|
Na straży wolności: Goldman Sachs |
|
Gerald Celente i John Stossel rozmawiają z sędzią Napolitano o różnych, nie do końca jasnych powiązaniach, między amerykańskimi bankami i rządem USA. Największe podejrzenia budzi bank Goldman Sachs, który ma dziwną nadreprezentację we władzach rządowych. Dla przypomnienia, dodam, że pracownikiem tego banku jest były premier RP, Kazimierz Marcinkiewicz, a bank był zamieszany w spekulacje na złotówce. |
|
David Icke w LondonReal TV |
|
Podczas bezpośredniej transmisji na YouTube (6 kwietnia 2020 r.) obejrzało 65 tysięcy osób. Zaraz potem został on usunięty ze wszystkich kanałów YouTubea, Vimeo i Facebooka. Wywiad - zwłaszcza od ok. 50 min. - polecamy polskim władzom, ekspertom, dziennikarzom, policji i wojsku oraz wszystkim tym, którzy czują, że w niedalekiej przyszłości mogą przyczynić się do zachowania godności i wolności przez człowieka. |
|
Po wykrwawieniu starego Hegemona, Syjon sprzymierzył się z Chinami |
|
|
|
Zdjęcia zawartości szczepionek na Covid-19 |
|
|
|
Dr Roger Hodkinson, - Pandemia to oszustwo |
|
Dr Roger Hodkinson - lekarz patolog (wirusolog), Cambridge University, były przewodniczący sekcji patologii stowarzyszenia lekarzy, były wykładowca na wydziale medycznym, wykładowca akademicki, egzaminator w Royal Colledge physicians w Północnej Karolinie, Prezes firmy biotechnologicznej sprzedającej testy na COVID19.
Pandemia to oszustwo.
Maseczki nieskuteczne.
Lockdown nie ma naukowego uzasadnienia.
Pozytywny wynik PCR nie potwierdza infekcji klinicznej.
Polityka udaje medycynę. |
|
Maseczki opadły – porażka programu „Polskie Szwalnie” |
|
Mimo że Agencja poniosła znaczne koszty w związku z realizacją projektu „Stalowa Wola”, produkcja maseczek nie została uruchomiona i zakończyła się na etapie testowym. |
|
PiStapo atakuje rodziny |
|
Przypomnijmy sobie sceny ze świata Orwella. To już się dzieje. |
|
Hiszpański rząd przyznał się do powietrznego spryskiwania całej ludności chemikaliami |
|
Podczas strategicznie zaplanowanego „stanu wyjątkowego” covid-19, Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) upoważniła hiszpański rząd do rozpylania z nieba śmiertelnych smug chemicznych . 16 kwietnia 2020 r. hiszpański rząd po cichu przyznał, że upoważnił wojsko do rozpylania biocydów na całą populację. |
|
Szczepienia przeciw Covid prowadzą do uszkodzenia płuc |
|
|
|
Szkodliwe skutki szczepień dały się we znaki pacjentom. Powikłania występują po pewnym czasie |
|
|
|
Częstotliwości radiowe i mikrofalowe a manipulacja ludzkimi emocjami i zachowaniem |
|
|
|
Los Angeles - piekło na ziemi |
|
Ubóstwo w Kalifornii. Zrujnowana gospodarka najbogatszej kiedyś części świata.
To czeka nas jutro.
|
|
Medialni MORDERCY! |
|
Jak najgorsze szumowiny z pierwszych stron gazet, szczuły na ludzi, którzy nie dali się zatruć trującą szczepionką przeciwko nieistniejącemu kowidowi |
|
Paszporty szczepionkowe to koń trojański (napisy PL) |
|
|
|
Here's Why You Should Skip the Covid Vaccine |
|
“The world has bet the farm on vaccines as the solution to the pandemic, but the trials are not focused on answering the questions many might assume they are.” |
|
Szczepionka na covid ma służyć genetycznej mutacji ludzkości |
|
Dr. Andrew Kaufman Responds To Reuters Fact Check on COVID-19 Vaccine Genetically Modifying Humans
In the first interview the two discussed the coronavirus, they covered testing and they covered the vaccine. The video was quickly approaching 100k views but YouTube removed the video after only a couple days. This video will likely be taken down as well, because it does not conform to the establishment's narrative.
Not only did YouTube remove the previous video, Reuters, which is a massive international news publication that news sites from all over the world obtain their talking points from, published a fact checking report attempting to debunk Dr. Kaufman's claims that the new COVID-19 DNA vaccine would genetically modify humans. In this must see report, Dr Kaufman responds to the Reuters ‘fact checking’ report.
|
|
Świat dał się ogłupić lewackiej religii klimatycznej. Wpływ CO2 na klimat jest znikomy |
|
Wpływ CO2 na wzrost temperatury? Nie zostało przeprowadzone żadne potwierdzające badanie |
|
Kto mordował w Katyniu |
|
Izraelska gazeta „Maariv” z 21 lipca 1971 r. wyjawia końcowy sekret katyńskiej masakry. |
|
AI nie będzie świadoma, twierdzi Roger Penrose (Nobel 2020) |
|
Czy sztuczna inteligencja może być i czy kiedykolwiek będzie świadoma? |
|
Dr Mike Yeadon rozmawia z dr Reinerem Fuellmichem o kłamstwach dotyczących COVID |
|
„Nie bój się wirusa. To nie jest tak niebezpieczne, jak ci wmówiono.
„Bójcie się swoich Rządów - lub organów, które panują ponad tymi Rządami”. |
więcej -> |
|
Koszty kapitulanctwa (2)
|
|
Od wielu lat Unia Europejska jest wyraznie zdominowana przez Niemcy i Francje, swoista os Germano-Francji. Pod jej hegemonia Polsce wyraznie szykuje sie los wiecznego popychadla.
Dominacja Niemiec i Francji
Jest to az nadto widoczne, choc nieszczesny postkomunistyczny prezydent A. Kwasniewski zapewnial ostatnio, ze stosunki polsko-niemieckie i polsko-francuskie sa obecnie "bardzo dobre" (wedlug postkomunistycznej "Trybuny" z 10 maja 2003 r.). Bylo to kolejne klamstwo Kwasniewskiego. Coz, bywa, ze niektorzy ludzie nie reaguja nawet wtedy, gdy sie ich opluje i gotowi sa to uznac za cos "bardzo dobrego". Jest to jednak raczej tylko forma skrajnego masochizmu. Przypomnijmy, ze pare miesiecy temu prezydent Francji Jacques Chirac starannie oplul Polske, wzywajac, by Polacy milczeli, kiedy wieksze od nich panstwa zabieraja glos. Wedlug Chiraca, Polacy "zmarnowali doskonala okazje do milczenia". Slynny polski naukowiec z USA, prof. Edward Rozek, uznal, ze Chirac zachowal sie w sposob "haniebny i upokarzajacy". Zygmunt Zielinski skomentowal zalosny wybryk Chiraca w "Nowym Przegladzie Wszechpolskim" (nr 5-6 z 2003 r.): "Jeszcze nie jestesmy w UE, a juz kaza nam siedziec cicho". "Wiecznemu przepraszaczowi" Kwasniewskiemu (przepraszal juz uroczyscie, bez upowaznienia, w imieniu Narodu i Zydow, i Ukraincow), najwyrazniej to upokarzanie Polakow nie przeszkadza, ba, uznaje je za wyraz "bardzo dobrych stosunkow". Swoista komunistyczna szkola pokory wobec kolejnych Wielkich Braci!
Jeszcze bardziej oburzajace jest stwierdzenie Kwasniewskiego o "bardzo dobrych stosunkach" w odniesieniu do stosunkow Polski z Niemcami.
Przypomnijmy, ze Kwasniewski powiedzial rowniez o tych stosunkach: "Lista sukcesow jest dluga, problemow krotka". Szkoda, ze p. Kwasniewski nie zadal sobie trudu wyliczenia tych sukcesow w stosunkach z Niemcami, a raczej zapytajmy, czy jako prezydent RP cos w ogole wie o tych stosunkach, a moze swiadomie kpi sobie w zywe oczy ze swych sluchaczy i czytelnikow.
Przygotowuje wlasnie tomik "Polska - Niemcy: kicz pojednania". Kicz, czyli falsz pojednania, to zwrot, jakiego juz kilka lat temu uzyl tak realistyczny obserwator jak Klaus Bachmann, niemiecki korespondent w Polsce, mowiac o stosunkach miedzy Polska a Niemcami.
Kicz pojednania, a nie cud pojednania, jak nam wmawial m.in. byly niefortunny minister spraw zagranicznych RP Bronislaw Geremek. Wmawiano nam przez lata, ze to Niemcy sa "najlepszym adwokatem" Polski w staraniach o wejscie do Unii Europejskiej. Wmawiano do czasu, gdy wlasnie ten "najlepszy adwokat" - Niemcy - narzucil Polakom 7-letni zakaz pracy w przewazajacej czesci krajow UE.
Pracujac nad tomikiem o stosunkach polsko-niemieckich, przebadalem 31 sfer zycia we wzajemnych stosunkach i w kazdej natykalem sie co krok na zla wole Niemcow wobec Polski. Oto kilka wymownych przykladow. 2 miliony Polakow w Niemczech sa pozbawione praw mniejszosci narodowej i dyskryminowane na kazdym kroku, podczas gdy kilkusettysieczna mniejszosc niemiecka w Polsce jest uprzywilejowana (nie musi przestrzegac 5-procentowego progu wyborczego). Czy ta dysproporcja jest dla Kwasniewskiego wyrazem bardzo dobrych stosunkow? Profesor Piotr Maloszewski z Niemiec mowil przed miesiacem na polonijnym sympozjum w Toruniu, ze bogate Niemcy placa 25 razy mniej na polskie szkoly w Niemczech niz biedna Polska na niemieckie szkoly u nas, mimo ze Polakow jest wielokrotnie wiecej w Niemczech. Czy prezydent Kwasniewski nie wie o bezlitosnych restrykcjach niemieckich wobec polskich przedsiebiorstw w tym kraju (swoisty przedsmak tego, czego zakosztujemy w UE), czy tylko udaje skrajnie niedoinformowanego. Nawet w tak sklonnym do wybielania wszystkiego, co obce, postkomunistycznym tygodniku "Wprost" z 20 kwietnia 2003 r. przyznano, iz Niemcy bezwzglednie wypieraja brutalnymi metodami policyjnymi i administracyjnymi polskie firmy z Niemiec (tekst P.
Cywinskiego pt. "Polen raus!"). Polskie firmy budowlane i transportowe bardz o dobrze umialy sobie poradzic w konkurowaniu z Niemcami (polska przedsiebiorczosc plus nizsze koszty) i tego Niemcy juz nie umieli zniesc, odchodzac od jakichkolwiek zasad wolnego ryku i wolnej konkurencji.
Jak pisal autor "Wprost": "Formalnie otwarte wrota do niemieckiego rynku w praktyce sa dla polskich firm zamkniete. (...) Polacy moga wystepowac wylacznie w roli podwykonawcow. Takie ograniczenia nie obowiazuja niemieckich firm w Polsce". Swiezo czytalem kolejny alarmujacy tekst pt. "Niebudujace wiadomosci" Marka Wielgi w "Gazecie Wyborczej" z 31 maja - 1 czerwca 2003 r. Autor pisal juz w podtytule: "Czyzby wladze niemieckie znalazly sposob na pozbycie sie firm budowlanych spoza UE? Zanosi sie na exodus polskich robotnikow z Niemiec". W odroznieniu od zagrozonych restrykcjami polskich firm w Niemczech, niemieckie przedsiebiorstwa w Polsce dobrze prosperuja. Wiele z nich zas to swego rodzaju "firmy wydmuszki", zajmujace sie oszukiwaniem i "wydmuchiwaniem" polskich pieniedzy. Widac to szczegolnie wyraznie na Slasku i w Szczecinskiem. We "Wprost" z 11 sierpnia 2002 r. pisano o sytuacji w Szczecinie: "Jak donosi lokalna prasa, w miescie odnotowano ponad 80 wypadkow oszukania polskich firm przez ich niemieckich partnerow, glownie z branz budowlanej, dziewiarskiej i drzewnej. Liczbe strat szacuje sie na 2 mln euro". Czy to jest dla p. Kwasniewskiego wyraz "bardzo dobrych stosunkow"? Pogratulowac! Coz, niemiecki prominent gospodarczy, prezes Zwiazku Przemyslu Niemieckiego Heinrich Weiss juz wiele lat temu przedstawil swa wizje Polakow jako ludzi sprowadzonych do losu slug przy niemieckich panach, stwierdzajac, ze: "Polska mialaby przedstawic program oszczednosciowy oraz utrzymac (...) zarobki na niskim poziomie. Na zawsze" [podkr. - J.R.N.].
Niemieckie roszczenia
Czy wyrazem "bardzo dobrych stosunkow" jest utrzymywanie przez Niemcy nadal art. 116 w konstytucji o granicach Niemiec z 1937 r., dowod podtrzymywania tendencji do rewizji granic? Czy wyrazem "bardzo dobrych stosunkow" jest gwaltowne nasilanie sie niemieckich roszczen do wlasnosci zachodnich i polnocnych terenow Polski? Byly premier RP, prawnik i posel Jan Olszewski, powiedzial w wywiadzie dla "Czasu Warszawskiego" z 29 maja 2003 r., ze: "Obywatele niemieccy zlozyli juz 600 tys. wnioskow o zwrot mienia na polskich ziemiach zachodnich. Rzad RFN uwaza ten problem za niezalatwiony, sprawa nabiera rumiencow, gdy staniemy sie czlonkiem UE". Czy o tym wszystkim rzeczywiscie nic nie wie aktualny prezydent RP, w takiej ekstazie opiewajacy "bardzo dobre stosunki polsko-niemieckie"? A przeciez liczni profesorowie (na czele z W. Kiezunem) i publicysci ostrzegali przed zagrozeniami dla polskiej wlasnosci na Ziemiach Odzyskanych. Znany publicysta S. Michalkiewicz ostrzegal nawet, ze po wejsciu Polski do UE Niemcy nie tyle wykupia za bezcen, co wyprocesuja ziemie nalezace przed 1945 r. do Niemcow na terenach zachodniej i polnocnej Polski. Pamietajmy, ze sady europejskie beda musialy sie liczyc przede wszystkim z rola Niemiec, dominujacych w UE! Profesor Kiezun zalecal w tej sytuacji, by nie wchodzic do UE dotad, az Niemcy uroczyscie nie wyrzekna sie swych roszczen do wlasnosci na polskich ziemiach. A dzis te roszczenia najwyrazniej sie nasilaja, i to nawet w oficjalnych wypowiedziach. Zalecam w tej materii p. Kwasniewskiemu jakze alarmujaca lekture interpelacji poselskich na temat roszczen niemieckich, wystosowanych 10 kwietnia 2003 r. przez poslanke LPR Haline Szustak, i interpelacji posla PSL Janusza Dobrosza z 2 kwietnia 2003 r. i 19 maja 2003 r.
Niemcy przejmuja kontrole na pograniczu
Przez ignorancje, a moze przez swiadomie przyjeta postawe obojetnosci i biernosci, obecne wladze postkomunistyczne nie reaguja na najwieksze nawet zagrozenia dla interesow polskich w stosunkach z Niemcami. A przeciez informacje o nich, i to prawdziwie alarmujace, mozna znalezc nawet na stronach na ogol niezbyt zatroskanej o polskie interesy narodowe Michnikowej "Gazety Wyborczej". Oto szczegolnie wymowny przyklad. Autorka "Wyborczej"
Marzenna Guz-Vetter pisze 2 czerwca 2003 r.: "Wladze w Warszawie lekcewaza granice zachodnie. Po wejsciu do Unii Europejskiej polskie wladze moga utracic znaczna czesc kompetencji w zarzadzaniu programami wspolpracy przygranicznej na zachodniej granicy. Przejma je biura po niemieckiej stronie granicy. W ubieglych latach panstwa kandydujace do UE chetnie korzystaly z programu wspolpracy transgranicznej PHARE, ktorym z powodzeniem zarzadzaly bez pomocy sasiadow z Unii. Z chwila wejscia do UE program PHARE jednak wygasa. Kandydaci beda mogli korzystac z unijnego programu pomocy na rozwoj terenow przygranicznych Interreg (...). Projekty zglaszane w ramach funduszu Interreg A III beda prawdopodobnie skladane do biur zarzadzajacych programem w Dreznie, Poczdamie lub Schwerinie. Niemiecki bank przekazywalby unijne fundusze polskim beneficjentom, a niemieccy urzednicy mieliby obowiazek kontroli finansowej w polskich gminach korzystajacych z programu.
Podobnie ma sie stac na granicy wegiersko-austriackiej i niemiecko-czeskiej - paleczke przejmuja tam odpowiednio Austriacy i Niemcy (...). Samorzadowcy w pogranicznych wojewodztwach nie ukrywaja, ze ta decyzja ich niepokoi. Wladze lokalne najlepiej wiedza, jak kruchy jest wciaz lod, na ktorym budowana jest od 1989 r. wspolpraca polsko-niemiecka.
Wzajemne uprzedzenia sa na porzadku dziennym. Nie zawsze to, co wazne dla strony polskiej, jest istotne dla strony niemieckiej - mowi wojewoda zachodnio-pomorski Stanislaw Wziatek, wspolprzewodniczacy Komitetu Wspolpracy Przygranicznej Polsko-Niemieckiej Komisji Mieszanej (...).
Decyzja Komisji Europejskiej w sprawie zarzadzania Interregiem w latach 2004-2006 juz zapadla. Lobbing w tej sprawie byl zbyt slaby (prowadzony notabene glownie przez strone niemiecka) (...). Polski rzad zbyt pozno zorientowal sie, ze zarzadzanie programem moze stac sie problemem politycznym (...). Impas wokol Interregu wynika z braku dyskusji na temat strategii rozwoju kraju po przystapieniu do UE. Brakuje zwlaszcza strategii dla Polski zachodniej, ktora bedzie musiala stawic czolo presji konkurencji ze strony najsilniejszego gospodarstwa panstwa Unii, jakim sa Niemcy".
Autorka zwraca uwage na ewentualne fatalne skutki dla mozliwosci konkurencji z Niemcami, wynikajace ze zbyt niskich funduszy strukturalnych przydzielanych zachodniej Polsce, ktora bedzie szczegolnie mocno wystawiona na niemiecka ekspansje gospodarcza. Wedlug M. Guz-Vetter: "Narodowy Plan Rozwoju (...), kierujac sie logika Janosika - po macoszemu potraktowal Polske zachodnia. Mimo najwiekszego udzialu w eksporcie do Unii, potencjalu rozwojowego i najlepszych wynikow w wykorzystywaniu unijnych funduszy dostanie ona stosunkowo malo pieniedzy z Brukseli".
A moze to wszystko nie jest przypadkowe. A moze ktos z kregow polskich wladz dobrze "zatroszczyl sie" o to, by polskie wojewodztwa zachodnie byly jak najslabiej przygotowane do konkurowania z niemieckimi landami. To, co pisze na ten temat Marzenna Guz-Vetter, jest prawdziwie szokujace: "Wedlug prognoz MGiPS na lata 2004-2006 wojewodztwa przy granicy z Niemcami beda mogly liczyc na 1,730 mld euro z funduszy strukturalnych i spojnosci (tzw. sciana wschodnia 1,750 mld, wojewodztwo lodzkie - 976,6 mln). Tymczasem niemieckim landom wschodnim juz udalo sie przekonac Bruksele, by w latach 2007-2013 otrzymac pomoc zblizona do obecnego poziomu 20 mld euro (w latach 2006)".
Wstrzasajaca jest rowniez wymowa dalszej partii tekstu M. Guz-Vetter, stwierdzajacej m.in.: "Z badan pogranicza, ktore przeprowadzilam dla Instytutu Spraw Publicznych, wynika, ze polskie elity nie maja odpowiedzi na pytanie o miejsce w polityce zagranicznej i gospodarczej dla tzw. ziem zachodnich. W wyniku integracji z UE polsko-niemieckie pogranicze po raz pierwszy od 1945 r. bedzie stanowilo jeden obszar gospodarczy. Tymczasem asymetria w rozwoju tego regionu sie nasila. Po niemieckiej stronie w rozwoj infrastruktury i wsparcie przedsiebiorstw inwestowane sa od lat gigantyczne sumy" [podkr. - J.R.N.].
Wlosy staja deba na mysl o prawdziwej wymowie informacji zawartych w powyzszym tekscie. A wiec "po raz pierwszy od 1945 r." stworzone zostaja znakomite warunki dla przyspieszonej germanizacji gospodarczej, zdominowania polaczonego dzieki UE w jeden przygraniczny polsko-niemiecki obszar gospodarczy, zdominowany gospodarczo przez strone niemiecka. I to wszystko przy calkowitej bezczynnosci polskich pseudoelit, a najpewniej za wiedza niektorych jej przedstawicieli.
Wyobrazmy sobie, co niemiecka kontrola finansowa bedzie oznaczac w polskich wojewodztwach przygranicznych, np. w wojewodztwie opolskim. Moze ona stac sie dodatkowym znakomitym instrumentem finansowym dla wspierania niemieckiej mniejszosci, by ja jeszcze bardziej uprzywilejowac w Polsce.
Marzenna Guz-Vetter wskazuje przy tym rowniez na inne alarmujace fakty, a mianowicie na to, ze: "Przy podziale unijnego tortu obcieto tez zachodnim wojewodztwom o polowe fundusze na rozwoj wspolpracy przygranicznej. Wobec 50 mln euro rocznie, ktorymi trzy wojewodztwa zachodnie dysponowaly w ubieglych latach z funduszu wspolpracy gospodarczej PHARE, w ramach Interregu otrzymuja 24 mln. Strona niemiecka bedzie miala do dyspozycji budzet czterokrotnie wiekszy, bo dla Berlina wsparcie tzw. landow wschodnich jest priorytetem" [podkr. - J.R.N.].
Pozostawienie transgranicznej wspolpracy Interreg zywiolowi doraznych decyzji i wewnetrznych sporow oraz pozbawienie samorzadow odpowiednich funduszy i prawa glosu moze sprawic, ze po wejsciu Polski do Unii w wojewodztwach zachodnich beda realizowane w znacznym stopniu cele niemieckiej polityki regionalnej [podkr. - J.R.N.].
Poswiecilem tyle miejsca na omowienie tak waznego i budzacego jakze uzasadniony alarm artykulu Marzenny Guz-Vetter ze wzgledu na fakt, ze najwyrazniej zostal on powszechnie przeoczony przez czytelnikow i komentatorow (opublikowano go na bardzo odleglym miejscu - na 31. stronie "Gazety Wyborczej", w czesci poswieconej gospodarce), gdzie raczej zaglada niezbyt duza czesc czytelnikow.
Na tym tle kolejny raz nasuwa sie pytanie o odpowiedzialnosc czolowych przedstawicieli rzadzacych pseudoelit, takich jak A. Kwasniewski, ktorzy za wszelka cene probuja upiekszyc stosunki polsko-niemieckie, konsekwentnie przemilczajac rozne grozne sygnaly w tej sprawie. A jest ich coraz wiecej, choc sa starannie ukrywane w cieniu goracych usciskow na pokaz kanclerza Schroedera i A. Kwasniewskiego czy L. Millera.
Coz, juz kilka lat temu ktos jakze celnie skonstatowal w prasie temat istoty obecnych stosunkow polsko-niemieckich: "Na gorze roze, na dole pokrzywy".
O nas bez nas
Jaskrawym przejawem dyskryminacji Polski i innych panstw kandydujacych do UE ma sie stac fakt, ze zostana one pominiete przy ustalaniu nowego budzetu UE na lata 2007-2013. W ten sposob kolejny raz potwierdza sie, ze Unia Europejska przygotowala dla nas model panstw drugiej kategorii, a nie panstw posiadajacych rowne prawa, o co tak znaczaco upomnial sie niedawno Ojciec Swiety. Brak obecnosci Polski przy ustalaniu budzetu grozi rozlicznymi niekorzystnymi dla nas ustaleniami. Miedzy innymi korespondent Polski w Brukseli Jedrzej Bielecki ostrzegal w tekscie "Nic o nas bez nas" ("Rzeczpospolita" z 6 marca 2003 r.), ze w historii budzetowej Unii zawsze decydujace byly ustalone wczesniej propozycje Komisji. Nigdy przedtem Bruksela nie skladala propozycji budzetowych tak wczesnie, na trzy lata przed wejsciem w zycie przepisow. Wyraznie chodzi o przeforsowanie ustalen, ktore beda korzystne dla glownych panstw UE z pominieciem Polski i innych panstw czlonkowskich, ktore beda musialy sie im podporzadkowac. Przypomnijmy zas, ze juz w latach 2004-2006 Polska, choc jest relatywnie dwa razy ubozsza od Hiszpanii, otrzyma trzy razy mniej pieniedzy na jednego mieszkanca (60 euro).
Skorumpowana Unia
Jak Polska bedzie sobie radzic po ewentualnym wejsciu do Unii Europejskiej, otrzymujac o wiele mniej srodkow niz stare kraje czlonkowskie, a za to z obowiazkiem natychmiastowego wplacania wygorowanej skladki czlonkowskiej i innych obciazen, siegajacych razem sumy okolo 8-9 proc. polskiego budzetu?
Ta sprawa wcale nie obchodzi rzadzacej nami prozniaczej klasy politycznej, ktora marzy wylacznie o zagospodarowaniu dla SLD 2500 unijnych, bardzo wysoko platnych urzedow - synekur. Zastanowmy sie, jak mozna wchodzic do UE z tak przezartym korupcja aparatem administracyjnym i czym to grozi. To nieprawda, ze Unia nam pomoze wyleczyc patologie obecnej administracji.
Nawet w prounijnym "Newsweeku" przytaczano 29 grudnia 2002 r. casus Grecji, ktorej administracja wcale nie zostala "wyleczona" po wejsciu do UE, wrecz przeciwnie. Wedlug "Newsweeka": "(...) wielu Grekow twierdzi, ze ich panstwu powodziloby sie lepiej, gdyby pozostali na zewnatrz Unii, zdani na samych siebie. De facto bowiem to czlonkostwo w Unii pozwolilo Grecji odwlec konieczne reformy". Nawet w prounijnym "Gosciu Niedzielnym" z 16 lutego 2003 r. przyznawano, ze przy realizacji zlego modelu czlonkostwa moze dojsc do uczynienia z unijnych przetargow kolejnego elementu dofinansowywania skorumpowanej klasy politycznej".
|
18 czerwiec 2003
|
prof. Jerzy Robert Nowak
|
|
|
|
Świat się zmienia:
Pachołki Moskwy pachołkami Waszyngtonu
styczeń 31, 2003
PAP
|
Protest Komitetu Pamięci Ofiar Stalinizmu przeciw poparciu
Rządu RP agresji Stanów Zjednoczonych na Irak
marzec 21, 2003
|
Westernowy bohater
luty 13, 2003
Adam Zieliński
|
Argentyna: rząd próbuje ratować dzieci przed śmiercią głodową
listopad 20, 2002
PAP
|
Izrael planuje atak nuklearny na Iran
styczeń 8, 2007
Aschurbanipal
|
Prowodyrzy
październik 16, 2005
Artur Łoboda
|
Opowieść Wigilijna 2004: KRÓL (Ukrainy) SIĘ RODZI, LUD (Ukrainy) TRUCHLEJE!
grudzień 25, 2004
Marek Głogoczowski
|
Dymać Policję!
styczeń 6, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Droga do Unii
lipiec 31, 2003
Witold Filipowicz
|
plastyki, plastycy
listopad 12, 2004
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
"Neo-wariaci" Planuja "Wojne Permanentną"
grudzień 5, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Czy na pewno bez komentarza ........?
styczeń 21, 2009
Artur Łoboda
|
Oferta syjonistyczna stworzenia bazy dla wojsk Hitlera w Palestynie
kwiecień 1, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Radio Blue FM złożyło doniesienie do prokuratury o
sierpień 2, 2002
(RMF)
|
Neonazistowskie gówno
kwiecień 12, 2006
Artur Łoboda
|
Traktat o Unii, czyli jak oszukać potwora...
maj 11, 2005
Diachi Corvus alias D.J.W.L.
|
Zamach Kaczyńskiego na ... lustracje
styczeń 23, 2006
http://www.raportnowaka.pl/
|
Napad na prokuratora Kapustę - sprawcy ukradli dokumenty PKN Orlen
październik 20, 2004
PAP
|
Nazistowskie wzorce wciąż żywe
czerwiec 3, 2004
|
"Rzecznik praw dziecka" za 13,2 tysiąca
styczeń 4, 2003
|
więcej -> |
|