czy to nie piękne, a jakże "polskie"?

Z drugiej strony, mamy też w schedzie po ojcach wiele sensownych koncepcji, mamy tradycję pracy organicznej, mamy ludzi, którzy potrafili wydobyć się z przekleństwa szlacheckiej kołtunerii czasów saskich; mądrych i zasłużonych inżynierów, budowniczych, żołnierzy, wreszcie last but not least polityków.

Mimo to, uznanie i zamiłowanie do straceńców pozostaje silnym elementem polskiej spuścizny kulturowej.

Pół biedy, jeśli ta straceńczość dotyczy rzeczy ważnych, czasów dramatycznych, często jednak przejawia się w jak najbardziej idiotycznej głupawej dezynwolturze; w szczenięcym lekceważeniu niebezpieczeństwa i odpowiedzialności.
"Patrz na Jaśka, ledwie się trzymał na nogach, z trudem doszedł do samochodu, ale do domu dojechał - morowy chłop".
"Ach ci Polacy - mówiły z filuternym błyskiem w oku młode panie, kręcące się w czas wojny wokół alianckich żołnierzy - nikt się tak nie bawi jak oni, nikt z obrazy tak szybko w pysk nie bije..."

Romantyzm polskiego opilstwa, uroki polskich burd...
To ten nieszczęsny spadek po "praszczurach", którzy (jedyny przypadek w Europie) przez własne nieuctwo, lenistwo, opilstwo, obżarstwo tudzież całą litanię innych przywar potrafili przegrać mocarstwo, potrafili dopuścić do sytuacji, w której stracili wolność.
Cóż to za głupota musiała w nich siedzieć, aby pokolenie po pokoleniu nie potrafiło zahamować staczania się w niebyt rozbiorów.
Ile szlacheckich szuj musiało deptać to biedne państwo polskie, aby w końcu przetrącić mu grzbiet.
Tych szuj, które dla nędznych apanaży sprzedawały głosy i zrywały sejmy.

Mamy w narodowej spuści?nie skazę, mamy takich, co po paru głębszych chcieliby z bagnetami szarżować cekaemy, i takich, którzy o tych nieszczęsnych przypadkach gotowi pó?niej pisać ballady i rzewne piosenki.
Oczywiście, wszystkie te własnoręcznie zawinione nieszczęścia zgrabnie ubiera się pó?niej w cierpiętnicze szaty, Chrystusa narodów itp.
Racjonalizuje się głupotę i gremialny upadek wartości w postaci ideologii, dzięki której ojcowie zgrabnie rozkładają przed dziećmi ręce i tłumaczą: "nie dało się synuś, nie dało, siła wyższa, taki los". I tak z pokolenia na pokolenie.

Próby powstania z klęczek, jedna po drugiej tracone były przez głupotę, zaprzaństwo i brak politycznego realizmu.
Jak to ładnie opisał prof. Łojek, takie Powstanie Listopadowe było do wygrania. Tylko że wierchuszka "powstańców" tak się bała na samą myśl o zwycięstwie nad carem, że robiła wszystko, aby do tego nie dopuścić.

I polska krew lała się na darmo.

A jakie potem można było historyjki wnusiom opowiadać.
Jeszcze lepsze patriotyczne, łzawe bajania były po Powstaniu Styczniowym.
Tam poziom beznadziei był wyższy.
Krew znów się lała rzęsiście w nie do końca przemyślanych bojach. Ale jakież to romantyczne, jak pobudza ducha, jak gra na strunach wyobra?ni...

Niestety, mało z tego narodowej korzyści.

Na szczęście, Polska do tego się nie redukuje, to nie jest nasza jedyna tradycja. W końcu w 1918 roku wybiliśmy się na niepodległość, a to wybicie zawdzięczamy, oprócz sprzyjających warunków zewnętrznych, również pracy polskich polityków.
Tym razem było trze?wiej, tym razem kombinowano, jak tu przy użyciu niewielkich sił uzyskać jak najlepszy efekt geopolityczny i dyplomatyczny; jak grać polską piłką między bramkami bijących się państw zaborczych.
Koncepcji było kilka, jednak wreszcie pojawiła się nowoczesna polska polityka.

Wydawać by się więc mogło, że państwo polskie wreszcie realizować będzie sensowną politykę zagraniczną, obliczoną na zabezpieczenie interesu narodowego, a nie na wyciąganie kasztanów z ognia dla kogoś innego.

Realną możliwością Polski był sojusz z hitlerowskimi Niemcami - za pewną cenę umożliwiał zachowanie suwerenności.
Dziś mało kto odważa się analizować taką możliwość.
Prawdopodobnie była to jednak jedyna opcja, która pozwoliłaby uratować więcej Polski i Polaków.

Klęska wrześniowa dała początek straszliwej hekatombie, której skutki trwają po dziś dzień.

Polityka polska w trakcie II wojny światowej również była katastrofalna.
Jako jeden z przykładów można podać wysadzanie przez AK transportów kolejowych z zaopatrzeniem dla niemieckiego frontu wschodniego; sabotaż, który przybliżał wejście Sowietów do Polski...

Znów w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa Polacy przestawali myśleć.

Piszę o tym nie po to, by stwierdzić, jakim to durnym narodem jesteśmy, lecz po to, by przekonywać, że z tą katastrofalną spuścizną możemy zerwać.

Polacy nie są ani gorsi, ani lepsi od innych narodów.
Nie mamy "w genach" nic, co by nas do czegokolwiek predestynowało, ani w jakikolwiek sposób dyskryminowało.
Mamy za to problem z tradycją polityczną (a raczej jej brakiem) i z łzawym patriotyczno-ołtarzykowym wychowaniem, w którym klęski stawiane są za przykład wspaniałych dokonań, zaś w roli herosów występują faceci, którzy zamiast wycofać się na z góry upatrzone pozycje, przelewają krew z pieśnią, pchając się wprost pod nieprzyjacielskie lufy.

Z lekceważeniem odnosimy się do frontowych wyczynów Czechów czy Francuzów. Jak wiadomo, Benesz poddał Czechosłowację bez walki, sprzedany przez Chamberlaina.

I co? Czy Czesi lepiej wyszliby, walcząc o Pragę?

Dzisiaj uroki tego miasta podziwiają tysiące zagranicznych turystów, dzisiaj Czesi zostawiają nas daleko w tyle.

Przedwojenna Warszawa była Paryżem Europy Wschodniej, wspaniałe, luksusowe kamienice, pałace; miasto tętniło i wibrowało.

Niestety, dzięki polskiej polityce, mamy dziś w spadku podziurawiony obszar urbanistyczny z socrealistyczną architekturą z odzyskanych cegieł.
Nie zwalajmy wszystkiego na wyroki losu, popatrzmy do lustra.

Bo jeśli przegrywamy, to z własnej winy. A co najważniejsze, nauczmy się wreszcie wyciągać wnioski z klęsk, jakich nie szczędziła nam historia, nie stawiajmy na piedestale ludzi, którzy poprzez brak odpowiedzialności szastali krwią patriotycznej młodzieży. Dla każdego narodu najcenniejszą rzeczą są ludzie, wysyłanie ich na śmierć musi się odbywać w najgorszym wypadku i w razie ostateczności.

Odebraliśmy od historii krwawą lekcję, zacznijmy z niej korzystać. Trzeba w końcu kiedyś stać się dojrzałym nowoczesnym narodem.

Trzeba w końcu kiedyś zacząć myśleć...

30 czerwiec 2004

Andrzej Kumor 

  

Archiwum

List otwarty do Polskiego Społeczeństwa
maj 4, 2003
Elżbieta Gawlas
"Upiór Iraku" na potkaniu u szczytu w Rydze
grudzień 6, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Anglia nie płaci składek
czerwiec 27, 2003
przesłala Elżbieta
Chaos a wolność słowa
październik 12, 2006
Artur Łoboda
Opodatkowanie głodu
czerwiec 3, 2004
Ladies, Gentlemen & Others
wrzesień 8, 2007
Kolas Bregnon
Kto je?dzi po naszych drogach?
maj 6, 2007
Marek Komorowski
Czy rzeczywiście USA jest przeznaczone do rządzenia światem?
styczeń 31, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Kontynuatorzy z SLD (4)
Korzenie Ruchu Stu
Towarzystwo z "Wyborczej"

czerwiec 22, 2003
Paweł Siergiejczyk
TRZECIA DROGA: nazistowska agentura czy neofici lewicy?
grudzień 13, 2002
http://republika.pl/adnikiel/socjobiologia.html
Post-Amerykański Świat, Czyli Zmierzch USA
maj 6, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
11 wrzesnia video po polsku
listopad 4, 2006
Marek Głogoczowski
Katrin huragan , którego nie było w Nowym Orleanie.
wrzesień 13, 2005
Jan Lucjan Wyciślak
Magia cyfr
luty 16, 2004
Terror „911” w USA: fakty dziwniejsze niż fikcja
październik 13, 2004
Marek Głogoczowski
Dobijali rannych
czerwiec 30, 2003
Wojciech Wybranowski, Poznań
Ucz się póki masz od kogo !!!
grudzień 18, 2006
Wojciech Faber
Zgromadzenie Religijne krytykuje "Mapę drogową"
maj 24, 2003
przesłała Anetka
Komornik w szpitalu - Długi Służby Zdrowia
luty 14, 2005
Adam Sandauer
Cieszę się z każdej chwili...
sierpień 13, 2003
przesłała Elżbieta
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media