ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

ZBRODNICZY DRUK 3238 + REFERENDUM “STOP BEZKARNOŚCI FUNKCJONARIUSZY PUBLICZNYCH” 
 
Ludobójstwo COVID- konferencja w Wiedniu 23 październik 2020 
Znieść wolności obywatelskich,
Zniszczyć gospodarki,
Zamknąć małe i średnie przedsiębiorstwa,
Oddzielić, izolować i terroryzować członków rodziny,
Zubożyć ludzi, w tym zniszczyć miejsca pracy,
Usunąć dzieci z ich rodzin,
Internować dysydentów do obozach koncentracyjnych,
Udzielać immunitetu urzędnikom rządowym do popełnienia przestępstw: zabójstwo, gwałtu i tortur (Wielka Brytania),
Wykorzystać policję, wojsko i najemników do kontroli populacji,
Zmusić populacje do szczepień niemedyczną szczepionką zawierającą mechanizmy kontroli populacji bez ich świadomej zgody  
Patriotyzm 
Piosenka Lecha Makowieckiego 
Nastąpił globalny zamach stanu 
Oszustwo covid-19 zostało wymyślone w jakimś celu; była to część planu, który zaczął się na poważnie w latach 60., kiedy grupa ludzi spotkała się i zgodziła, że świat jest przeludniony. 
Sąd nie chce wysłuchać byłych pacjentów profesora Talara 
Profesor Jan Talar, z powodzeniem przywracający do sprawności pacjentów, którym inni medycy nie dawali szans przeżycia, po raz kolejny stanąć musiał przed Okręgową Izbą Lekarską prowadzącą przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Sprawa została zawieszona do 1 października. 
Ameryka: Od Wolności do faszyzmu 
Amerykanie zaczynają rozumieć - co się dzieje z ich krajem. O tym mówi film pod wskazanym linkiem. 
Jaki rodzaj zagrożenia przygotowują? 
Pociąg był gotowy już wiosną ubiegłego roku i czekał na stacji w Mediolanie. Teraz jest już oficjalnie w drodze. Co więcej, władze Włoch zapowiadają trzytygodniowy lockdown przeznaczony na masowe szczepienia. 
Konzentrationslager Fuehrer  
Niemcy - obóz koncentracyjny dla niewierzących w wirusa 
"Pytam w imieniu zdezorientowanych".  
"Pytam w imieniu zdezorientowanych". List prof. Rutkowskiego do ministra zdrowia 
Zełenski kupił sobie dwa jachty 
Ukraiński "Sługa narodu" i jego żona - kupują sobie bogactwa. Skąd mają pieniądze? 
Demonstracja w Pradze przeciwko terrorowi kowidowemu 
Prowokacja policyjna w celu wywołania ataku na pokojową demonstrację przeciwko maskom w Pradze 18.10.2020.
Na wzór komunistów pisowskie media demonstrantów tych nazywają "chuliganami".  
Dr Mike Yeadon rozmawia z dr Reinerem Fuellmichem o kłamstwach dotyczących COVID  
„Nie bój się wirusa. To nie jest tak niebezpieczne, jak ci wmówiono.

„Bójcie się swoich Rządów - lub organów, które panują ponad tymi Rządami”. 
Odważni eksperci z USA, Rosji i Czech mówią prawdę o szczepieniach  
 
whatreallyhappened.com 
Warto dodać ten link do Pana strony: http://whatreallyhappened.com/

99% tez dotyczących religii, polityki i ekonomii i filozofii się pokrywa z tezami zaprasza.net. Topowa strona. 
W grudniu 60 kolejnych sportowców upadło, a 40 zmarło  
Mniej więcej tak samo jak w październiku i listopadzie, kiedy trend osiągnął szczyt. Na dzień 28 grudnia 2020 r., z powodu eksperymentalnych strzałów z powodu zatrucia COVID EUA, 395 sportowców doznało zatrzymania akcji serca i innych poważnych problemów zdrowotnych. Spośród nich zginęło 232 
Klimat i trop finansowy 
To właśnie mega-korporacje i mega-miliarderzy — (...) są głównymi zwolennikami “oddolnego” ruchu dekarbonizacji — od Szwecji przez Niemcy po USA i dalej. 
Mój dom, mój świat ...  
BOŻENA MAKOWIECKA - MÓJ DOM, MÓJ ŚWIAT...
Tytułowa piosenka z płyty "Mój dom, mój świat" powstała tuż po obaleniu rządu Olszewskiego.
O ile refren podobał się wszystkim, o tyle zwrotki - niekoniecznie... Stąd opóźniona o prawie 20 lat premiera teledysku ... 
Lyndon B. Johnson i jego rola w zabójstwie J. F. Kennedy’ego przeprowadzonym w imieniu Izraela 
 
Papież błogosławi strażników de Rotschild  
To nie jest pomysł Dana Browna na nową powieść, ale wydarzenie, które umknęło uwadze mediów w Polsce, a oznacza wsparcie Watykanu dla potężnych postaci świata finansów i przemysłu, deklarujących działania na rzecz przemiany systemu gospodarczego współczesnego świata.  
Historia kontroli bankowej w USA 
Dyktatura banków i ich system zadłużający, nie są ograniczone do jednego kraju, ale istnieją w każdym kraju na świecie.  
więcej ->

 
 

Koszty kapitulanctwa (2)

Od wielu lat Unia Europejska jest wyraznie zdominowana przez Niemcy i Francje, swoista os Germano-Francji. Pod jej hegemonia Polsce wyraznie szykuje sie los wiecznego popychadla.

Dominacja Niemiec i Francji

Jest to az nadto widoczne, choc nieszczesny postkomunistyczny prezydent A. Kwasniewski zapewnial ostatnio, ze stosunki polsko-niemieckie i polsko-francuskie sa obecnie "bardzo dobre" (wedlug postkomunistycznej "Trybuny" z 10 maja 2003 r.). Bylo to kolejne klamstwo Kwasniewskiego. Coz, bywa, ze niektorzy ludzie nie reaguja nawet wtedy, gdy sie ich opluje i gotowi sa to uznac za cos "bardzo dobrego". Jest to jednak raczej tylko forma skrajnego masochizmu. Przypomnijmy, ze pare miesiecy temu prezydent Francji Jacques Chirac starannie oplul Polske, wzywajac, by Polacy milczeli, kiedy wieksze od nich panstwa zabieraja glos. Wedlug Chiraca, Polacy "zmarnowali doskonala okazje do milczenia". Slynny polski naukowiec z USA, prof. Edward Rozek, uznal, ze Chirac zachowal sie w sposob "haniebny i upokarzajacy". Zygmunt Zielinski skomentowal zalosny wybryk Chiraca w "Nowym Przegladzie Wszechpolskim" (nr 5-6 z 2003 r.): "Jeszcze nie jestesmy w UE, a juz kaza nam siedziec cicho". "Wiecznemu przepraszaczowi" Kwasniewskiemu (przepraszal juz uroczyscie, bez upowaznienia, w imieniu Narodu i Zydow, i Ukraincow), najwyrazniej to upokarzanie Polakow nie przeszkadza, ba, uznaje je za wyraz "bardzo dobrych stosunkow". Swoista komunistyczna szkola pokory wobec kolejnych Wielkich Braci!
Jeszcze bardziej oburzajace jest stwierdzenie Kwasniewskiego o "bardzo dobrych stosunkach" w odniesieniu do stosunkow Polski z Niemcami.
Przypomnijmy, ze Kwasniewski powiedzial rowniez o tych stosunkach: "Lista sukcesow jest dluga, problemow krotka". Szkoda, ze p. Kwasniewski nie zadal sobie trudu wyliczenia tych sukcesow w stosunkach z Niemcami, a raczej zapytajmy, czy jako prezydent RP cos w ogole wie o tych stosunkach, a moze swiadomie kpi sobie w zywe oczy ze swych sluchaczy i czytelnikow.
Przygotowuje wlasnie tomik "Polska - Niemcy: kicz pojednania". Kicz, czyli falsz pojednania, to zwrot, jakiego juz kilka lat temu uzyl tak realistyczny obserwator jak Klaus Bachmann, niemiecki korespondent w Polsce, mowiac o stosunkach miedzy Polska a Niemcami.
Kicz pojednania, a nie cud pojednania, jak nam wmawial m.in. byly niefortunny minister spraw zagranicznych RP Bronislaw Geremek. Wmawiano nam przez lata, ze to Niemcy sa "najlepszym adwokatem" Polski w staraniach o wejscie do Unii Europejskiej. Wmawiano do czasu, gdy wlasnie ten "najlepszy adwokat" - Niemcy - narzucil Polakom 7-letni zakaz pracy w przewazajacej czesci krajow UE.
Pracujac nad tomikiem o stosunkach polsko-niemieckich, przebadalem 31 sfer zycia we wzajemnych stosunkach i w kazdej natykalem sie co krok na zla wole Niemcow wobec Polski. Oto kilka wymownych przykladow. 2 miliony Polakow w Niemczech sa pozbawione praw mniejszosci narodowej i dyskryminowane na kazdym kroku, podczas gdy kilkusettysieczna mniejszosc niemiecka w Polsce jest uprzywilejowana (nie musi przestrzegac 5-procentowego progu wyborczego). Czy ta dysproporcja jest dla Kwasniewskiego wyrazem bardzo dobrych stosunkow? Profesor Piotr Maloszewski z Niemiec mowil przed miesiacem na polonijnym sympozjum w Toruniu, ze bogate Niemcy placa 25 razy mniej na polskie szkoly w Niemczech niz biedna Polska na niemieckie szkoly u nas, mimo ze Polakow jest wielokrotnie wiecej w Niemczech. Czy prezydent Kwasniewski nie wie o bezlitosnych restrykcjach niemieckich wobec polskich przedsiebiorstw w tym kraju (swoisty przedsmak tego, czego zakosztujemy w UE), czy tylko udaje skrajnie niedoinformowanego. Nawet w tak sklonnym do wybielania wszystkiego, co obce, postkomunistycznym tygodniku "Wprost" z 20 kwietnia 2003 r. przyznano, iz Niemcy bezwzglednie wypieraja brutalnymi metodami policyjnymi i administracyjnymi polskie firmy z Niemiec (tekst P.
Cywinskiego pt. "Polen raus!"). Polskie firmy budowlane i transportowe bardz o dobrze umialy sobie poradzic w konkurowaniu z Niemcami (polska przedsiebiorczosc plus nizsze koszty) i tego Niemcy juz nie umieli zniesc, odchodzac od jakichkolwiek zasad wolnego ryku i wolnej konkurencji.
Jak pisal autor "Wprost": "Formalnie otwarte wrota do niemieckiego rynku w praktyce sa dla polskich firm zamkniete. (...) Polacy moga wystepowac wylacznie w roli podwykonawcow. Takie ograniczenia nie obowiazuja niemieckich firm w Polsce". Swiezo czytalem kolejny alarmujacy tekst pt. "Niebudujace wiadomosci" Marka Wielgi w "Gazecie Wyborczej" z 31 maja - 1 czerwca 2003 r. Autor pisal juz w podtytule: "Czyzby wladze niemieckie znalazly sposob na pozbycie sie firm budowlanych spoza UE? Zanosi sie na exodus polskich robotnikow z Niemiec". W odroznieniu od zagrozonych restrykcjami polskich firm w Niemczech, niemieckie przedsiebiorstwa w Polsce dobrze prosperuja. Wiele z nich zas to swego rodzaju "firmy wydmuszki", zajmujace sie oszukiwaniem i "wydmuchiwaniem" polskich pieniedzy. Widac to szczegolnie wyraznie na Slasku i w Szczecinskiem. We "Wprost" z 11 sierpnia 2002 r. pisano o sytuacji w Szczecinie: "Jak donosi lokalna prasa, w miescie odnotowano ponad 80 wypadkow oszukania polskich firm przez ich niemieckich partnerow, glownie z branz budowlanej, dziewiarskiej i drzewnej. Liczbe strat szacuje sie na 2 mln euro". Czy to jest dla p. Kwasniewskiego wyraz "bardzo dobrych stosunkow"? Pogratulowac! Coz, niemiecki prominent gospodarczy, prezes Zwiazku Przemyslu Niemieckiego Heinrich Weiss juz wiele lat temu przedstawil swa wizje Polakow jako ludzi sprowadzonych do losu slug przy niemieckich panach, stwierdzajac, ze: "Polska mialaby przedstawic program oszczednosciowy oraz utrzymac (...) zarobki na niskim poziomie. Na zawsze" [podkr. - J.R.N.].

Niemieckie roszczenia

Czy wyrazem "bardzo dobrych stosunkow" jest utrzymywanie przez Niemcy nadal art. 116 w konstytucji o granicach Niemiec z 1937 r., dowod podtrzymywania tendencji do rewizji granic? Czy wyrazem "bardzo dobrych stosunkow" jest gwaltowne nasilanie sie niemieckich roszczen do wlasnosci zachodnich i polnocnych terenow Polski? Byly premier RP, prawnik i posel Jan Olszewski, powiedzial w wywiadzie dla "Czasu Warszawskiego" z 29 maja 2003 r., ze: "Obywatele niemieccy zlozyli juz 600 tys. wnioskow o zwrot mienia na polskich ziemiach zachodnich. Rzad RFN uwaza ten problem za niezalatwiony, sprawa nabiera rumiencow, gdy staniemy sie czlonkiem UE". Czy o tym wszystkim rzeczywiscie nic nie wie aktualny prezydent RP, w takiej ekstazie opiewajacy "bardzo dobre stosunki polsko-niemieckie"? A przeciez liczni profesorowie (na czele z W. Kiezunem) i publicysci ostrzegali przed zagrozeniami dla polskiej wlasnosci na Ziemiach Odzyskanych. Znany publicysta S. Michalkiewicz ostrzegal nawet, ze po wejsciu Polski do UE Niemcy nie tyle wykupia za bezcen, co wyprocesuja ziemie nalezace przed 1945 r. do Niemcow na terenach zachodniej i polnocnej Polski. Pamietajmy, ze sady europejskie beda musialy sie liczyc przede wszystkim z rola Niemiec, dominujacych w UE! Profesor Kiezun zalecal w tej sytuacji, by nie wchodzic do UE dotad, az Niemcy uroczyscie nie wyrzekna sie swych roszczen do wlasnosci na polskich ziemiach. A dzis te roszczenia najwyrazniej sie nasilaja, i to nawet w oficjalnych wypowiedziach. Zalecam w tej materii p. Kwasniewskiemu jakze alarmujaca lekture interpelacji poselskich na temat roszczen niemieckich, wystosowanych 10 kwietnia 2003 r. przez poslanke LPR Haline Szustak, i interpelacji posla PSL Janusza Dobrosza z 2 kwietnia 2003 r. i 19 maja 2003 r.

Niemcy przejmuja kontrole na pograniczu

Przez ignorancje, a moze przez swiadomie przyjeta postawe obojetnosci i biernosci, obecne wladze postkomunistyczne nie reaguja na najwieksze nawet zagrozenia dla interesow polskich w stosunkach z Niemcami. A przeciez informacje o nich, i to prawdziwie alarmujace, mozna znalezc nawet na stronach na ogol niezbyt zatroskanej o polskie interesy narodowe Michnikowej "Gazety Wyborczej". Oto szczegolnie wymowny przyklad. Autorka "Wyborczej"

Marzenna Guz-Vetter pisze 2 czerwca 2003 r.: "Wladze w Warszawie lekcewaza granice zachodnie. Po wejsciu do Unii Europejskiej polskie wladze moga utracic znaczna czesc kompetencji w zarzadzaniu programami wspolpracy przygranicznej na zachodniej granicy. Przejma je biura po niemieckiej stronie granicy. W ubieglych latach panstwa kandydujace do UE chetnie korzystaly z programu wspolpracy transgranicznej PHARE, ktorym z powodzeniem zarzadzaly bez pomocy sasiadow z Unii. Z chwila wejscia do UE program PHARE jednak wygasa. Kandydaci beda mogli korzystac z unijnego programu pomocy na rozwoj terenow przygranicznych Interreg (...). Projekty zglaszane w ramach funduszu Interreg A III beda prawdopodobnie skladane do biur zarzadzajacych programem w Dreznie, Poczdamie lub Schwerinie. Niemiecki bank przekazywalby unijne fundusze polskim beneficjentom, a niemieccy urzednicy mieliby obowiazek kontroli finansowej w polskich gminach korzystajacych z programu.
Podobnie ma sie stac na granicy wegiersko-austriackiej i niemiecko-czeskiej - paleczke przejmuja tam odpowiednio Austriacy i Niemcy (...). Samorzadowcy w pogranicznych wojewodztwach nie ukrywaja, ze ta decyzja ich niepokoi. Wladze lokalne najlepiej wiedza, jak kruchy jest wciaz lod, na ktorym budowana jest od 1989 r. wspolpraca polsko-niemiecka.
Wzajemne uprzedzenia sa na porzadku dziennym. Nie zawsze to, co wazne dla strony polskiej, jest istotne dla strony niemieckiej - mowi wojewoda zachodnio-pomorski Stanislaw Wziatek, wspolprzewodniczacy Komitetu Wspolpracy Przygranicznej Polsko-Niemieckiej Komisji Mieszanej (...).

Decyzja Komisji Europejskiej w sprawie zarzadzania Interregiem w latach 2004-2006 juz zapadla. Lobbing w tej sprawie byl zbyt slaby (prowadzony notabene glownie przez strone niemiecka) (...). Polski rzad zbyt pozno zorientowal sie, ze zarzadzanie programem moze stac sie problemem politycznym (...). Impas wokol Interregu wynika z braku dyskusji na temat strategii rozwoju kraju po przystapieniu do UE. Brakuje zwlaszcza strategii dla Polski zachodniej, ktora bedzie musiala stawic czolo presji konkurencji ze strony najsilniejszego gospodarstwa panstwa Unii, jakim sa Niemcy".
Autorka zwraca uwage na ewentualne fatalne skutki dla mozliwosci konkurencji z Niemcami, wynikajace ze zbyt niskich funduszy strukturalnych przydzielanych zachodniej Polsce, ktora bedzie szczegolnie mocno wystawiona na niemiecka ekspansje gospodarcza. Wedlug M. Guz-Vetter: "Narodowy Plan Rozwoju (...), kierujac sie logika Janosika - po macoszemu potraktowal Polske zachodnia. Mimo najwiekszego udzialu w eksporcie do Unii, potencjalu rozwojowego i najlepszych wynikow w wykorzystywaniu unijnych funduszy dostanie ona stosunkowo malo pieniedzy z Brukseli".
A moze to wszystko nie jest przypadkowe. A moze ktos z kregow polskich wladz dobrze "zatroszczyl sie" o to, by polskie wojewodztwa zachodnie byly jak najslabiej przygotowane do konkurowania z niemieckimi landami. To, co pisze na ten temat Marzenna Guz-Vetter, jest prawdziwie szokujace: "Wedlug prognoz MGiPS na lata 2004-2006 wojewodztwa przy granicy z Niemcami beda mogly liczyc na 1,730 mld euro z funduszy strukturalnych i spojnosci (tzw. sciana wschodnia 1,750 mld, wojewodztwo lodzkie - 976,6 mln). Tymczasem niemieckim landom wschodnim juz udalo sie przekonac Bruksele, by w latach 2007-2013 otrzymac pomoc zblizona do obecnego poziomu 20 mld euro (w latach 2006)".
Wstrzasajaca jest rowniez wymowa dalszej partii tekstu M. Guz-Vetter, stwierdzajacej m.in.: "Z badan pogranicza, ktore przeprowadzilam dla Instytutu Spraw Publicznych, wynika, ze polskie elity nie maja odpowiedzi na pytanie o miejsce w polityce zagranicznej i gospodarczej dla tzw. ziem zachodnich. W wyniku integracji z UE polsko-niemieckie pogranicze po raz pierwszy od 1945 r. bedzie stanowilo jeden obszar gospodarczy. Tymczasem asymetria w rozwoju tego regionu sie nasila. Po niemieckiej stronie w rozwoj infrastruktury i wsparcie przedsiebiorstw inwestowane sa od lat gigantyczne sumy" [podkr. - J.R.N.].
Wlosy staja deba na mysl o prawdziwej wymowie informacji zawartych w powyzszym tekscie. A wiec "po raz pierwszy od 1945 r." stworzone zostaja znakomite warunki dla przyspieszonej germanizacji gospodarczej, zdominowania polaczonego dzieki UE w jeden przygraniczny polsko-niemiecki obszar gospodarczy, zdominowany gospodarczo przez strone niemiecka. I to wszystko przy calkowitej bezczynnosci polskich pseudoelit, a najpewniej za wiedza niektorych jej przedstawicieli.
Wyobrazmy sobie, co niemiecka kontrola finansowa bedzie oznaczac w polskich wojewodztwach przygranicznych, np. w wojewodztwie opolskim. Moze ona stac sie dodatkowym znakomitym instrumentem finansowym dla wspierania niemieckiej mniejszosci, by ja jeszcze bardziej uprzywilejowac w Polsce.

Marzenna Guz-Vetter wskazuje przy tym rowniez na inne alarmujace fakty, a mianowicie na to, ze: "Przy podziale unijnego tortu obcieto tez zachodnim wojewodztwom o polowe fundusze na rozwoj wspolpracy przygranicznej. Wobec 50 mln euro rocznie, ktorymi trzy wojewodztwa zachodnie dysponowaly w ubieglych latach z funduszu wspolpracy gospodarczej PHARE, w ramach Interregu otrzymuja 24 mln. Strona niemiecka bedzie miala do dyspozycji budzet czterokrotnie wiekszy, bo dla Berlina wsparcie tzw. landow wschodnich jest priorytetem" [podkr. - J.R.N.].
Pozostawienie transgranicznej wspolpracy Interreg zywiolowi doraznych decyzji i wewnetrznych sporow oraz pozbawienie samorzadow odpowiednich funduszy i prawa glosu moze sprawic, ze po wejsciu Polski do Unii w wojewodztwach zachodnich beda realizowane w znacznym stopniu cele niemieckiej polityki regionalnej [podkr. - J.R.N.].
Poswiecilem tyle miejsca na omowienie tak waznego i budzacego jakze uzasadniony alarm artykulu Marzenny Guz-Vetter ze wzgledu na fakt, ze najwyrazniej zostal on powszechnie przeoczony przez czytelnikow i komentatorow (opublikowano go na bardzo odleglym miejscu - na 31. stronie "Gazety Wyborczej", w czesci poswieconej gospodarce), gdzie raczej zaglada niezbyt duza czesc czytelnikow.
Na tym tle kolejny raz nasuwa sie pytanie o odpowiedzialnosc czolowych przedstawicieli rzadzacych pseudoelit, takich jak A. Kwasniewski, ktorzy za wszelka cene probuja upiekszyc stosunki polsko-niemieckie, konsekwentnie przemilczajac rozne grozne sygnaly w tej sprawie. A jest ich coraz wiecej, choc sa starannie ukrywane w cieniu goracych usciskow na pokaz kanclerza Schroedera i A. Kwasniewskiego czy L. Millera.
Coz, juz kilka lat temu ktos jakze celnie skonstatowal w prasie temat istoty obecnych stosunkow polsko-niemieckich: "Na gorze roze, na dole pokrzywy".

O nas bez nas

Jaskrawym przejawem dyskryminacji Polski i innych panstw kandydujacych do UE ma sie stac fakt, ze zostana one pominiete przy ustalaniu nowego budzetu UE na lata 2007-2013. W ten sposob kolejny raz potwierdza sie, ze Unia Europejska przygotowala dla nas model panstw drugiej kategorii, a nie panstw posiadajacych rowne prawa, o co tak znaczaco upomnial sie niedawno Ojciec Swiety. Brak obecnosci Polski przy ustalaniu budzetu grozi rozlicznymi niekorzystnymi dla nas ustaleniami. Miedzy innymi korespondent Polski w Brukseli Jedrzej Bielecki ostrzegal w tekscie "Nic o nas bez nas" ("Rzeczpospolita" z 6 marca 2003 r.), ze w historii budzetowej Unii zawsze decydujace byly ustalone wczesniej propozycje Komisji. Nigdy przedtem Bruksela nie skladala propozycji budzetowych tak wczesnie, na trzy lata przed wejsciem w zycie przepisow. Wyraznie chodzi o przeforsowanie ustalen, ktore beda korzystne dla glownych panstw UE z pominieciem Polski i innych panstw czlonkowskich, ktore beda musialy sie im podporzadkowac. Przypomnijmy zas, ze juz w latach 2004-2006 Polska, choc jest relatywnie dwa razy ubozsza od Hiszpanii, otrzyma trzy razy mniej pieniedzy na jednego mieszkanca (60 euro).

Skorumpowana Unia

Jak Polska bedzie sobie radzic po ewentualnym wejsciu do Unii Europejskiej, otrzymujac o wiele mniej srodkow niz stare kraje czlonkowskie, a za to z obowiazkiem natychmiastowego wplacania wygorowanej skladki czlonkowskiej i innych obciazen, siegajacych razem sumy okolo 8-9 proc. polskiego budzetu?
Ta sprawa wcale nie obchodzi rzadzacej nami prozniaczej klasy politycznej, ktora marzy wylacznie o zagospodarowaniu dla SLD 2500 unijnych, bardzo wysoko platnych urzedow - synekur. Zastanowmy sie, jak mozna wchodzic do UE z tak przezartym korupcja aparatem administracyjnym i czym to grozi. To nieprawda, ze Unia nam pomoze wyleczyc patologie obecnej administracji.
Nawet w prounijnym "Newsweeku" przytaczano 29 grudnia 2002 r. casus Grecji, ktorej administracja wcale nie zostala "wyleczona" po wejsciu do UE, wrecz przeciwnie. Wedlug "Newsweeka": "(...) wielu Grekow twierdzi, ze ich panstwu powodziloby sie lepiej, gdyby pozostali na zewnatrz Unii, zdani na samych siebie. De facto bowiem to czlonkostwo w Unii pozwolilo Grecji odwlec konieczne reformy". Nawet w prounijnym "Gosciu Niedzielnym" z 16 lutego 2003 r. przyznawano, ze przy realizacji zlego modelu czlonkostwa moze dojsc do uczynienia z unijnych przetargow kolejnego elementu dofinansowywania skorumpowanej klasy politycznej".

18 czerwiec 2003

prof. Jerzy Robert Nowak 

  

Archiwum

Żyd ujawnia całą prawdę - wideo
luty 7, 2007
Dorota
Globalizacja - inna wojna
marzec 7, 2006
Dariusz Kosiur
Polska - ukraiński akt pojednania
maj 8, 2006
Stanisław Michalkiewicz
Raport ONZ: nadchodzi masowa imigracja z krajów biednych do krajów bogatych
marzec 20, 2007
bibula- pismo niezależne
Wielkie dzieła za niewielkie pieniądze
listopad 7, 2005
zaprasza.net
Łańcuszek wiary
kwiecień 6, 2005
Piękny sen
czerwiec 7, 2006
...
Manifestacja przeciwko polityce Unii wobec Izraela
grudzień 13, 2002
PAP
Nastepny Iran, Syria i Korea
kwiecień 20, 2003
przesłała Elżbieta
Asymetryczna Wojna Hezbollahu Przeciwko Izraelowi z Winy USA
lipiec 28, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Rząd brytyjski wprowadza absurdalne przepisy "w walce z homofobią"
sierpień 11, 2007
bibula
Śmiertelne pasje
sierpień 11, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
2+2=
luty 13, 2003
Artur Łoboda
Echo, czyli rozmowa Bogiem?
styczeń 21, 2008
Marek Olżyński
Nowe państwo w Europie - Prussia?
listopad 2, 2004
ks. prof. Czesław S. Bartnik
Nostra Aetate
październik 6, 2006
E. Michael Jones
Wszystkie nasze myśli urojone
luty 7, 2003
Artur Łoboda
Odbojnica ratuje życie
marzec 6, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Zaglada ludzkosci
maj 8, 2006
przeslala Elzbieta
Pensje
maj 14, 2003
red. Krzysztof
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media