ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

W co gra Putin? (2) 
24 luty 2022     
Ani kroku w tył! 
23 luty 2012      Artur Łoboda
Wyjście z sytuacji bez wyjścia (2) 
3 październik 2012      Artur Łoboda
Prasłowiańskie Święto Wiosny 
16 kwiecień 2012     
Dzieci Zamojszczyzny 2012 
28 czerwiec 2012      Artur Łoboda
Europejska konwencja o ochronie praw człowieka i godności ludzkiej 
19 listopad 2020     
"plus" 
7 marzec 2014      Artur Łoboda
Szok. To napisał Onet.pl 
28 sierpień 2020      Onet.pl
Poczuj mnie w wierszu 
8 maj 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
COVID-19: globalna operacja finansowa 
6 styczeń 2023      Michael Bryant
Guantanamo 
21 maj 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Korona-sceptyk 
30 styczeń 2022     
Rondo Zofii Kossak w Rzeszowie 
26 luty 2016      Artur Łoboda
Zamiatanie Polski ze śmieci 
6 czerwiec 2015      Artur Łoboda
Polskie witryny znajdują się w Polsce? 
10 marzec 2021      Artur Łoboda
Nie musiał przejeżdżać ciężarnej zakonnicy 
29 marzec 2020      Artur Łoboda
Honorowy Prezydent 
4 sierpień 2016      Artur Łoboda
Modlitwa dla Ojczyzny 
11 listopad 2025     
Ekspert prawa międzynarodowego wzywa do interwencji Trybunału Światowego w związku z trwającymi czystkami etnicznymi, a Biden „daje zielone światło” izraelskiej inwazji na Gazę 
4 listopad 2023      Belle Carter
PODZIĘKOWANIE i do zobaczenia WIESŁAW SOKOŁOWSKI  
21 październik 2016      www.trwanie.com

 
 

Jak „dobra zmiana” robi bankom dobrze, a nawet lepiej

O uprzywilejowanej pozycji banków w Polsce Polacy wiedzą doskonale. Od lat doświadczają tego na własnej skórze. Gdy zaciągają kredyty, bądź gdy im się tych kredytów odmawia, gdy muszą zaakceptować niewspółmiernie wysokie oprocentowanie długu, kiedy (jak to ma miejsce z frankowiczami) są nabijani w butelkę, czy kiedy muszą ponosić opłaty za samo prowadzenie rachunku, bądź prostą czynność bankową.

Dlatego hasło wyborcze o okiełznaniu pazerności banków, szczególnie zagranicznych w Polsce, znalazło odzew i napędziło klientelę wyborczą Prawu i Sprawiedliwości oraz Panu Prezydentowi. Poczciwi rodacy uwierzyli, że „dobra zmiana” chce i potrafi zrealizować to, co deklaruje – w myśl zasady chcieć to móc.

Co się okazuje po bez mała półtora roku rządów Prawa i Sprawiedliwości?

Wprowadzony został tzw. podatek bankowy. Wpływy z tego tytułu do budżetu państwa szacowano na 5-6 miliardów złotych rocznie. Okazało się, że dobrze jeśli uda się uzyskać połowę, czyli około 3 miliardy złotych.

Co było do przewidzenia (ostrzegałem przed tym w jednym z felietonów) reakcja banków na nałożony podatek polegała na podniesieniu cen na bez mała wszystkie usługi bankowe. Tą drogą koszty opodatkowania przeniesiono na klientów banków, czyli polskie firmy i obywateli.

Co ciekawe, na takie dictum „dobra zmiana” powiedziała – pas. Nikt nie zareagował na posunięcia banków, co więcej, pojawiły się głosy po stronie rządzących i mediów o konieczności obrony swobody działania sektora bankowego, a co najzabawniejsze, choć jednocześnie ponure, uruchomione zostały procedury… napędzające kasę bankom w majestacie prawa, „ale już nie sprawiedliwości”. A oto kilka danych i przykładów na potwierdzenie moich tez.

Banki zareagowały podwyżką swoich usług nawet tak drobnych i przyziemnych, jak korzystanie z bankomatów. Gwałtownie wzrosły ceny prowizji, opłat, ubezpieczeń od kredytów. Oto konkret: w jednym z banków pożyczający 20 tysięcy złotych na 7 lat będzie musiał oddać w sumie ponad 37 tysięcy, a prowizja przy udzieleniu kredytu wynosi 30% jego wysokości.

Na co chcę jednak zwrócić szczególną uwagę to fakt, że banki z całą bezwzględnością przystąpiły do ukrywania przed klientami realnych kosztów kredytu, realnych stóp procentowych i wszelkich opłat. Pytam co na to: UOKiK, KNF, NBP? Te trzy potężne instytucje z hojnie opłacanym z naszych podatków personelem, do którego zadań należy dyscyplinowanie banków, zapewnienie równych reguł gry na rynku, porządku w gospodarce zgodnie… zachowują dyskretne milczenie.

Banki widząc przychylność „dobrej zmiany” robią swoje i tak oto zysk sektora wzrósł o 25% w 2016 roku – dodam – pomimo opodatkowania. Jeśli polskie PKB wzrosło o 2,8%, a zysk banków o 25% - co to znaczy? Banki po prostu nadal, może nawet bardziej, obdzierają nas ze skóry przechwytując wypracowaną nadwyżkę.

Kogo mam na myśli?

Co piąty mały przedsiębiorca ma zaciągnięty kredyt na firmę, a ponad 80% spośród nich spłaca kredyt konsumpcyjny na mieszkanie, bądź dobra trwałego użytku. W tych firmach pracuje około 40% zatrudnionych w Polsce. Jak widać rzecz dotyczy ogromnej części, dodam, najciężej i najefektywniej pracujących członków naszego społeczeństwa. To oni wypracowują zysk bankom.

A teraz – dlaczego uważam, że „dobra zmiana” robi bankom lepiej. Oto przykłady.

Wprowadzenie ustawy 500+ oznacza (ponieważ pieniądze z budżetu do odbiorców są przekazywane za pośrednictwem banków) przepływ przez banki dodatkowych ponad 20 miliardów złotych rocznie. Każdy bankier wie, że taka kwota, nawet jeśli tylko na kilka dni „zapadnie” czyli zostanie zdeponowana w banku, to pozwoli wykreować dodatkowe fundusze i zysk dla tegoż banku. Pytam zatem, czy ktoś z tak chętnie deklarujących odpowiedzialność za polską gospodarkę przedstawicieli rządu, mając powyższe na względzie, negocjował z bankami korzystniejsze dla państwa warunki obsługi zadłużenia bądź kredytowania budżetu. Jestem pewien, że nikt.

Przykład drugi. Rząd wprowadził przymus – podkreślam z całą mocą – przymus dokonywania przelewów za pośrednictwem banków między firmami na kwotę powyżej 15 tysięcy złotych (poprzednio było to 15 tysięcy euro). Niby pod hasłem walki z podziemiem gospodarczym ograniczył wolny, podkreślam – wolny obrót gotówkowy. Skomplikował tym i ogromnie utrudnił pracę, obniżył rentowność małych przedsiębiorstw, głownie w branży budowlanej, w handlu i usługach. Wymuszenie na przedsiębiorcach dokonywania rozliczeń poprzez banki oczywiście napędziło kasę tym ostatnim. Pytam – czy rząd sam coś z tego powodu wytargował? Bo, że stracił rozszerzając szarą strefę o ułamek wpływów podatkowych – nie mam wątpliwości. Już dziś chcę ostrzec i przypomnieć przedsiębiorcom, że prominentny polityk PiS, senator Grzegorz Bierecki zgłosił propozycję całkowitej likwidacji obrotu gotówkowego między przedsiębiorstwami. Oto jak prezes SKOK usłużnie podchwytuje postulaty banków. A wszystko na patriotyczną nutę.

Przykład trzeci. Rząd wystąpił z programem kredytowania budownictwa mieszkaniowego i tanich mieszkań na wynajem. Powstanie do tego osobny fundusz, który przekazywany będzie za pośrednictwem banków. Pytam, czemu nie może to być fundusz zdeponowany na subkoncie w Banku Gospodarstwa Krajowego? Wątpię, bym otrzymał na to pytanie odpowiedź.

Przykład czwarty. Nie od dziś mówi się o manipulacjach kosztami w sektorze bankowym. Zawyżanie kosztów ma na celu zarówno obniżanie zysku do opodatkowania, a w konsekwencji płacenie niższych podatków przez banki, jak i umożliwienie transferowania zagranicę tychże nadzwyczajnych, realnych zysków. Przez półtora roku nie słyszałem ani razu, by w tej kwestii zrobiony został choćby kroczek do przodu.

Puentę do oceny polityki „dobrej zmiany” wobec banków dopisał ostatnio, a właściwie wygłosił osobiście sam Jarosław Kaczyński. Jak rozumiem, wygłosił w imieniu własnym, czyli w imieniu rządu i Pana Prezydenta. Prezes PiS poinformował co następuje: ograbieni przez banki tzw. kredytowicze frankowi, którym obiecywano, że ich krzywda zostanie naprawiona przez „dobrą zmianę” po wygranych wyborach - powinni swej krzywdy… dochodzić w sądach, bo władza im nie pomoże. Władza musi się troszczyć o dochodowość banków. I tak oto ekipa, która w mediach i gdzie popadnie rzuca oskarżenia i epitety pod adresem banków i bankierów nazywając ich „banksterami” odsłoniła swoje prawdziwe oblicze. Reakcją rynku na deklarację Jarosława Kaczyńskiego był gwałtowny wzrost kursów akcji banków na giełdzie, co oczywiście… nabiło kasę bankierom.

Propozycja Jarosława Kaczyńskiego jest rozbrajająco szczera, ale przemilcza on pewną okoliczność. To przecież ekipa PiS dokonuje w tej chwili radykalnych zmian w sądownictwie, co skutkuje odejściem z zawodu dużej liczby sędziów. Fakt ten z pewnością doprowadzi do wydłużenia czasu oczekiwania na rozprawę (w myśl zasady „czekaj tatka latka”), a co dopiero wydanie wyroku. Ciekaw jestem, co na to frankowicze? A do wszystkich klientów banków w Polsce mam apel: dość wiary w język reklamy i obietnice powabnych polityków, pora na zbiorową mądrość i działanie.


Doktor Dariusz Maciej Grabowski jest Prezesem Zarządu Stowarzyszenia Klub Inteligencji Polskiej
12 luty 2017

Dariusz Grabowski 

  

Komentarze

  

Archiwum

Igrzyska lustracyjne - Polska 2007
styczeń 26, 2007
przeslala Elzbieta
Neonazistowska Unia Europejska
lipiec 16, 2004
sukiennice
luty 7, 2006
"Operacja naprzód razem" w głąb koszmaru
wrzesień 27, 2006
Dahr Jamail/ tłum. Piotr
Zrezygnujcie z życia. To będzie kompromis.
wrzesień 26, 2003
Prawdziwy portret "władzy"
luty 6, 2006
PAP
100 tys. napromieniowanych
sierpień 18, 2005
Goska
Dobrze się nam układa… domek z kart
czerwiec 15, 2008
Andrzej Gniadkowski
Jak oszukać PKB?
czerwiec 17, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Odezwa do ludojadów
maj 18, 2008
Wiesław Sokołowski
Dobre imię Ameryki w stanie zagrożenia
wrzesień 11, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Izrael: deportacja za zamach
sierpień 12, 2002
IAR
Zły Omen?
marzec 27, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Prasa finansowa i emisje akcji | Jaka wiarygodność?
czerwiec 15, 2005
Andrzej Sielecki
Czy zanosi się na osłabienie więzów USA-Izrael?
grudzień 14, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Amerykańska próba zastraszenia i izolacji Ukrainy
styczeń 11, 2003
Piotr Mączyński
Strategia dla pokoju
sierpień 25, 2008
Artur Łoboda
Pokojowa Wizja Bliskiego Wchodu
lipiec 8, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Kto może zmieniać nasz język?
maj 22, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Lustracja" wraca jak bumerang i dziala jak bumerang...
luty 22, 2005
Jerzy Malinski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media