|
Normalność inaczej, czyli kwachopodobni, michnikotożsami
|
|

Aby zrozumieć jak funkcjonuje państwo (każde państwo) społeczeństwo musi posiadać odpowiednią wiedzę, troszkę większą niż ta jaką od lat lansują media. Wiedzę, powiedziałbym, poza serialową. Gdzie to budowane od lat społeczeństwo obywatelskie? Nie ma. Gdzie to jednoczenie prawicy? Ile razy można wciąż to samo "naprawiać"?
Ktoś patrzący na polskie realia z boku, dajmy na to choćby kosmita, powie: toż to partacze co niczego porządnie zrobić nie umieją, czas marnotrawią i pieniądze trwonią. Grzebią się w rozpamiętywaniu zamiast sięgnąć po radykalne rozwiązania...
Dziś wystarczy przejrzeć zasoby Internetu, aby się dowiedzieć jak wygląda to "normalne państwo" . Jak wyglądają i na czym polegają działania mające (w założeniu) naprawić Rzeczypospolitą. W istocie rzeczy jest to tworzenie kolejnych podziałów, a wszędzie przy tych inicjatywach społecznych (quasi obywatelskich) figurują założyciele, prezesi ich zastępcy, zarządy. Ponoć działają i funkcjonują ze składek i darowizn. Przy dogłębniejszej obserwacji uważny, drobiazgowy czytelnik odkryje iż założyciele kolejnej formacji, z przymiotnikami w nazwie: „prawicowa”, „narodowa”, dążą do skupienia wokół siebie odpowiedniej liczby członków (ok. 100) w celu szybkiego przeprowadzenia wyborów wewnątrz partyjnych i wyłonienia zarządu, który de facto wybrał się (już) przy tworzeniu pomysłu(!). Ot prosty mechanizm. Brrr, jak u Mrożka, albo u Kawki nawet.
W taki oto sposób „jednocząc się” w istocie rzeczy dochodzi do rozdrobnienia. Nie bacząc na przykre doświadczenia i skutki jakie owo rozdrobienie wywołało w dziejach Rzeczypospolitej trwa ciągła walka o stołki. To cel główny, to grzech główny pychy i krótkowzroczności. Wystarczy popatrzeć na komentarze w Internecie dotyczące rozmaitych ugrupowań, ot choćby UPR, a już widać, jak na dłoni, co i jak? Widać o co tak naprawdę chodzi tym wszystkim reprezentantom narodu.
Pod pozorem dbałości o interes narodowy - budowanie państwa obywatelskiego, tworzy się wciąż nowe, i całkiem liczne idee, których zamiarem jest nabór odpowiedniej liczby członków. Przypadkowo zebrana grupa obcych sobie ludzi ma zamiar się "jednoczyć", „tworzyć nową jakość"... O większym podziale społeczeństwa (ciągle nieobywatelskiego) jakie ma dziś miejsce nikt nigdy nie słyszał.
A na dodatek. Ostatnio mocno lansowany jest model innej ordynacji wyborczej - Jednomandatowe Okręgi Wyborcze. Z JOW radziłabym ostrożność, ostudzić ten - nie wiadomo skąd się biorący- huraoptymizm; albowiem nawet kiedy JOW –y nastaną, to trzeba mieć i tę świadomość - że gówno zawsze na wierz wypływa. Więc i dzisiejsi („wczorajsi” też) cwaniacy w dobrze skrojonych garniturkach ustawią się odpowiednio w kolejce po ten jeden jedyny mandat.
Naród ciemny i durny znowu da się omamić. Ale już teraz, ci dzisiejsi pieczeniarze - przyszli mandatobiorcy- na hasło o ostrożności w majstrowaniu przy ordynacji krzyczą, że KTOŚ chce naród ogłupić?! Czyżby swoją miarą mierzy innych?
Sięganie głębiej, do istoty moralności członków poszczególnych ugrupowań politycznych, którzy mniej licznie lub bardziej reprezentują nas (społeczeństwo) w Sejmie, Senacie i niżej, to trud daremny. Albowiem, co pokazali nam- nie jeden raz- politycy, ci żadnej moralności nie mają. Mniej u nich ni?li u Pani Dulskiej.
Roztrząsanie „lojalny”, „nielojalny” to zajęcie dla trutni, którzy owszem pogadać (i tylko) to i mogą lecz do pracy (żadnej) wziąć się nie wezmą.
Ponoć wybór modelu państwa zależy (przy zachowaniu dotychczasowej, większościowej ordynacji wyborczej) od wyborców? Ale tylko pośrednio, albowiem to kierownictwo partii decyduje kogo umieścić na czele list, i ci odpowiednio wytypowani reprezentują w sejmie i Senacie - nie naród, który ich wybrał(!) lecz kierownictwo swojej partii, której zawdzięczają diety: posła, senatora, radnego.
W prostej kalkulacji, w której nie ma miejsca na żadną uczciwość i sentyment, liczy się interes własny i wewnątrz partyjny, liczy się dyscyplina, czyli mówiąc bardziej dosadniej – omerta. Nietrudno więc zrozumieć dlaczego wszystkie kierownictwa tak bardzo dbają o ten odpowiedni wizerunek. To na wypadek zdarzeń jakie mają do siebie rozmaite szafy: Lesiaka, Gudzowatego. Casus Oleksego jest dobitnym tego przykładem.
Tymczasem zastanawiam się nad definicją "zdrajca". Czy jest nim ten, który czyni pozorne działania, czy może ten który przestał w cokolwiek wierzyć i nie robi (dziś) nic, aby broń boże niczego do reszty nie zepsuć... A może jest nim Oleksy?
Za oknem piękna wiosna, ludziska się krzątają aby ten wiosenny okres wykorzystać jak najbardziej optymalnie. Zdaje się, że już chyba nikogo (oprócz tych opisanych w niniejszym felietonie) nie obchodzi to, że pośród nas żyją i funkcjonują osobnicy kwachopodobni i michnikotożsami.
Starogard Gdański – 27 marca 2007
|
|
27 marzec 2007
|
|
Marek Olżyński
|
|
|
|
Wygra czy przegra, Ron Paul wskazal nam droge do zwyciestwa
marzec 11, 2008
uleczka
|
Na każdym kroku problemy finansowe Państwa a ....
MF przedterminowo wykupi obligacje restrukturyzacyjne
styczeń 21, 2003
A. Trzaska
|
"Sprawiedliwość społeczna" wedle PO
styczeń 24, 2008
PAP
|
Huwbejbini XXI wieku
luty 7, 2003
zaprasza.net
|
Znowu wstyd dla Polski! Zreformować system karny!
wrzesień 7, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
A jednak się dziwię
październik 17, 2003
|
Ile wyniesie kampania wyborcza w USA. Czy wystarczy mld dolarów.
styczeń 28, 2008
Gregory Akko
|
hołota i żydohołota
maj 12, 2005
Artur Łoboda
|
Odwracanie kota ogonem - próby reform podatkowych Balcerowicza
sierpień 17, 2005
|
Rosja ma nową ideę
listopad 30, 2007
Igor Panarin
|
Prawda o prześladowaniu Arabów w Palestynie
grudzień 3, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Głupcy, których bieda dosięgła ...
październik 16, 2004
PAP
|
Bush wprowadza nadzwyczajne Trybunały Wojskowe
luty 24, 2007
tezlav von roya
|
Konsolidacja kapitału
luty 26, 2004
Reuters
|
Moralność a reprywatyzacja
lipiec 5, 2005
PAP
|
Polska - Pierwszy kraj syjonistyczny w Europie
wrzesień 8, 2003
tłumaczyła Elżbieta
|
85 rocznica odzyskania niepodległości
listopad 12, 2003
|
Przyjazne przesiadki
styczeń 6, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Jak na dłoni
marzec 29, 2004
Agata
|
Dysproporcja Skutów Nuklearnej Megalomanii Izraela
kwiecień 2, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
więcej -> |
|