ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Nie umiem kłamać 
1 kwiecień 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Obola. Poszukiwany żywy, lub martwy. 
2 listopad 2014      www.polskawalczaca.com
1939-řjř m. Lenkijos gynybos doktrina: bűti ar nebűti 
1 kwiecień 2010      Iwo Cyprian Pogonowski
Taki zwykły dzień 
29 lipiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Nietermiczne skutki promieniowania elektromagnetycznego 
19 kwiecień 2021     
Idol "Nowoczesnej" 
19 lipiec 2016     
Czegoś tu nie rozumiem. 
10 wrzesień 2016      Artur Łoboda
Kręcąc się wokół kowidowego ogona 
28 lipiec 2021     
Goście nie dojechali nawet końmi ! 
22 kwiecień 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Nie starczy zabić, trzeba jeszcze zeszmacić 
18 luty 2011      Artur Łoboda
nie mogę zliczyć gwiazd 
10 luty 2017      Jolanta Michna
Roman Śliwonik 
24 maj 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Dwujęzyczni w USA 
2 maj 2012      Iwo Cyprian Pogonowski
Raport Health Ranger: Dr Lee Merritt i Mike Adams omawiają kolejną PLANDEMIĘ 
2 styczeń 2025     
Problemy z sercem gwałtownie rosną w wojsku, mówi lekarz marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych 
13 październik 2024      WIADOMOŚCI DEPARTAMENTU OBRONY USA
"Golgota piknik" to tylko mała cegiełka wielkiej strategii 
24 czerwiec 2014      Artur Łoboda
Aforyzmy 1 - autor Zygmunt Jan Prusiński 
19 czerwiec 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Dlaczego "topnieje" poparcie dla Komorowskiego 
24 marzec 2015      Artur Łoboda
Recenzja pisana w raju - część III 
25 sierpień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Niedzielski do tej pory nie podał: kto wyizolował kowida? 
4 styczeń 2021     

 
 

Wiadukty specjalnej troski

Pewien nasz kierowca jechał z dziećmi do teatru. Jedna z nauczycielek zaproponowała, aby jechać znaną jej trasą. Zapewne owa pani jeździła zwykle osobowym autkiem i nie pomyślała (a któż by z nas o czymś takim pomyślał?), że bywają nienaturalnie wysokie autobusy. Jednak kierowca powinien wiedzieć, jakim pojazdem właśnie się porusza i że od jego zachowania zależy życie wielu osób. Traf chciał, że dziatwę posadzono w takim wysokim pojeździe (po kiego takie autobusy jeżdżą u nas, wszak trudno przejechać pod wieloma wiaduktami i na zakrętach mają tendencję do wywracania się), zaś na owej trasie wyłoniła się pułapka ze stali. Kierowca siedział wyjątkowo nisko, zatem każde przęsło wydawało mu się położone bezpiecznie wysoko i pędził ochoczo z uczniami na przedstawienie. Nawet nie hamował - dach autobusu został ścięty przez stalową konstrukcję wiaduktu i aż nie do wiary, że przęsło nikogo nie zgilotynowało!
Patrząc na ów nieszczęsny wiadukt można zaproponować parę spraw. Bezpośrednio na przęśle powinien być zamontowany znak zakazu wjazdu B-16, zaś dolna krawędź konstrukcji powinna być pomalowana w żółto-czarne pasy. Ponadto powinny być zamontowane światła odblaskowe i oświetlenie (najlepiej migające) włączane wraz z okolicznymi latarniami o zmierzchu. Przestroga o zbliżaniu się do niskiej konstrukcji powinna być wielokrotnie zamieszczona przy drodze, wszak pojedynczy znak może być zniszczony albo ukradziony. W odległości np. stu metrów od wiaduktu, na latarniach (lub innych słupach) powinny być ustawione fotokomórki na wysokości pół metra poniżej bezpiecznej wysokości wiaduktu. Jeśli jakikolwiek pojazd zbliżający się do wiaduktu miałby zbyt dużą wysokość, to urządzenie powodowałoby miganie czerwonych świateł zamontowanych na przęśle.
Gdyby chcieć poważnie potraktować owe propozycje, to wydatki sięgnęłyby paru milionów złotych w całej Polsce. Ktoś musiałby czyścić i regulować owe systemy dość wrażliwe na brud i drgania. W końcu i tak za parę lat zdarzyłby się podobny wypadek, bowiem doszłoby do zbiegu paru błędnych zachowań. Zresztą aż tak dramatyczne katastrofy nie zdarzają się (jest to bodaj pierwszy taki poważny błąd kierowcy, nie licząc częstszych zdarzeń z udziałem innych rodzajów pojazdów). Można zatem udowodnić, że taniej jest płacić odszkodowania dla ofiar i ich rodzin, niż podnieść bezpieczeństwo na wszystkich podobnie krytycznych przejazdach. Jednak można zastosować niedrogie i równie dobre rozwiązania, choćby kurtyny ustawione przed omawianymi konstrukcjami (wykonane z pasków gumowych lub plastykowych o kontrastujących kolorach, zawieszone na podobnej wysokości, co maksymalna bezpieczna wysokość przejazdu) - uderzają w zbyt wysokie pojazdy wybudzając kierowców z zadumy i zmuszając do myślenia. Niejeden użytkownik dróg (pomny opisywanej katastrofy) przyhamuje i porówna dane wozu z drogowym znakiem...
Szofer ma 60 lat i nie jest to wiek, który gwarantuje bezpieczną jazdę pasażerom autobusu. Kierowcy prowadzący szczególne pojazdy - wielkie tiry, cysterny z paliwami lub groźnymi chemikaliami oraz autobusy, powinni przechodzić badania medyczne i psychologiczne częściej i dokładniej, niż pozostali kierowcy. Uzyskiwaliby certyfikat i wyższe wynagrodzenie, ale płaciliby wyższe kwoty za wystawiane mandaty. Po przekroczeniu pewnego wieku lub po niespełnieniu wszystkich kryteriów, traciliby certyfikat upoważniający do kierowania wymienionymi pojazdami - mogliby prowadzić mniejsze pojazdy. W razie wypadków z udziałem certyfikowanych kierowców, odpowiedzialność ponosiliby lekarze wystawiający zaświadczenia o przydatności do zawodu, natomiast w przypadku ujawnienia wzięcia łapówki - kary byłyby podnoszone dwukrotnie. Certyfikaty byłyby wydawane kierowcom po osiągnięciu minimalnego wieku, np. 25 lat.
Znacznie mniej szczęścia miało 26 turystów - jechali półtorej roku (jak wielu błędnie mawia) temu, spadli z mostu pod Grenoblami (tak powinniśmy odmieniać nazwę miasta Grenoble w liczbie mnogiej) i zginęli w płomieniach. Biorąc pod uwagę szereg katastrofalnych wypadków z udziałem naszych autobusów, istotnie należy uznać ten wypadek za wyjątkowo szczęśliwy w zestawieniu z poprzednimi statystykami. Dziennikarze jednak podlewają oliwy do medialnego ognia wydarzeń. Oto "Teleexpress" (po polsku jednak "Teleekspres") informuje nas, że doszło do tragicznego wypadku. Nieprawda! Dopóki nie ma ofiar śmiertelnych, wypadek nie jest tragiczny! A przecież dziennik ten poinformował, że życiu rannych nie zagraża niebezpieczeństwo. Zatem - nie kuście losu i nie kraczcie nad ofiarami, bo wykraczecie... Inny z kolei portal pisze o "dantejskich scenach", które rozegrały się podczas wypadku. To jak nazwać sceny z Titanica, Hiroszimy, Auschwitz-Birkenau, WTC, koszmarnych trzęsień ziemi lub tsunami? Ważmy słowa, bo nam skali zabraknie!
31 marzec 2009

Mirosław Naleziński, Gdynia 

  

Komentarze

  

Archiwum

Potomkowie Jakuba Szeli
luty 27, 2007
Artur Łoboda
Korzysci z inwestycji zagranicznych i stymulacji rozwojowych. Koszty aneksji do UE (7)
marzec 31, 2003
Włodzimierz Bojarski
Pożegnanie z dolarem
luty 19, 2008
Andrzej Dryszel
WOBEC CZASU IDZIEMY Z MGَ BEZ SUKCESU.
listopad 22, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
Szachowanie PRL-em
styczeń 13, 2006
Marek Olżyński
Oszczędzajmy na paliwie i nerwach!
październik 27, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Wczoraj Moskwa dziś Bruksela
kwiecień 17, 2003
PAP
Sakaszwili morderca?
wrzesień 28, 2007
marduk
Ile w rzeczywistości wydajemy na ochronę zdrowia?
maj 16, 2006
Adam Sandauer
Civitas dei
październik 5, 2007
...
HAARP straszna bron
kwiecień 12, 2005
Goska
"Reformy"
marzec 3, 2004
Ala
Dwa miliony euro grzywny dla Sorosa?
listopad 14, 2002
PAP
W Polsce oficjalnie pracuje niewiele ponad połowa ludności
lipiec 15, 2003
PAP
Hydraulik wita w Krakowie
marzec 24, 2006
Kraków żegna Papieża Jana Pawła II
kwiecień 7, 2005
Afera tysiąclecia?
maj 19, 2006
kazik
Postępowania zaciemniające
grudzień 13, 2008
Witold Filipowicz
W Cieniu "Wojny Ostatecznej"
wrzesień 16, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Projekt społeczny Polska 2005
grudzień 8, 2002
zaprasza.net
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media