ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Skazany za pestki moreli, B17  
Faszyzm w barwach demokracji 
Niezależna witryna Alexa Jones'a 
Alex Jones należy do nielicznych ludzi na świecie którzy mają odwagę mówić prawdę o antyspołecznej konspiracji 
Czy celem szczepień jest unicestwienie USA? 
“To, czego KPCh pragnie najbardziej, to aby amerykańscy żołnierze zostali zaszczepieni...
Po zaszczepieniu wojsk amerykańskich, mówię wam, szczepienie przeciwko wirusowi KPCh będzie w znacznym stopniu bliska końca”. 
WHO: Poprzez zdrowie publiczne do globalnej dyktatury 
Traktat WHO oraz poprawki do Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych to bezpośredni atak globalistów na demokratyczne, suwerenne narody świata (chociaż już wiemy, że tak naprawdę ani one „demokratyczne”, ani „suwerenne”) w celu ustanowienia sanitarnej dyktatury WHO pod pretekstem walki z niekończącymi się pandemiami (a według nowej, zmienionej niedawno przez WHO definicji „pandemii”, pandemią może być dosłownie wszystko - może być „pandemia otyłości”, „pandemia depresji”, „pandemia kataru”, "pandemia alergii", itd.) 
Im – wolno, nam – nie 
Wielka bitwa o port w Hajfie zakończyła się. Chiny rozpoczną swe zawiadywanie portem w roku 2021, co postawi USA przed alternatywą, czy Szósta Flota będzie dalej zawijała do Hajfy, czy też należy urzeczywistnić pogróżkę wycofania się? 
Jak ludzie "umierają" w "szpitalach kowidowych" 
Tak wygląda koronawirus Covid 19 w szpitalach zachodniej Polski 
Nową pandemię zaplanowano na 2025 rok 
 
Uzasadnienie haniebnego wyroku Izby Lekarskiej przeciwko dr Zbigniewowi Martyce 
Przestępcy z Izby Lekarskiej pozostawili dowody na przyszły proces przeciwko nim 
Znany brytyjski prezenter radiowy, który nazwał antyszczepionkowców "idiotami", trafił do szpitala 
Jego płuca były „pełne skrzepów krwi”. James Whale ujawnia, że ​​otrzymał transfuzję krwi, ale to nie zadziałało.
We wrześniu ubiegłego roku prezenter radiowy napisał, że nie może się doczekać kolejnego zastrzyku. „Wszyscy przeciwnicy szczepień, wszyscy idioci, wszyscy szaleńcy, którzy mnie trollują, wiecie, co możecie zrobić?  
Rozmowa Adnieszki Wolskiej z Sucharitem Bhakdi 
 
Kto mordował w Katyniu 
Izraelska gazeta „Maariv” z 21 lipca 1971 r. wyjawia końcowy sekret katyńskiej masakry. 
Chasydzki ślub w NY legalny w dobie kowida 
 
To tylko... / It's just...  
Jak Nas wganiają w kajdany 
Brytyjska modelka zabita zastrzykiem? 
Trzy tygodnie po szczepieniu zmarła - po wystąpieniu wielu komplikacji - w tym białaczki.  
Ljubljana - protesty przeciwko szczepieniom 
29 września 2020 roku po incydencie na obwodnicy Lublany trwa na Placu Republiki protest przeciwko szczepieniom Covid-19
 
Pandemia covid nigdy nie istniała 
Ogłoszony w 2020 roku apel 33 lekarzy z całego świata należących do sojuszu World Doctors Alliance, w którym ostrzegają przed ryzykiem związanym z nowymi eksperymentalnymi szczepionkami na Covid-19, wyjaśniają na jakiej zasadzie one działają i co dokładnie czyni je tak niebezpiecznymi.  
Mikroskopijne, zaawansowane technologicznie metalowe przedmioty widoczne w szczepieniach COVID 
Dr Zandre Botha stwierdziła również ekstremalne uszkodzenia krwinek czerwonych u wszystkich badanych przez nią pacjentów po szczepieniu COVID. 
Szczepionka covid zacznie zabijać w sezonie zimowym 
Lekarze dla prawdy: „W okresie jesienno-zimowym 2021 r. Co najmniej 20-30% zaszczepionych przeciwko COVID umrze z powodu szczepionki,i przypiszą to nowemu szczepowi wirusa. 
Polskie firmy nie obsługuja POLICJANTÓW 



 
Charlie Sheen & Alex Jones on 9/11 
Znany aktor Hollywood aktor zebrał się na odwagę powiedzenia tego co myśli o 11 września 2001 roku 
więcej ->

 
 

emajl

Na witrynie RJP zamieszczono tekst -

UCHWAŁA ORTOGRAFICZNA NR 7 RADY JĘZYKA POLSKIEGO
W SPRAWIE ZAPISU NAZWY LISTU ELEKTRONICZNEGO
(PRZYJĘTA NA XII POSIEDZENIU PLENARNYM DN. 21 MAJA 2002 R.)
Poprawna forma nazwy listu elektronicznego to e-mail, potocznie: mejl.

W powyższy sposób Rada Języka Polskiego uroczyście obwieściła (polskojęzycznemu) światu, że usankcjonowano przyjęcie dwóch słów do naszego słownika.
Poloniści zwykle walczą z dodatkowymi słowami typu 'dnia, miesiąca, miasta', jeśli po nich występują właśnie zapowiedziane rzeczowniki, ale tutaj postąpili dokładnie według utartych urzędniczych zwyczajów...
Zasadniczo powinna być zachowana jednorodność objaśnienia - w obu przypadkach albo 'to', albo dwukropek, albo myślnik.
Ponadto - nie stosujemy dwukropka, zwłaszcza gdy jest niewiele wyliczanych pozycji. Przecież nie napiszemy - 'Na szefa mawiamy: dyrektor, (ale) potocznie: dyro. Na naszego pupila wołamy: Azor lub psina'.
Owszem, dwukropek stosowano w czasach maszyn do pisania, kiedy nie można było zastosować kursywy albo pogrubienia. Obecnie, kiedy mamy szerokie możliwości stosowania technik wszelakich, stawianie dwukropka przed wykursywionym słowem, należy uznać za usterkę.
Uchwała jest tyle krótka, co niejasna, bowiem zaliczenie pojęcia do kategorii "poprawna forma" (e-mail) może sugerować niepoprawność kategorii "forma potoczna" (mejl); nie rozstrzyga również sposobu czytania wyrazów e-maile, e-mailować itd. (e-mail czytać raczej po angielsku [imejl], czy możliwie po polsku [emajl]?), a przecież można było w jednej (jakże krótkiej) uchwale wyjaśnić dwie ważne kwestie.
Równie dobrze RJP mogłaby ongiś uchwalić -
'Poprawna forma nazwy urządzenia umożliwiającego przesyłanie obrazów i dokumentów linią telefoniczną to fax, potocznie: faks'.
W obu przypadkach wyrazy 'e-mail' oraz 'fax' są dosłownie przepisane z języka angielskiego i - wobec niespełnienia warunku zgodności pisowni z wymową w naszym języku - nie mogą być uznane za słowa polskie, a tym bardziej za poprawne formy w języku polskim. Owszem, istnieją słowa, które nie spełniają owego warunku, i które- z racji braku konstruktywnych propozycji - funkcjonują w oryginalnej formie, np. weekend, jednakże nie mogą być one uznane za słowa polskie! W słownikach mogą (a nawet powinny) się znale?ć, jednak wyróżnione kursywą wraz z podanym sposobem wymowy. Stosowanie pojęć "poprawne" i "potoczne" sugeruje (przynajmniej częściową) rozłączność zbiorów, czyli, że potoczne słowo nie jest poprawne, co jest nieprawdą (np. parowóz/ciuchcia, trolejbus/trajtek). Raczej chodziło chyba o podział "staranne" - "potoczne"... Pierwsze stosujemy w encyklopediach, podręcznikach, instrukcjach i wiadomościach, drugie - w nieoficjalnych dyskusjach, na ulicy, w powieściach, felietonach, prywatnych listach.
Jeśli uznamy, że poprawne formy to - *spolszczajmy obce wyrazy, zadowalający, dokąd wyjeżdżasz, upodabniać, dzisiaj, zacząłem, przeczytałem tę książkę, Czarnobyl, to samo prawo, kliknąłem na kolejny post, kierunkowskaz, językoznawczyni, poszedłem, podjąłem, załóż blog*, zaś potoczne to - *spalszczajmy obce wyrazy, zadawalający, gdzie wyjeżdżasz, upadabniać, dzisiej, zaczęłem, przeczytałem tą książkę, Czernobyl, te same prawo, kliknęłem na kolejnego posta, migacz, językoznawka, poszłem, podjęłem, załóż bloga*, to właśnie wyra?nie stawiamy granicę - pierwsze formy są poprawne, zaś pozostałe są potoczne (ale wśród nich tak poprawne, jak i niepoprawne).
Innymi słowy - podział wyrazów na poprawne i potoczne jest nielogiczny, gdyż kategoria "poprawne" jest wyrazista, zaś kategoria "potoczne" jest nieoczywista, bowiem czytelnik nie wie, czy wyraz jest potoczny i akceptowalny przez polonistów (gdzie w znaczeniu dokąd) czy jest potoczny, jednak błędny (szłem); potoczność nie rozstrzyga o (nie)poprawności. Ciekawostka - istnieją słowa, które przez pewną grupę polonistów, uważane są za błędne, zaś przez inną - jako dopuszczalne (zatem... poprawne).
Kwestię spolszczenia pisowni (mejl) wyrazu 'e-mail' wyjaśniła sekretarz RJP -
***Wyrazy obcego pochodzenia na początku swego "życia" w języku polskim pisane są w postaci oryginalnej. Po jakimś czasie na ogół wyraz się przystosowuje do polskiego systemu i zaczyna być pisany (oraz odmieniany) zgodnie z rodzimymi wzorcami. Sądzę, że nazwa listu elektronicznego "przeżywa" teraz okres przejściowy - obecna jest ciągle jej anglojęzyczna forma (e-mail), lecz jednocześnie coraz częściej pojawia się wersja spolszczona (mejl). Która z nich zwycięży - pokaże czas. Jednak obie są poprawne.***

W innym miejscu sekretarz wypowiedziała się na temat 'skate' czy 'skejt'? -
***Za polskim zapisem tego słowa przemawia także fakt, że od formy 'skejt' łatwiej jest utworzyć wyrazy pochodne (skejtować, skejtowy itd.) niż od 'skate'. Radzę więc zapisywać ten wyraz w postaci spolszczonej, by przyśpieszyć proces jego adaptacji w polszczy?nie.***

Jeśli skorzystalibyśmy z porady (stosować 'skejt', nie 'skate') w stosunku do omawianych wyrazów, to za parę lat mielibyśmy tylko wyraz 'mejl', zaś 'e-mail' znalazłby się za słownikową burtą, a to oznaczałoby, że w kolejnej uchwale uznano by, że 'mejl' jest już poprawną formą, zaś potocznej nazwy by nie było (chyba że ukuto by nowy wyraz, choćby proponowany... 'emajl'). Ach, gdybyż ten "skejtowy" tok rozumowania zastosować do *image/imaż, camping/kamping, diesel/dizel, e-mail/emajl*...
Na propozycję wprowadzenia do obiegu wyrazu 'e-poczta', odpowiada prof. Mirosław Bańko -
***Wobec e-poczty można mieć kilka zastrzeżeń. Po pierwsze, e-mail (nie email) to nie tylko poczta elektroniczna, ale i list wysłany taką pocztą, a nawet adres pocztowy (np. Daj mi swój e-mail). Po drugie, e-poczta to językowa hybryda, a takie często są ?le widziane. Po trzecie, czy warto wprowadzać nowe określenie czegoś, co ma już powszechnie używaną nazwę? Z pewnością wiele zapożyczeń angielskich w dzisiejszej polszczy?nie można by zastąpić polskimi słowami. Ale nie walczmy z tym, co znane i potrzebne.***

Z pierwszym zarzutem jednak trudno się zgodzić, wszak 'faks' (nie 'fax'), 'telefon' (nie 'telephone') również mają po parę znaczeń - jeśli prosimy kogoś o faks lub telefon, to przecież nie oczekujemy wręczenia nam owych urządzeń, chyba że jesteśmy w sklepie z tymi aparatami... Jeśli informujemy kogoś: "telefon (faks) do ciebie!", to również najczęściej mamy na myśli nie ów materialny cud techniki. Nie widzę zatem przeszkód, aby powiedzieć: "e-poczta do ciebie!" mając na myśli informację na ekranie albo jej wydruk. Z kolei - określenie typu: "szwankuje e-poczta (faks, telefon)" dotyczące systemu łączności, jest również jednoznacznie interpretowane przez obie strony dialogu. Drugi argument jest poważny, natomiast fundamentalne pytanie - "dlaczego zmieniać powszechnie stosowaną nazwę?" w dramatyczny sposób stawia pod znakiem zapytania sens tworzenia jakichkolwiek nowych słów polskich, skoro świat uszczęśliwia nas niemal codziennie kolejnymi nowymi słowami w wersji najczęściej angielskiej. Więcej, podważa wszelkie zamierzchłe starania Polaków, Czechów, Niemców oraz innych narodów, w patriotycznym trudzie (a może fanatyzmie?) tworzenia własnych wyrazów. Stawia pod znakiem zapytania wszystkie dzisiejsze polskie już słowa, które zostały prawidłowo spolszczone - gdyby nasi przodkowie popierali wezwanie cytowanego polonisty, to dzisiaj mielibyśmy wyłącznie słowa obce "żywcem" wprowadzone do słownika, zamiast wyrazów przyjaznych naszemu językowi.
Dlaczego powinna być forma z literą 'e'? Bowiem 'mejl' (od ang. 'mail') sugeruje klasyczną pocztę (papierowy list, koperta, skrzynka pocztowa, listonosz). Oczywiście, wiele słów języka polskiego dość daleko odeszło od oryginalnego znaczenia (okupacja, kolaboracja, wystawa), jednak ten zwyczaj nie wydaje się godny naśladowania.
Dlaczego litera 'e' (electronic) powinna być czytana jako [e], nie zaś jako [i]? Jeśli znamy polski wyraz pochodzenia nieangielskiego, rozpoczynający się od litery 'e' (czytanej jako [e] - *egzystencja, ekologia, enzym, europ, Europa, eutanazja*; tu 'elektroniczny'), to - nawet jeśli posłużył on do utworzenia słowa angielskiego i trafił do nas z tegoż języka w identycznej (oryginalnej) formie pisemnej - w naszym języku powinna być zachowana wymowa [e], niezależnie od sposobu czytania rozpatrywanego słowa w języku angielskim. Niemal we wszystkich językach, nazwa waluty euro, jest czytana nieco inaczej. Skoro przyjęliśmy w piśmie euro, to czytamy ją po polsku; gdybyśmy przyjęli fonetycznie z innych języków, to pisalibyśmy 'juro' albo 'ojro', albo jeszcze inaczej.
Dlaczego nie powinno być dywizu w proponowanej formie? Skoro nie stosowaliśmy ongiś w naszym języku wyrazu 'majl', to nie powinniśmy także 'e-majl'. Nie ma oporów, aby napisać emajl, natomiast moglibyśmy mieć pretensje do pisowni epoczta, choć jednak mniejsze wątpliwości co do pisowni 'e-poczta'.
Dlaczego po literze 'e' powinniśmy pisać jednak 'majl', nie 'mejl'?
Bowiem z dwóch form 'spojler/spoiler' (ang. 'spoiler') poloniści opowiadają się za spolszczoną postacią. Również zwyciężyły formy 'bojler' i 'brojler' zamiast zagranicznych 'boiler' i 'broiler'. Istnieje pismo (alfabet) Braille'a (na cześć francuskiego twórcy), przeznaczone dla niewidomych, czyli 'brajl' (nie 'braille'). Gdyby zechciano spolszczyć ang. 'trailer' [trejler] (statek do przewozu towarów w kontenerach), to jednak jako 'trajlerowiec' (nie 'trejlerowiec'). Już przyjęto 'sejner' (statek rybacki - ang. 'seiner'). Angielskie i zastępujemy polskim 'j', zaś poprzedzającą literę (oznaczającą samogłoskę) pozostawiamy.
Jeśli na początku obcego wyrazu stoi litera 'i', a po niej występuje litera reprezentująca samogłoskę, to utworzony polski wyraz będzie rozpoczynać się od litery 'j', np. 'ionosphere/jonosfera'.
Na ciekawej witrynie RJP omówiono imię Abigajl z komentarzem -
***Imię to występuje w "Słowniku imion", wydanym przez Ossolineum w r. 1991, w spolszczonej formie graficznej jako Abigajl. Takiej bowiem formy wymagają zasady polskiej ortografii, zgodnie z którymi "po literze oznaczającej samogłoskę - zgodnie z wymową - piszemy j."***

Zatem mamy tutaj wykładnię przedstawioną przez wybitne gremium jakim jest RJP (jednak kropka powinna być po zamknięciu cudzysłowu) - jeśli obce słowo, po "samogłoskowej" literze ma literę 'i', to poprawnie utworzony polski wyraz powinien mieć literę 'j'. Oczywiście, znamy polskie słowa - *celuloid, tangensoida, cykloida, geoida, tabloid*, które nie spełniają owego warunku, zatem zapomniano napomknąć o kilku wyjątkach (albo zapomniano wspomnieć o podziale na sylaby). Zresztą niektóre polskie słowniki niewiele sobie robią z zalecenia RJP i podają... 'Abigail'! Natomiast inne imię - 'Aida', piszemy właśnie w ten sposób, ponieważ dzielimy na sylaby 'A-i-da'.
Jest wiele słów angielskich, które mają pisownię przyjazną naszemu językowi, i - mimo obcej oryginalnej wymowy - są do zaakceptowania w naszym języku (np. *Robert, Edward, Arizona, Labrador, radar*), przy (oczywiście!) polskim sposobie ich wymawiania! Jednak wymawiane po angielsku przestają być polskimi wyrazami!
Jest szereg angielskich nazw, które zawierają niepolskie litery oraz dwuznaki, ale - po zastąpieniu ich polskimi - są przyjęte w poczet polskiego słownictwa (np. *Nevada/Newada, Texas/Teksas, Philadelphia/Filadelfia*).
Niestety, istnieje wiele wyrazów (najczęściej) angielskich, które trudno spolszczyć albo nie ma woli do ich spolszczenia, zatem stosowane są w oryginalnej pisowni i wymowie, np. *by-pass, diesel, weekend*. Owe wyrazy należy uznać za niefortunne w naszym słowniku, jednak - skoro nikt nie wymyślił nic mądrzejszego - można na nie spozierać mniej (konserwatyści) lub bardziej (światowcy) przychylnym okiem...
Czy Anglicy mogli naszą stolicę nazwać 'Varshava' (jest taka miejscowość na Syberii w angielskojęzycznym atlasie) zamiast 'Warsaw'? Mogli, i zbliżyliby się niemal doskonale do naszej wymowy. Jednak oni "po swojemu" wymawiają wszystkie wyrazy zaczerpnięte z łaciny i greki (np. *idea, radio*). Dlaczegóż zatem mielibyśmy sugerować się wymową angielską, skoro sami Anglicy "wypowiedzieli warunki wymowy" wobec wyrazów starożytnego pochodzenia?
Jeśli sami Anglicy (i nie tylko oni) bez żenady zamieniają słowiańskie 'j' na swoje 'i' - *Aj/Ai (rosyjska rzeka), Bajkał/Baikal, bałałajka/balalaika, łajka/laika*, to nie powinniśmy kierować się zasadą, którą sami Anglicy zlekceważyli.
Mamy w słowniku polskie wyrazy, w których obce i przyjęto jako nasze 'j' (także angielskie wyrazy) - twarde drewno to gwajak, choć guaiac(um), małpka sajmiri (łac. saimiri), gad kajman (łac. caiman), gazela dujker (ang. duiker), ozdobna roślina budleja (łac. buddleia, inaczej omżyn), tytuł religijny dalajlama (Dalai Lama), bóg grecki Posejdon (Poseidon), dyktator Husajn (Hussein), rumuńskie kąpielisko Mamaja (Mamaia), inne geograficzne nazwy: Bahrajn (Bahrain), Cyrenajka (Cyrenaica), Hajfa (Haifa), Hajfong (Haifong), Jamajka (Jamaica), Kłajpeda (Klaipeda), Pompeje (Pompeii), Sajgon (Saigon), Synaj (Synai), Tajlandia/Thailand, Tajwan/Taiwan, Taraj (kraina na północy Indii; ang. Tarai)
Południowoamerykańska (występowanie - m.in. Gujana, nie Guiana) ryba 'arapaima' powinna w naszym języku mieć nazwę 'arapajma', podobnie jak ryby 'tajmen' oraz 'sajra' (łac. 'taimen, saira').
Słowo angielskie 'splain' (rysowanie linii krzywych w programie służącym do sporządzania nowoczesnych rysunków technicznych) przetransformowano na polskie słowo splajn, zaś rajd (impreza turystyczna lub zawody sportowe, także wypad oddziałów wojskowych), choć ang. 'raid'.
Dawną portugalską i brazylijską monetę 'milreis' spolszczono poprawnie - 'milrejs'.
Skandynawskie hasło 'fjord' zostało poprawnie spolszczone - 'fiord', choć dawniej miało postać 'fjord' (jednak nie dlatego, że dokładnie przepisano z obcego języka, ale na podstawie ówczesnych zasad). Skoro poradzono sobie z (wprawdzie małymi, krępymi) konikami o oryginalnej nazwie fjording (ustalając polski termin fiordyng), przeto niech i to będzie wskazówką dla współczesnych polonistów, którzy powinni czerpać z dawnych mądrości i niech nie będą zbyt skrępowani modą.
Miejscowość 'Bratian' (Woj. Warmińsko-Mazurskie - od dużych liter powinniśmy pisać nazwy województw) przed reformą ortograficzną nazywała się 'Bratjan' i każdy mógł domyślić się pochodzenia tej nazwy (być może stara nazwa powinna pozostać wyjątkiem, jednak pechowo dostała się w tryby racjonalizatorów). Mamy polskie imiona *Beniamin i Damian oraz Rajmund*, choć w innych językach zapisujemy - *Benjamin i Damjan oraz Raimund*.
Na pytanie - "jak należy czytać wyraz 'e-mail'"?, prof. Marian Bugajski odpowiada - "albo 'imejl', albo 'emajl'".
Zatem, odwołując się do (uproszczonej) zasady "po polsku piszemy jak mówimy", pozostaje nam (z obu propozycji) wyłącznie 'emajl'.
Po powyższych rozważaniach

proponuję przyjąć wyraz
*emajl*
do naszego słownika

oraz słowa pochodne - *emajlik, emajliczek, emajlisko, emajlować, emajlowanie, emajlowy, (wy)emajlowany, emajlowano (by)*...

Poczta funkcjonuje od wieków - dyliżansowa, morska, kolejowa, balonowa, lotnicza, także gołębia oraz... pantoflowa, zaś podczas wojen - polowa. Dzielnie broniliśmy się przed obcym językowym zalewem: nie przesyłaliśmy listów mailem, mejlem, majlem.
Gwałtowny rozwój łączności internetowej spowodował, że rodzime słowotwórstwo nie nadąża za kolejno wprowadzanymi anglojęzycznymi terminami. Wprawdzie jeszcze wrzucamy klasyczne listy do skrzynek pocztowych, ale już nowocześniejsi rodacy, nadając elektroniczne listy, korzystają ze skrzynek emajlowych...
Adresy drukowane na wizytówkach i w stopkach redakcyjnych winny zawierać wyłącznie niezbędne dane, przeto - z uwagi na jednoznaczność i zrozumiałość zapisu - nie należy umieszczać napisów w rodzaju: "imię i nazwisko", przed danymi osobowymi oraz "kod pocztowy" przed numerem kodu pocztowego, jako że te pojęcia są domyślne i oczywiste. Proszę zajrzeć do książek - nie napisano "imię i nazwisko autora: Adam Mickiewicz", "tytuł: Pan Tadeusz".
Bezsensowne jest zatem podawanie - przed emajlowym adresem na wizytówkach, w ogłoszeniach i w stopkach redakcyjnych - tekstu e-mail. To jednoznacznie wynika z ciągu znaków, zawierającego charakterystyczny symbol @. Kiedy zamawiano w firmie wizytówki dla pracowników, nie udało się uniknąć tekstu 'e-mail' przed adresem emajlowym. Wielu ludziom trudno jest zrozumieć logiczne postulaty, bowiem większość z nas, przez całe swoje zawodowe życie, często jedynie wypełniała standardowe polecenia i wyjaśniała wątpliwości na podstawie odgórnie przygotowanych interpretacji. Pracownik jest pozbawiony konieczności myślenia wybiegającego poza rutynowe zachowania, bo zwykle nie tego oczekuje od niego pracodawca. Na ogół interesujące pomysły przychodzą mu dopiero w ramach przestępczego kombinowania albo podczas twórczych hobbystycznych zajęć...
Co ma do przekazania legendarny już "Słownik wyrazów obcych" (Władysław Kopaliński, Świat Książki, Warszawa 2000) w sprawie spolszczania podobnych wyrazów? Mimo że jest to najnowsze wydanie (ma sporo informatycznych terminów), w pewnych zagadnieniach zaskakuje oryginalnym (błędnym!) podejściem do omawianego tematu. Zawiera hasła 'szeik, szejk' (głowa arabskiego klanu), jednak któż to stosuje pierwszą wersję, skoro nawet nazwa egipskiego kurortu 'Sharm el-Sheikh' bywa zapisywana w formie 'Szarm el-Szejk'. Tamże mamy 'od Annasza do Kaifasza', a powinno być 'Kajfasza' (choć 'Caiaphas').
Stawia 'coctail' ponad 'koktajl', np. "martini - coctail złożony z dwóch albo więcej części dżinu i jednej części wytrawnego wermutu" (tamże dowiemy się, że zamiast 'gin' można pisać 'dżin', a nawet 'dżyn'); "stinger - cocktail z białego likieru miętowego i brandy z lodem". W omawianym słowniku (także zamieszonym w internecie, a jest 2006 rok!) przekroczono jednak pewną granicę - "cocktail [wym. koktejl] - koktejl, trunek pochodzenia amerykańskiego, przyrządzony z mieszaniny alkoholów z dodatkiem esencji aromatycznych". Zatem jeszcze dzisiaj proponuje się polski odpowiednik... 'koktejl' (zamiast ogólnie uznawanego 'koktajl') i - co ciekawe! - widać tu związek 'koktejl/(e)mejl'... Oba "polskie" wyrazy - 'koktejl' (kto tak jeszcze mówi i pisze?) oraz '(e)mejl' - należy uznać za językowe gafy!
W innych słowiańskich językach mamy formę 'emajl', także 'detajl/detal' i - zapewne - można byłoby podać wiele podobnych przykładów.
Przyjazny stosunek do języka ojczystego powinien być posłannictwem zawodowym i patriotycznym dziennikarzy oraz polonistów, którzy - mając do dyspozycji dwie uznane wyrazowe wersje omawianego pojęcia - wybiorą formę przyja?niejsza językowi polskiemu. Do tego obliguje ich poczucie polskości oraz ustawa o języku polskim!

Wysłano 16 lutego 2006 do Rady Języka Polskiego oraz do Towarzystwa Miłośników Języka Polskiego.


21 luty 2006

Mirosław Naleziński, Gdynia 

  

Archiwum

Konflikt irański jest zapalnikiem globalnej bomby monetarnej
luty 16, 2006
maciek
W przedświąteczny weekend zginęło 39 os.
grudzień 29, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Gospodarka Indii Szybko Rosnie
luty 17, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Tylko dla palaczy
sierpień 9, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
Yad Vashem
lipiec 12, 2008
PAP
Pozioma drabinka bezpieczeństwa
listopad 25, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
"Formuły patriotyzmu w Europie Wschodniej i Środkowej od nowożytności do współczesności (XVI–XX w.)"
wrzesień 5, 2006
Perpetuum mobile
listopad 25, 2003
http://kumor.net
Olej opałowo-napędowy
czerwiec 16, 2005
Mirosław Naleziński
Watykan przeciw interwencji USA w Iraku
grudzień 23, 2002
PAP
Zła Prasa Konsula Kasprzyka w USA
grudzień 5, 2006
Iwo Cyrian Pogonowski
. - fakty sprawdzic każdy może
maj 16, 2006
Jeremiasz
sdfsaf
październik 4, 2005
adssa
Wskrzeszanie tradycji "propagandy sukcesu"
marzec 20, 2004
Rzeczpospolita
2009.03.11. Serwis wiadomości ze świata bez cenzury
marzec 11, 2009
tłumacz
2008.03.09. Aktualna wizyta Donalda Tuska w USA
marzec 10, 2008
tłumacz
Przepraszam
październik 1, 2006
mik4
Dlatego Huebner otrzymała wszystkie możliwe nagrody i stanowisko w Brukseli
wrzesień 3, 2004
Piotr Mączyński
Czy Sankcje Karne Dadzą Iranowi Przewagę?
maj 12, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Relacja z pikiety poszkodowanych przez błędy lekarskie - Czy władze państwa, budując IV RP chcą być solidarne z obywatelami
październik 13, 2006
Adam Sandauer
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media