ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Warto posłuchać 
Chociaż scyzoryk się w kieszeni otwiera - to musimy zapamiętać takie zdarzenia i przypomnieć przed Trybunałem do spraw zbrodni kowidowych 
Finansowany przez Google zespół „sprawdzający fakty” wydaje się być garstką fikcyjnych Hindusów w zubożałym miasteczku niedaleko Bangladeszu 
 
Na wzór hitlerowski 
Eksterminacja starszych osób w Niemczech.  
Syntetyczny patogen - to nie jest szczepionka 
Wstrzykuje się im substancję chemiczną po to, żeby wywołać chorobę, a nie żeby wywołać odpowiedź odpornościową i nieprzenoszenie wirusa. Mówiąc inaczej, nic z tego nie powstrzyma rozprzestrzeniania się czegokolwiek. Tu chodzi o, żebyś się pochorował i o to, żeby to Twoje komórki spowodowały chorobę. 
Młodzież izraelska w Polsce 
Doskonały dokument o wycieczce młodzieży izraelskiej do Polski. 
Wezwanie do przebudzenia 
Film opisujący mechanizmy ekonomicznej władzy nad światem 
Światowy dług 
Ciekawe kto jest "wierzycielem" tego długu? 
Szczepionka do zabijania Ludzi 
Eksplozja nowotworów, zawałów i chorób po zastrzykach na Covid.
W dn. 8 lutego 2023 r. Dr David Martin gościł w programie 'Stew Peters Show' aby omówić niezaprzeczalny związek tzw. "szczepionek" na Covid z obserwowaną na całym świecie eksplozją nowotworów, zawałów serca i wielu innych chorób.…
 
CAŁA PRAWDA O KATASTROFIE SMOLEŃSKIEJ WIDZIANA OCZYMA PILOTÓW !  
Panie Kapitanie Jerzy Grzędzielski,

chylę czoła jako młodszy kolega lotnik, za poniższy tekst. Brakowało mi dotąd głosu, tak doświadczonego pilota, opisującego tragędię smoleńską, tak kompetentnie i fachowo, jak Pan to zrobił. Pozwoliłem sobie zatem, na rozpowszechnienie Pańskiego tekstu, z nadzieją na możliwe szerokie dotarcie do opinii publicznej. Zwracam się do internautów o liczne udostępnienia w internecie stanowiska w tej sprawie, wyrażonego przez świetnego pilota - prawdziwego nie kwestionowanego eksperta lotniczego. 
wRealu24 
Niezależna Telewizja Marcina Roli 
Żadna ze 137. instytucji naukowych badających kowida - nie wyizolowała, w czystej postaci SARS-COV-2. NIGDY! 
 
Tego preparatu nie można nazywać szczepionką. Nazywam to konstruktem mRNA, rekombinowanym RNA, preparatem, który jest dziełem inżynierii genetycznej.  
Prof. zw. dr hab. Roman Zieliński “O szczepionce genetycznej Pfizera i testach PCR” 
The Corbett Report 
Kanał YT niezależnego dziennikarza James'a Corbett'a  
W grudniu 60 kolejnych sportowców upadło, a 40 zmarło  
Mniej więcej tak samo jak w październiku i listopadzie, kiedy trend osiągnął szczyt. Na dzień 28 grudnia 2020 r., z powodu eksperymentalnych strzałów z powodu zatrucia COVID EUA, 395 sportowców doznało zatrzymania akcji serca i innych poważnych problemów zdrowotnych. Spośród nich zginęło 232 
Bruksela już we wrześniu 2019 r. czyniła przygotrowania do pseudopandemii 
 
Czy wirus istnieje? Czy SARS-CoV-2 został wyizolowany?  
Wywiad z Christine Massey. Czy wirus istnieje? Odpowiedzi na te prośby potwierdzają, że nie ma zapisów o izolacji / oczyszczeniu SARS-CoV-2 „wykonanej przez kogokolwiek, gdziekolwiek i kiedykolwiek”.  
AI to wyrok śmierci, który już jest wykonany 
Pod koniec 2023 roku ukazała się książka Pana Profesora „informatyka w służbie ludobójstwa” w której opisuje całe swoje życie i to, jak największe korporacja świata budowały jego zdaniem swoje marki na ludobójstwie, w tym w trakcie II Wojny Światowej i obozach zagłady 
Jerzy Jaśkowski Pasteryzacja ludzi  
 
Dr. Jeff Barke przerywa milczenie o COVID19 
 
Mój dom, mój świat ...  
BOŻENA MAKOWIECKA - MÓJ DOM, MÓJ ŚWIAT...
Tytułowa piosenka z płyty "Mój dom, mój świat" powstała tuż po obaleniu rządu Olszewskiego.
O ile refren podobał się wszystkim, o tyle zwrotki - niekoniecznie... Stąd opóźniona o prawie 20 lat premiera teledysku ... 
więcej ->

 
 

Kwestia wiarygodności

Marek Stefan Szmidt

kwestia wiarygodności

Pan Stanisław Michalkiewicz, w swoim komentarzu wygłoszonym w dniu 29.marca br na antenie Radia Maryja, podał dość bulwersującą informację o tym, że na spotkaniu z Dawidem Harrisem, dyrektorem Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego, pan premier Kazimierz Marcinkiewicz zapewnił go, iż sprawa żydowskich roszczeń majątkowych zostanie załatwiona „jeszcze w tym roku”.

Ohydna nagonka, jaką przeciwko Panu Michalkiewiczowi, rozpętały merdia i sprzężone z nimi autorytety, skłoniły mnie do bliższego zbadania tej sprawy, a zwłaszcza już w sytuacji, gdy żaden z uprawiających swą smutną profesję dziennikarzy, nie zażądał od polskiego rządu jakichkolwiek wyjaśnień pomimo tego, iż w grę wchodzą poważne kwoty, sięgające szacunkowo 65 miliardów dolarów amerykańskich, na których zwrot w tak krótkim terminie państwa polskiego po prostu nie stać.

Ponieważ doskonale pamiętam metody kamuflażu i odwracania uwagi opinii publicznej od spraw istotnych, jakie stosowała jak widać wiecznie żywa komuna, od razu zwróciłem uwagę na dwa fakty: rząd milczy, a klakierzy robią dym wrzeszcząc coś o etyce, antysemityzmie i pokrewnych bzdurach, nie wspominając nawet słowem o rzeczonych miliardach, tak jakby żądania ich zwrotu były czczym wymysłem Pana Stanisława Michalkiewicza.

Z uwagi na to, że sprawa jest bardzo poważna, gdyż chodzi tu o żywotne interesy naszej państwowości, w celu ustalenia faktów z nią związanych podjąłem następujące kroki:

a. wysłałem zapytanie do rzecznika prasowego rządu

b. wysłałem zapytanie o etyczność sformułowań zawartych w komentarzu z 29.marca do katedr etyki trzech wiodących uniwersytetów w Polsce

c. zapytałem osobiście Pana Stanisława Michalkiewicza o ?ródło informacji

d. przeprowadziłem rozmowę telefoniczną z UM Kielce w sprawie Stowarzyszenia im. J. Karskiego

e. przeprowadziłem rozmowę telefoniczną z prokuraturą w Toruniu

f. przeprowadziłem rozmowę telefoniczną z Panią Magdaleną Bajer, przewodniczącą REM

g. wysłałem zapytanie do rzecznika prasowego Ministerstwa Skarbu Państwa

ad.a. - korespondencja z biurem rzecznika prasowego rządu

data: 9 maja 2006 09:26

od: nowamedia@interia.pl

do: rzecznik@kprm.gov.pl

temat: wizyta Pana Harrisa

Szanowni Państwo

uprzejmie proszę o potwierdzenie lub zdementowanie krążącej po Internecie informacji, jakoby w dniu 16 marca Br. pan Premier Marcinkiewicz spotkał się z dyrektorem Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego, panem Dawidem Harrisem i w czasie tego spotkania pan Premier obiecał, że realizacja żydowskich roszczeń majątkowych nastąpi "jeszcze w tym roku".

jeżeli powyżej opisane zdarzenie miało istotnie miejsce, to proszę o informację, w jaki sposób Rząd RP ma zamiar te roszczenia spełnić.

proszę o szybką odpowied?

pozdrawiam serdecznie
Marek Stefan Szmidt,

jako StefanDetko, redaktor naczelny

miesięcznika now@ on-line

Rejestr Dzienników i Czasopism nr 570
http://nowaonline.strefa.pl

nowamedia@interia.pl

odpowied? z dnia 10.maja:

PREMIER POGRATULOWAŁ KOMITETOWI ŻYDÓW AMERYKAŃSKICH STULECIA DZIAŁALNOŚCI

16.03.2006, Warszawa

Premier Kazimierz Marcinkiewicz podczas spotkania z przedstawicielami American Jewish Committee złożył gratulacje z okazji stulecia działalności tej organizacji. Podziękował także za działania Komitetu Żydów Amerykańskich dotyczące Polski w przeszłości - wspieranie Ruchu "Solidarność" oraz wstąpienia Polski do NATO i obecnie - podczas obchodów 60. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau i przy tworzeniu projektu Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie. Zdaniem premiera bardzo ważne jest poparcie Komitetu dla zniesienia wiz dla Polaków. Szef rządu wyraził wdzięczność za te działania.

Premier z uznaniem ocenił zdecydowaną reakcję Komitetu Żydów Amerykańskich skierowaną przeciwko przypadkom używania w zachodnich mediach określenia "polskie obozy koncentracyjne".

The American Jewish Committee (AJC) jest jedną z najważniejszych organizacji skupiających Amerykanów żydowskiego pochodzenia. Od 1906 r. działa na rzecz walki z antysemityzmem i promocji kultury żydowskiej w Stanach Zjednoczonych.

Zachęcam do regularnego sprawdzania kalendarza Premiera Kazimierza Marcinkiewicza pod adresem: www.kprm.gov.pl !

Kalendarz z dnia 16 marca 2006 r. - http://www.kprm.gov.pl/2130_16089.htm .

Z poważaniem

Jarosław Krajewski

Kancelaria Prezesa

Rady Ministrów

Jarosław.krajewski@kprm.gov.pl

Kolejne moje zapytanie z dnia 10 maja 2006 godzina 11:24:

Szanowny Panie!

dziękuję za nadesłaną informację, jednakże proszę o jednoznaczne potwierdzenie lub zdementowanie faktu złożenia przez pana Premiera obietnicy zadośćuczynienia w tym roku żądaniom żydowskim oraz jeżeli fakt ten zaistniał to o określenie w jaki sposób

pozdrawiam serdecznie
Marek Stefan Szmidt,

jako StefanDetko, redaktor naczelny

miesięcznika now@ on-line

Rejestr Dzienników i Czasopism nr 570
http://nowaonline.strefa.pl

nowamedia@interia.pl

ponieważ nie otrzymałem odpowiedzi, wysłałem monit:

Szanowni Państwo

powołując się na prawo do informacji publicznej, po raz kolejny uprzejmie proszę o jednoznaczne potwierdzenie lub zdementowanie krążącej po Internecie informacji, jakoby w dniu 16 marca Br. pan Premier Marcinkiewicz na spotkaniu z dyrektorem Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego, panem Dawidem Harrisem obiecał, że realizacja żydowskich roszczeń majątkowych nastąpi "jeszcze w tym roku".

jeżeli powyżej opisane zdarzenie miało istotnie miejsce, to proszę o informację, w jaki sposób Rząd RP ma zamiar te roszczenia spełnić.

proszę o szybką odpowied?

pozdrawiam serdecznie
Marek Stefan Szmidt,

jako StefanDetko, redaktor naczelny

miesięcznika now@ on-line

Rejestr Dzienników i Czasopism nr 570
http://nowaonline.strefa.pl

nowamedia@interia.pl


odpowied? nadeszła dnia 23 maja 2006 15:35

Podczas spotkania w dniu 16 marca Premiera Kazimierza Marcinkiewicza z przedstawicielami American Jewish Committee nie rozmawiano o roszczeniach majątkowych. Spotkanie dotyczyło innych kwestii, m.in. wsparcia Komitetu dla zniesienia wiz dla Polaków, zdecydowanej reakcji Komitetu przeciwko przypadkom używania w zachodnich mediach określenia "polskie obozy koncentracyjne".


Jarosław Krajewski

KPRM


Kolejne moje zapytanie z dnia 28 maja 2006 19:59:

Szanowny Panie

na stronie http://www.worldjewishcongress.org/ znajduje się informacja:

"Delay in Polish restitution likely after resignation of minister19 May, 2006
The resignation of a Polish Cabinet minister may delay the passage of a restitution bill for Jewish property, JTA reports. Secretary of State Ryszard Schnepf quit this week after a newspaper article in which he was quoted as saying that Poland’s prime minister wanted the country to join in a German-Russian oil pipeline. Schnepf, whose father was the head of the Polish Jewish community during the Communist regime, was in the midst of negotiating the details of a law that would compensate Jews for the confiscation of their property by the Nazis and Communists. Meanwhile, a meeting that was to take place on the compensation bill earlier this week between prime minister Kazimierz Marcinkiewicz and leaders of the Claims Conference was canceled. Gideon Taylor, executive vice president of the Claims Conference, told JTA: “We are concerned that the departure of secretary of State Schnepf will delay the process, and we are urging the Polish government to move rapidly to introduce and improve the proposed legislation".
proszę o wyjaśnienie czy rząd RP pracuje nad ustawą o odszkodowaniach i podać szczegóły jak i kiedy odszkodowania te mają być wypłacone.

Proszę o jasno sformułowaną odpowied? - TAK lub NIE.
Marek Stefan Szmidt vel StefanDetko
nowamedia@interia.pl
http://nowaonline.strefa.pl

Na co otrzymałem bardzo ciekawą odpowied? z dnia 30 maja 2006 13:20:

Szanowny Panie

W Ministerstwie Skarbu Państwa trwają obecnie prace nad ustawą, której celem jest finansowe zadośćuczynienie za mienie skonfiskowane obywatelom polskim – w tym pochodzenia żydowskiego - przez władze komunistyczne. W tej sprawie Rząd Polski nie może tworzyć żadnych ustaw cząstkowych.

Z poważaniem

Jarosław Krajewski

Na co wypadało mi odpisać:

dziękuję za szybką odpowied? :)

pozdrawiam serdecznie
StefanDetko
nowamedia@interia.pl
http://nowaonline.strefa.pl

ad.b. – korespondencja z naukowcami

Ponieważ jednym z elementów nagonki na Pana Stanisława Michalkiewicza było użycie przez Niego sformułowań: "Judejczykowie" i "Holocaust Industrie", uznanych przez wszystkie merdia za antysemickie, postanowiłem zasięgnąć opinii katedr etyki przy Uniwersytecie Jagiellońskim, Uniwersytecie Warszawskim i KUL, pisząc następujące listy:


Szanowna Pani Profesor, (lub Panie Profesorze)

Jestem redaktorem naczelnym i wydawcą miesięcznika internetowego now@ on-line, ukazującego się na http://nowamedia.w.interia.pl dla którego przygotowuję artykuł o sprawie śledztwa prokuratorskiego przeciwko panu Stanisławowi Michalkiewiczowi.


W związku z powyższym mam prośbę do Pani Profesor o wyjaśnienie kilku palących kwestii:


1. czy słowo „Judejczykowie” użyte w stosunku do ludu, wywodzącego się z krainy geograficznej zwanej przez oficjalną kartografię Judeą i będącego potomkami między innymi plemienia Judy – jest słowem, bąd? określeniem obra?liwym?


2. czy cytowanie profesora Normana Finkelsteina, który jest uznanym autorytetem naukowym, a który w swych książkach użył stwierdzenia „Holocaust industrie” w odniesieniu do działalności określonej grupy etnicznej, z której zresztą sam się wywodzi, jest czynem nieetycznym lub obra?liwym? to samo pytanie dotyczy cytowania Juliana Tuwima, który słowa „Judejczykowie” użył w swojej twórczości poetyckiej.

3. czy jest etyczne aby jakiekolwiek grupy etniczne miały większe prawa niż inne?

Z uwagi na pilną potrzebę wyjaśnienia tych kwestii proszę o szybką odpowied?

Z poważaniem

Marek Stefan Szmidt

jako StefanDetko, redaktor naczelny

miesięcznika now@ on-line

Rejestr Dzienników i Czasopism nr 570
http://nowamedia.w.interia.pl

nowamedia@interia.pl

Na co otrzymałem następujące odpowiedzi:

Od: Wydział Filozofii KUL, pan prof. dr hab.Jerzy Gałkowski, filozofia@kul.lublin.pl

„Szanowny Panie, nie znam tekstu P. Michalkiewicza, więc trudno mi się do niego odpowiedzialnie ustosunkować. o ile wiem, inkryminowany ten tekst jest nie tylko za użyte słowa, ale także za pewien kontekst, czy też intencje. dlatego nie mogę wprost odpowiedzieć na Pana pytanie, a odpowiadanie "ogródkami" ma mało sensu. znam pewne inne wypowiedzi p.Mich., których w żaden sposób nie akceptuję. to tyle. Łączę ukłony J.Gałkowski”

Oraz z UW:

„Prof. dr hab. Barbara Markiewicz


Kilka uwag w odpowiedzi na przesłane pytania


W nawiązaniu do sformułowanych przez Pana pytań, jako filozof specjalizujący się w problematyce filozofii polityki chciałabym wyjaśnić kilka kwestii natury ogólniejszej. Nie będą one dotyczyć poruszonych przez Pana kwestii wprost, ale powinny być tutaj wzięte pod uwagę, jako że dotyczą kontekstu tej sprawy, czyli specyfiki sfery publicznej i publicznego dyskursu:

1. Sfera publiczna i publiczny dyskurs to obszar w którym dochodzi do konfrontacji opinii, mniemań i poglądów a także emocji. Dlatego inaczej niż np. w obszarze naukowym celem nie może być sama prawda, ale wspólnie uzgodnione stanowisko, zbliżenie poglądów, lub ich wykrystalizowanie, uświadomienie sobie na czym polega różnica między nimi. Inne są także środki, jakie mają do tego doprowadzić; nie są to metody naukowego dociekania, ale dyskusja, perswazja, chwyty retoryczne.

2. Dlatego także słownikowa precyzja, dociekanie znaczenia terminów mogą wprawdzie stanowić ważny element dyskursu publicznego (pełniąc rolę edukacyjną), ale nie ostateczny argument. Ważniejszy jest bowiem kontekst w jakim dane słowo zostało użyte, intencja jego użycia i ostatecznie to, w jaki sposób jest ono przez różnych uczestników sfery publicznej odbierane. To jest najbardziej nieobliczalny element tego dyskursu, pozostaje bowiem poza naszą wiedzą i kontrolą, szczególnie przy takich „otwartych” mediach jak radio, czy TV. Często zdarza się, iż z różnych powodów, szczególnie różnic kulturowych, etnicznych ale także wykształcenia, czy indywidualnej wrażliwości sformułowania dla nas zupełnie neutralne spotykają się z gwałtowną reakcją. Z jednej strony chroni nas tutaj demokratyczna wolność słowa, z drugiej, w imię dobra dialogu społecznego (a nie poprawności politycznej, która uważam za hipokryzję), poszanowania autonomii jego uczestników warto uznać swoją niewiedzę w tym zakresie i uwzględnić np. ex post, taką odmienność poglądów. W tym miejscu, czyli w sferze intencji nadawcy i wrażliwości odbiorców dochodzi najczęściej do konfrontacji publicznego dyskursu z porządkiem prawnym.

3. Specyfiką sfery publicznej jest również to, iż mimo swego umocowania w demokratycznej strukturze nowoczesnego państwa, sama nie jest zdemokratyzywana w tym sensie, iż nie decyduje w niej zasada większości. Duże znaczenie przy kształtowaniu opinii i poglądów mają wybitne autorytety, znane osoby itp. ostatecznie ludzie, którzy potrafią prezentować swoje poglądy nawet jeśli to jest głos jednostkowy.”

Odpowiedzi z UJ nie otrzymałem. (rozumiem, że przyznali mi rację)

ad. c. – rozmowa z Panem Stanisławem Michalkiewiczem

Ponieważ rząd, za pośrednictwem biura prasowego, konsekwentnie zaprzeczał poruszania tematu odszkodowań w rozmowie z Panem Harrisem, udałem się na spotkanie z Panem Stanisławem Michalkiewiczem, które odbyło się w ramach "Dyskusji Czwartkowych" 24. maja 2006 (środa) o godzinie 18.00 w siedzibie Fundacji Odpowiedzialność Obywatelska przy ul. Smolnej 18/3 w Warszawie i zadałem pytanie wprost: „skąd Pan wie o takim charakterze spotkania Marcinkiewicz-Harris”. Pan Michalkiewicz odpowiedział, że z wiarygodnego ?ródła, ale ponieważ toczy się przeciwko Niemu postępowanie prokuratorskie, ujawni je dopiero na rozprawie sądowej.

ad. d. Stowarzyszenie im. Jana Karskiego

Ponieważ wyżej wymienione stowarzyszenie nie posiada własnej strony internetowej, zadzwoniłem do Urzędu Miasta Kielce z prośbą o ustalenie kontaktu oraz informacje na temat jego zadań statutowych. Otrzymałem jedynie numer telefonu, pod którym nikt się nie zgłasza (a dzwoniłem wielokrotnie) oraz informację, iż działa ono od roku, zajmuje się szeroko rozumianą działalnością kulturalną na niwie stosunków polsko-żydowskich oraz składa wnioski o granty, które od Miasta Kielce otrzymuje. Niestety nie udało mi się zapytać jego prezesa o dokładne uzasadnienie powodów złożenia przez niego wniosku o ściganie Pana Stanisława Michalkiewicza.

ad. e. - rozmowa telefoniczna z prokuraturą w Toruniu

Dnia 12.czerwca br zadzwoniłem do rzecznika prasowego prokuratury w Toruniu, Pani Ewy Janczur i poprosiłem o odpowied? na pytane, czy śledztwo w sprawie Pana Michalkiewicza jest już zakończone i jakie są jego wyniki. Otrzymałem odpowied?, że śledztwo toczy się od bodajże 28.kwietnia br i nie jest jeszcze zakończone. Zapytałem więc, jak długo prokuratorom toruńskim potrzeba na przeczytanie tekstu Pana Michalkiewicza, który jest przecież niezbitym corpus delicti i podjęcie decyzji, na co usłyszałem, że „czas niezbędny”. Na kolejne pytanie, co to znaczy, czas niezbędny i jakie procedury muszą być jeszcze wdrożone, Pani Rzecznik odpowiedziała, że „przesłuchania świadków i opinie biegłych”. Na moje kolejne indagacje, że jakich świadków i biegłych, Pani Ewa Janczar nie bacząc na moje prawo do informacji publicznej zakończyła stanowczo naszą rozmowę sakramentalnym „do widzenia”.

ad. f. - rozmowa telefoniczna z Panią Magdaleną Bajer, przewodniczącą REM

W dniu 12.czerwca br przeprowadziłem także rozmowę telefoniczną z przewodniczącą Rady Etyki Mediów, Panią Magdaleną Bajer, podczas której dowiedziałem się, że Rada, będąc ciałem wyłonionym ze – cytat - „środowiska” i to głównie spółek prywatnych, nie posiada żadnego pisemnego certyfikatu na wystawianie komukolwiek świadectw etycznych, a swoje decyzje, w tym tą o nazwaniu Pana Stanisława Michalkiewicza antysemitą, podejmuje – znów cytat – „we własnym sumieniu”. Na moją uwagę, że „przylepiliście etykietkę złodzieja nie czekając na wynik postępowania sądowego” Pani Magdalena Bajer stwierdziła, że „mają ku temu prawo”, gdyż reprezentują „szerokie środowisko”. Niespodziewany natomiast konsensus osiągnęliśmy po mojej sugestii, że gdyby środowisko wydawców pornografii powołało własną Radę Etyki, która w swoich sumieniach doszłaby do wniosku, że Rada Etyki Mediów jest „be”, to REM musiałaby taką opinię przyjąć do wiadomości i ją zaakceptować.

ad. g. – korespondencja z Ministerstwem Skarbu Państwa

Piotr.Rostkowski@msp.gov.pl Rzecznik prasowy MSP

Szanowny Panie

w związku z otrzymaniem z biura rzecznika rządu następującej informacji:

"W Ministerstwie Skarbu Państwa trwają obecnie prace nad ustawą, której celem jest finansowe zadośćuczynienie za mienie skonfiskowane obywatelom polskim – w tym pochodzenia żydowskiego - przez władze komunistyczne. W tej sprawie Rząd Polski nie może tworzyć żadnych ustaw cząstkowych.

Z poważaniem

Jarosław Krajewski"

proszę o pilną odpowied? na następujące pytania:

1. czy decyzję o podjęciu przez reprezentowane przez Pana ministerstwo prac nad opisaną powyżej ustawą podjęto na wniosek Premiera, lub Kancelarii Premiera Rady Ministrów, czy też Minister Skarbu Państwa podjął tą inicjatywę samodzielnie, bez wniosku/inicjatywy Premiera, czy też KPRM, lub może Rady Gabinetowej?

2. jaki jest stan zaawansowania prac nad ustawą

3. czy są już konkretne projekty rozwiązań rekompensat za mienie obywateli polskich pochodzenia żydowskiego i jak one konkretnie wyglądają?

pozdrawiam serdecznie

Marek Stefan Szmidt,

jako StefanDetko, redaktor naczelny

miesięcznika now@ on-line

Rejestr Dzienników i Czasopism nr 570
nowamedia@interia.pl
http://nowamedia.w.interia.pl

na ten list nadeszła następująca odpowied?:

13.06.2006 do nowamedia: Szanowny Panie Redaktorze,
pracę nad wspomnianą ustawą toczą się z inicjatywy Rządu,
projekt leży od 9 grudnia w Sejmie i czeka na pierwsze czytanie,
projekt nie różnicuje obywateli polskich na tych pochodzenia żydowskiego, romskiego czy jakiegokolwiek innego
ps. jeżeli chodzi o szczegóły to zapraszam na stronę internetową
ministerstwa, gdzie w dziale reprywatyzacja może Pan wszystko znale?ć w wspomnianym projekcie
pozdrawiam
Piotr Rostkowski


Tyle fakty, których ocenę pozostawiam w gestii Czytelników, a ja sam, poniżej przedstawię moją własną, subiektywną interpretację zaistniałych zdarzeń.

Według mojego odczucia, powodem powstania komentarza wygłoszonego na antenie Radia Maryja była głęboka troska jego Autora o interesy ekonomiczne Państwa Polskiego po otrzymaniu z wiarygodnego ?ródła informacji, iż podczas spotkania Marcinkiewicz-Harris padły ze strony polskiego premiera zapewnienia o uregulowaniu spraw żądań żydowskich „jeszcze w tym roku”.

Co do stylu, sformułowań i języka tego komentarza, to Pan Stanisław Michalkiewicz, będąc wytrawnym felietonistą o dużej erudycji, użył w nim typowego dla siebie ciętego sposobu formułowania opinii, popartych cytatami innych, poważnych autorów i ja osobiście, w moim sumieniu, nie znalazłem w nim niczego, co obrażałoby jakąkolwiek nację, czy też grupę etniczną. Znalazłem w nim natomiast istotną informację o poczynionych zapewnieniach, których ujawnienie mogłoby – np. poprzez szeroki sprzeciw społeczny – zagrozić interesom wąskiej grupy, którą wielki znawca tego tematu, profesor Norman Finkelstein określa mianem wytrawnych kombinatorów i oszustów, a ich działalność „Przemysłem Holokaustu”.

Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że cały ten ohydny klangor, który podniosły zgodnie wszystkie merdia i ich dyżurne autorytety służył odwróceniu uwagi opinii publicznej od istoty problemu jako parawan działań szkodzących Polsce, co stało się u nas zjawiskiem tak nagminnym, że można tu spokojnie mówić o procederze pozwalającym grupce wrzaskliwych jurgieltników na dostatnią egzystencję, otrzymywanie tłustych nagród i dotacji pozwalających na błyszczenie na salonach.

Cytowana powyżej korespondencja z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów dała mi dużo do myślenia, gdyż patrząc uważnie na daty widać, iż rzecznikowi prasowemu zabrało dokładnie 14 dni na zdementowanie pogłosek o podjęciu przez rząd zobowiązań regulacji olbrzymich żądań, by dwa tygodnie pó?niej, po przedstawieniu komentarza zawartego na http://www.worldjewishcongress.org/ to dementi zostało zdementowane i nagle okazało się, że jednak rząd nad jakąś ustawą, i to od dawna pracuje - co nigdy nie było zresztą żadną tajemnicą, gdyż informacja o projekcie ustawy publikowana jest w Internecie.

Wyjaśnienie nadesłane w dniu 13.czerwca z MSP pokazuje wyra?nie, że rząd w dniu spotkania PP. Marcinkiewicza i Harrisa miał już gotowy projekt ustawy regulującej sprawę wszelkich roszczeń majątkowych, w tym i niemieckich, a jej pierwsze czytanie miało nastąpić w styczniu br, ale z nieznanych mi powodów zostało przełożone na pó?niej (czekano na Harrisa?). Całość dokumentu można przeczytać na Projekt ustawy i uzasadnienie (21.02.2005) a jej najważniejsze, moim zdaniem artykuły określają, że ustawodawca proponuje wypłatę 15% wartości zagarniętego mienia oraz Art. 8 mówiący wyra?nie, że "Prawo do rekompensaty jest niezbywalne" - to znaczy, przysługuje tylko "osobie fizycznej, która była właścicielem mienia w dniu jego przejęcia lub jej spadkobiercom, zwaną dalej osobą uprawnioną”.

Nie jestem prawnikiem, ale odnoszę wrażenie, iż w rozumieniu ustawodawcy proponowane rekompensaty nie należą się w żadnym wypadku organizacjom społecznym, pretendującym do własności mienia jedynie z uwagi na powoływanie się na wspólną przynależność etniczną, a które profesor Norman Finkelstein celnie określił mianem "Holocaust Industrie".

Zastanawia mnie, po co rząd kręci w tej sprawie i przez miesiąc nie daje jednoznacznej odpowiedzi na jasno sformułowane pytania; pytania zrozumiałe w sytuacji powstałych w wyniku komentarza Pana Stanisława Michalkiewicza histerycznych reakcji środowisk i autorytetów, a już zwłaszcza w obliczu wielokrotnie powtarzanych gró?b pana Singera, iż Polska dopóty będzie upokarzana na arenie międzynarodowej dopóki nie wypłaci organizacjom żydowskim żądanych przez nich odszkodowań, szacowanych przez nich na 65 miliardów dolarów USA. (Czy 15% od 65 miliardów, czyli prawie 10 miliardów $ do wystarczająca łapówka, aby się od Polski odczepili i czy taką właśnie kwotę obiecano Harrisowi?).

Dodatkowo, to znając mentalność naszych starszych braci, nie chce mi się wierzyć, iż pan Harris przyjechał sobie do Polski ot, tak dla pustej rozrywki i mając sposobność poważnej rozmowy z premierem polskiego rządu nie skorzystał z okazji aby temat takiej wagi poruszyć - niekoniecznie nawet z wyrachowania, ale ze zwykłej, ludzkiej ciekawości.

To właśnie z powyższego kontekstu wynika tytułowa kwestia wiarygodności. Komu tu w końcu wierzyć – Panu Stanisławowi Michalkiewiczowi, człowiekowi – co dowiódł wieloletnią działalnością – prawemu i patriocie, z tych których niegdyś określało się mianem Rzymianina, czy też rządowi, który w swoich własnych oświadczeniach sam sobie zaprzecza i kręci – bo przecież decyzja o podjęciu prac nad ustawą w MSP dawno zapadła i to z inicjatywy poprzedniego rządu, a prawdopodobnie końcowy jej projekt datowany jest na 22.lutego br.

Niepokoję się także o losy postępowania, jakie toruńska prokuratura prowadzi „w sprawie”, a zwłaszcza już sformułowaniem Pani rzecznik, iż zabierze jej to „czas niezbędny” wraz z powoływaniem świadków i biegłych. Co do biegłych (w jakiej dziedzinie?), to zamieszczone powyżej wypowiedzi Profesorów filozofii dają jeszcze jakieś nadzieje na podobne wyniki ekspertyz, ale świadków czego chce przesłuchać toruński prokurator? Przecież corpus delicti w postaci komentarza ma jak na dłoni i trudno znale?ć w nim coś karalnego. No ale jesteśmy – używając tu słów Laskowika i Smolenia – u siebie, więc należy się mieć na baczności. Zwłaszcza, że nie jesteśmy na przykład w Austrii, gdzie w połowie lat osiemdziesiątych sprawę o antysemityzm wytoczył mi – nie jak Panu Michalkiewiczowi jakiś nieznany bliżej pan Białek – lecz osobiście sam Szymon Wisenthal, za to, że w artykule zawartym w wydawanym wtedy przeze mnie miesięczniku „Myśl Niepodległa”, jeden z Autorów (notabene też Białek!) opisując twórczość profesora Feliksa Koniecznego napisał, że „według Koniecznego cywilizacja chrześcijańska nie jest tożsama z cywilizacją żydowską”. Sprawa zakończyła się natychmiastowym umorzeniem, gdyż na pierwszym i ostatnim przesłuchaniu zapytałem się przesłuchującego mnie Oestapowca (funkcjonariusz Oesterreichischer Staatspolizei): „a jest?”. Causa była natychmiast finita i spokojnie poszedłem do domu, nadal odkłaniając się Panu Wisenthalowi spotykanemu często na wiedeńskiej ulicy.

Na taki obrót spraw, to znaczy na to, że stwierdziwszy iż słowa „Judejczykowie” i „Holocaust Industrie” to cytaty z poważnych żydowskich profesorów i poetów, toruński prokurator, przeczytawszy resztę zawartych w donosie bzdur, zamknie z hukiem akta, raczej bym nie liczył – sprawa zakończy się moim zdaniem haniebnym procesem w stylu tego, jaki toczy się przeciwko innemu Panu Bogu ducha winnemu, przyzwoitemu patriocie, Romualdowi Szeremietiewowi, którego na dodatek upokarzają powierzywszy Jego „sprawę” sądowi rejonowemu, zajmującemu się z natury rzeczy sprawami pijaczków i alimenciarzy – bo już poważne sprawy drobnych złodziei toczą się przed sądem okręgowym.

Cały ten jazgot jaczejki przyniósł jednak bardzo pozytywny skutek: otóż, nareszcie – co obserwuję naocznie - w odczuciu wielu osób, zwłaszcza młodych - zaszła bardzo znacząca zmiana, polegająca na uświadomieniu sobie, że merdia i wiodąca w tym procederze Gazeta Wyborcza to nie jest głos szerokiej opinii publicznej, a jedynie wąskiej grupy politycznego i finansowego interesu.

Następnym pozytywnym aspektem nagonki na Pana Stanisława Michalkiewicza jest postępująca polaryzacja – rysujący się podział na My i Oni. Już nie jesteśmy zwartą grupą pod przewodnictwem światłych autorytetów, Adama Michnika i służalczej REM (która nigdy ani słowem nie zająknęła się na temat jawnego propagowania uroków homoseksualizmu w GW i deprawacyjnych treści filmów pornograficznych emitowanych na kanałach telewizyj swoich członków), ale są to Oni, kojarzeni z obcym kapitałem, obcą władzą i wstrętną przeszłością; z teczkami. Oczywiście, proces ten dopiero się rozpoczął, a jednym z jego symptomów jest po jednej stronie spadek czytelnictwa gadzinówek, łącznie z pikowaniem w dół kursu akcji Agory (kłamstwo jednak nie popłaca), z drugiej zaś rośnie wyra?nie zapotrzebowanie na wolne od propagandy salonu słowo.

Ten proces otrząsania się społeczeństwa z letargu wywołanego nachalnym terrorem politycznej poprawności zawdzięczamy pracy wielu przyzwoitych publicystów, piszących prawdę bez oglądania się na konsekwencje w postaci utraty ?ródeł zarobkowania i szykan szerokiego środowiska, a wśród których odwagą cywilną, i bezkompromisowością wyróżnia się bezsprzecznie Pan Stanisław Michalkiewicz, w stosunku do którego nie mam żadnych podstaw do zastrzeżeń w tytułowej kwestii wiarygodności.

__________________________

od redakcji:

Marek Stefan Szmidt, jako StefanDetko jest redaktorem i wydawcą miesięcznika now@ on-line http://nowamedia.w.interia.pl
15 czerwiec 2006

Marek Stefan Szmidt 

  

Archiwum

Mniejszości we Francji Rasistowska Republika Francuska
lipiec 13, 2006
Michał Miłosz
Czego spodziewamy się po swoim życiu?
czerwiec 30, 2008
Marek Jastrząb
Kiedy przylecą pierwsze trumny...
lipiec 10, 2003
Andrzej Kumor
Afera na naszych oczach. "Prywatyzacja" PZU
grudzień 31, 2002
Adam Zieliński
Jak przegrać „wojnę przeciwko terrorowi?”
kwiecień 2, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
"Żółte Niebezpieczenstwo?"
wrzesień 14, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Kryzys finansowy (???????) zjadł połowę zysków wypracowanych dla nas przez fundusze emerytalne w ciągu dziewięciu lat
styczeń 3, 2009
onet.pl , Gazeta Wyborcza
podziękujmy Szaronowi
kwiecień 25, 2004
PAP
Czy Osama pomoże?
październik 29, 2006
Dziennik zwiazkowy
Przestępca, umożliwiający przestępcom decydować o naszym życiu
sierpień 18, 2004
List otwarty do IPN W-wa
listopad 26, 2007
Bogusław
Bank, władza absolutna
kwiecień 21, 2008
przesłał .
From Blagovesta Doncheva – Bulgaria
lipiec 25, 2008
przysłał M.G.
Petycja namaszczona talmudem
sierpień 25, 2006
bibula.com/xah
Wojna o cywilizacje - dr Piotr Bein
marzec 12, 2008
przesłała Elzbieta Gawlas
List do Pana Pułkownika Makowieckiego
maj 4, 2003
Elżbieta Gawlas
Udział Polonii w referendum
maj 2, 2003
przesłała Elżbieta
Porządki ministra Ziobro
luty 8, 2006
PAP
Udający ekononomistów nie obawiają się skutków kryzysu rządowego
marzec 3, 2003
Artur Łoboda
ROLA NEOFITÓW W DZIEJACH POLSKI
grudzień 30, 2005
przesłał Krzysztof Cierpisz
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media