ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Osama czy Obama 
3 maj 2011      Artur Łoboda
Dr Mirosław G. i prof. Tomasz G. - po prostu "biedne" ofiary systemu korupcyjnego w polskiej medycynie  
9 styczeń 2020      Alina
Artyzm w galerii 
15 sierpień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Nasi "przyjaciele" z Ukrainy 
9 lipiec 2024      Wbrew Cenzurze
DEBATA: „Rosja i wielki reset – opór czy współudział?” 
28 kwiecień 2022     
Zjednoczenie czego? 
15 lipiec 2014      Artur Łoboda
Koniec tyranii "trójpodziału władzy" (3) 
10 maj 2017      Artur Łoboda
"Nie ma miejsca do ukrycia" (9)
Normy i normalizacja promieniowania elektromagnetycznego
 
20 kwiecień 2021     
Iran a Globalizacja Wojny  
27 styczeń 2012      Iwo Cyprian Pogonowski
Z wypalonymi mózgami 
16 czerwiec 2020      Artur Łoboda
Nieszczęście przychodzi bez ostrzeżenia 
2 lipiec 2013      Artur Łoboda
Niegasnąca inspiracja 
17 maj 2020      Paweł Ziółkowski
Utrwalacze 
23 kwiecień 2016      Izabela Brodacka
Doświadczalne króliki 
17 czerwiec 2011      Bogusław
Z poślizgiem na słowa 
19 kwiecień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
A może warto stworzyć własną "wspólnotę europejską"? 
11 luty 2016      Artur Łoboda
Teoria doboru naturalnego w praktyce  
10 maj 2011      Artur Łoboda
Katy Carr - Kocham cię Janku 
16 czerwiec 2016     
Każdy ma krytyków na własnym poziomie 
25 październik 2016     
Kruk krukowi oka nie wykole (2) 
30 grudzień 2016     

 
 

Prawa tworzone przez kretynów-również w kwestii alkoholu

"Co za dużo - to nie zdrowo" - głosi przysłowie.
Nawet pijąc wodę można doprowadzić się do śmierci - co pokazał niedawno przypadek śmierci zawodnika - w konkursie picia wody.
Ale nie pijąc wody - szybciej niż bez jedzenia - umrzemy.

Podobnie wygląda kwestia picia alkoholu.

Mimo że w młodości wyznawałem hedonistyczną ideę "wino, kobiety i śpiew" to przez dwadzieścia pięć lat byłem w jakimś sensie abstynentem - bo piłem tylko przy bardzo rzadkich okazjach - w rodzaju ślubów, imienin.
Po latach organizm sam upomniał się o alkohol. Dziś lubię popijać wino lub piwo i doceniam zdrowotny wpływ tych napojów.
Tylko niedouczeni ignoranci mogą pisać brednie że "alkohol szkodzi zdrowiu".
Alkohol jest najlepszym lekarstwem!

Ale lekarstw nie można naużywać, bo prowadzi to do zatrucia a często do śmierci.
I dokładnie tak samo jest z alkoholem.
Ludzie uznawani za alkoholików, najzwyczajniej nadużywają alkoholu. Nie kontrolują ilości wypitego trunku.

W Irlandii jest najmniej rygorystyczne prawo - w kwestii zawartości alkoholu.
Nie pamiętam ile dopuszczają promili - ale po wizycie w pubie można wsiąść do samochodu i spokojnie wrócić do domu.
W wydaniu Irlandzkim "spokojnie" oznacza 20 kilometrów wolniej niż dopuszczają przepisy. I z taką prędkością jeżdżą tam kierowcy.
Nie ma tam wypadków. Tym bardziej śmiertelnych.
Wcześniej nikt się nie spieszył w tym kraju bo po wypiciu drinka wszyscy byli wyluzowani.

Pierwsze poważne wypadki pojawiły się wtedy - gdy na wyspę przybyli Polacy - ze swoim postanowieniem szybkiego dorobku.
Tak szybko jeździli i - na ogół kilkadziesiąt kilometrów szybciej niż dopuszczają przepisy - że z spokojnej wyspy zrobili kraj znerwicowanych.
Powodując jednocześnie wiele wypadków drogowych.

Powyższe uwagi mają służyć dyskusji w kwestii ochrony bezpieczeństwa drogowego przed pijakami.
W Polsce wysnuwa się propozycje by pijanym kierowcom dożywotnio odbierać prawo jazdy.
To wyjątkowo głupi pomysł. Nie powstrzyma przed powtórnym siadaniem za kierownicą.
A kierowcy pozbawienia prawa jazdy - uciekając przed kontrolą drogową - mogą doprowadzić do wielu niebezpiecznych wypadków.
Pewnie wielu śmiertelnych.
Proponowana rygorystyczna walka z pijaństwem spowoduje więcej kalectw i śmierci niż obecny stan prawny.

Zdecydowanie lepszą sytuacją byłoby stworzenie alternatywnych przepisów drogowych.
Ustalić nową granicę spożycia alkoholu do ok. 0.8 promila pod warunkiem ograniczenia prędkości przejazdu do max 30 km na godzinę.
Może nawet stworzyć pewien standard:
W nowych samochodach ustawić alkomaty. Przy zawartości alkoholu poniżej 0.1 promila (większość soków wywołuje w organizmie wytworzenie alkoholu) kierowca jedzie normalnie.
Po przekroczeniu 0.3 promila pojazd może osiągnąć prędkość maksymalnie 30 km na godzinę a i zrywność zostanie zmniejszona kilkakrotnie.
A po przekroczeniu 0.8 promili samochód zostanie zablokowany na przykład na 3 godziny.
Pojazd będzie czekał aż opadnie poziom alkoholu w krwi kierowcy kierowcy.
Takie rozwiązanie uratuje wiele istnień ludzkich i będzie mniej kalek.
Cywilizacja doprowadziła to takich zmian genetycznych że wiele osób musi mieć alkohol we krwi.
Alkohole we krwi nie jest szkodliwy. Niebezpieczne jest przekroczenie określonej dawki.

Kierowcy pozbawieni prawa jazdy - uciekając przed Policją - spowodują więcej wypadków niż w chwili obecnej po pijaku.
I dlatego powyższe propozycje są wiele lepsze niż wszystkie pomysły polkojęzycznego Sejmu - który inspirowany przez tzw Unię Europejską proponuje szkodliwe i aspołeczne ustawy, których sami twórcy nie zamierzają przestrzegać.

Oczywiście, po przekroczeniu górnej granicy zawartości alkoholu kierowcy byliby karani bezwzględnie i bardzo surowo.
Ale taki system - wprowadzony do zwyczajów zachowań mógłby powodować że kierujący powstrzymywaliby się przed kolejnym kieliszkiem, piwem, lampką wina.
Jednocześnie kierowca który spowodowałby wypadek przy dolnej granicy zawartości alkoholu ponosiłby większą odpowiedzialność - niż trzeźwy.

Może warto spróbować. Bo obecne regulacje prawne w żaden sposób nie chronią ofiar wypadków pijanych kierowców.


Graniczne stężenie alkoholu we krwi powinni określić specjaliści. Ja podałem tylko przykład.
8 styczeń 2010

Artur Łoboda 

  

Komentarze

  

Archiwum

Zabronione dotowanie biletów kolejowych?
październik 24, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Totalny kryzys SLD
czerwiec 4, 2003
przesłała Elżbieta
Dwa teksty
październik 14, 2004
Germańskie pochodzenie „słowiańskich” języków .
sierpień 22, 2007
Tezlav von Roya
Profesor Terrorysta, Czy Pochopne Oskarżenia?
grudzień 8, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Frajerzy, czyli - "Nasi zapomniani sojusznicy"
grudzień 28, 2003
Marek Głogoczewski
Opowiadanie bez tytułu
maj 29, 2008
Marek Jastrząb
WYBORY 2005
wrzesień 24, 2005
zaprasza.net
Schroeder: zwiększyć podatki w nowych państwach UE
kwiecień 25, 2004
PAP
Medialny exodus lekarzy
marzec 24, 2006
Adam Sandauer
Prawda o nobliście
listopad 8, 2006
Aleksander Szumański
Wina ministrów
sierpień 28, 2007
Marek Olżyński
Chirurgiczne cięcie, czyli sobot(k)a w piątek
grudzień 17, 2005
Marek Olżyński
Ciekawostka
wrzesień 20, 2004
ccc
"NIE POKÓJ WAM PRZYNOSZĘ ALE MIECZ"
listopad 13, 2003
Marek Głogoczowski
Zwycięstwo Pawłokomy
maj 7, 2006
Jan Lucjan Wyciślak
Ratowac Ukrainę
październik 16, 2003
Prof. Iwo Cyprian Pogonowski
Co było "polskie", jest "prywatne"
październik 31, 2005
PAP
Dehumanizacja pieniądzem
luty 14, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Chirac skrytykował Polskę
luty 18, 2003
zaprasza.net
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media