|
Rosja Kłamie - echo Powstania Warszawskiego w Meksyku
|
|

ROSJA KLAMIE - ECHO POWSTANIA W MEKSYKU
INZ. JERZY SKORYNA
Powstanie Warszawskie mialo miejsce w sierpniu i wrzesniu 1944 roku, które zapisalo sie w historii Polski zlotymi zgloskami bohaterstwa, milosci do Ojczyzny, niepokonanego ducha, jak i nikczemnoscia, kryminalnym zniszczeniem Stolicy Polski oraz zdrada „Alianta naszych Aliantów”, jakiej swiat nie widzial. Po 63 dniach nierównej walki, Warszawa z honorem po raz drugi w czasie II Wojny Swiatowej skapitulowala.
Jako zolnierz AK i Powstaniec, przebywajacy w Meksyku od przeszlo pól wieku, nie spotkalem sie jeszcze z osoba, która dowiedziawszy sie o moim polskim pochodzeniu i udziale w Powstaniu, zaraz nie okazala zainteresowania ta jedna z najkrwawszych bitew II Wojny Swiatowej, o której ta osoba cos slyszala, lub wiedziala.
W roku 1986 Polska znajdowala sie na pierwszych stronach calej prasy w zwiazku z walka calego Narodu o wolnosc pod przewodnictwem „SOLIDARNOSCI”. W Meksyku znajduje sie cywilne Historyczne Stowarzyczenie Wojskowosci (Asociacion Historica de Militaria), którego czlonkowie interesuja sie historja wojskowosci, jak n.p. guzików do mundurów, strategja wielkich bitew tak starozytnych jak i ostaniej wojny, i t.p. Czesto chodzilem na te
miesieczne odczyty i dyskusje, które naprawde byly ciekawe. Któregos dnia zapytano mnie, czy móglybym im przedstawic Powstanie Warszawskie jako bioracy udzial w tej bitwie i Delegat na Meksyk Kola b. Zolnierzy AK i SPK, lecz „bez poruszania tematów politycznych, jedynie z punktu widzenia wojskowego tak strategicznego jak i taktycznego”. Zaproszenie to z checia przyjalem, widzac, ze bede mógl w tak ciekawym towarzystwie i zawsze sporo innych zapraszanych gosci przedstawic choc pokrótce, prawde o Powstaniu Warszawskim.
W programie rocznym na rok 1986, zaproponowalem aby moje wystapienie zostalo ustalone na miesieczne spotkanie 6go sierpnia, jako najblizsza data rocznicy Powstania. Z zasady wystepuje bez czytania, jedynie na kawalku kartki notuje tematy jakie poruszac jest warto. Aby nie bylo watpliwosci co do teksu mego wystapienia miec na pamiatke, zaproponowalem, aby bylo ono nagrane na video, na co z przyjemnoscia przystano. Poniewaz tylko same slowa nie oddaja wiernie odbicia sytuacji, uzbroilem sie w odpowiednie materialy ilustrowane, którymi jako przezrocza ilustrowalem moje wystapienie. Na to zebranie miesieczne, o czym nie wiedzialem, zaproszono attaché wojskowych Stanów Zjednoczonych i Rosji sowieckiej.
W trakcie ustawiania ekwipunku przezroczy do kamery video, podszedl do mnie jeden pan, przedstawiajac sie jako attaché wojskowy ambasady sowieckiej, (którego nazwiska nie pamietam) mówac mi: „Zapewne przedstawi Pan ta bitwe z innego punktu widzenia, anizeli to widzial Sztab Glówny Czerwonej Armii i Gen. Sergiejew Sztemenko, który napisal dzielo naukowe pod tytulem „Sztab Glówny w Czasie Wojny”, które to w wydaniu hiszpanskim Panu ofiarowuje”. Naturalnie nie bylem w stanie nawet przegladnac ta ksiazke przed moim wystapieniem.
W ciagu przeszlo póltory godziny przedstawilem akcje wraz z sytuacja wojskowa przed i w czasie Powstania, podkreslajac bohaterstwo Armii Krajowej, ludnosci cywilnej, Lotnictwa Polskiego i Alianckiego, brak wsparcia strategicznego, taktycznego i zopatrzenia, jak i wstrzymanie ofensywy sowieckiej, oraz zakaz Moskwy na ladowanie samolotów alianckich po zrzutach zaopatrzenia dla Warszwy. Podkreslilem przeprawe jednej jednostki Wojska Ludowego przez Wisle, która pozostawiono bez zadnego wsparcia i zaopatrzenia. Fakt ten dowodzil, ze Wisle mozna dosc latwo przekroczyc, czego sowieci nie zrobili. Wszystko ilustrowalem przezroczami wlacznie z mapami. Po zakonczeniu mego wystapienia otrzymalem potezne oklaski.
Druga czesc spotkania byla przeznaczona, jak zawsze, na zapytania i odpowiedzi. Zapytan bylo duzo, jedne bardziej, a drugie mniej madre, jak n.p. „dlaczego Polska Brygada Spadochronowa nie wyladowala na jakims placu w Warszawie?” Na koniec el Attaché sowiecki skierowal bardzo „madre i gleboko przemyslane” zapytanie: „Czy Pan nie mysli, ze gdyby Polacy nie byli podzieleni i nie mieli dwóch rzadów, to Warszawe nie spotkalby taki tragiczny los?”. Te zapytanie otworzylo mi drzwi do wejscia na tematy historyczne i politycznie. Wszak nie moglem pozostawic dyplomate sowieckiego bez odpowiedzi. Na poczatku zwrócilem uwage, ze NIE BYLO DWÓCH RZADÓW. W Londynie byl Rzad legalny, kontytucyjny i uznany przez caly swiat i spoleczenstwo polskie. Natomiast w Moskwie zostal powolany „Komitet” przez wladze sowieckie i ludzi, którzy nie mogli powolywac sie na zadne prawa konstytucjne aby zwac sie, lub przedstawiac jaka „Rzad Polski”. Nastepnie pokreslilem jednosc Narodu we wszystkich powstaniach XIX wieku, tez jego pelne poparcie w walce Polski o niepodelglosc w 1920 roku i nasze pelne oraz bezsporne zwyciestwo nad bolszewikami. Niespotykana w II Wojnie Swiatowej spójnosc calego Narodu, jej Sil Zbrojnych zagranica i Armii Krajowej bedacymi wiernymi Rzadowi Polskiemu i Aljantom. Nie bylo zadnego Quislinga, ani jednostek wojskowych pod dowództwem Trzeciej Rzeszy, jak n.p. wojska Wlaskowa. Na koniec pokreslilem, ze zaden z Aliantów nie pomordowal Polskich Oficerów, jak to zrobil Zwiazek Sowiecki i cale spoleczenstwo bylo tez w pelni zjednoczone i zgodne wokól dochodzenia podziemnych wladz Polskich, które wskazaly, ze mord w Katyniu zostal popelniony przez Rosje sowiecka, a nie Niemców, jak to klamliwie Kremlin propagowal. A obecna sytuacja pelnego poparcia Narodu Polskiego dla SOLIDARNOSCI, podkresla, ze Polacy zawsze sa zjednoczeni w wypadkach zagrozenia narodowego.
Na koniec zwrócilem sie do niego z zapytaniem: „Na pewno po moim przedstawieniu prawdziwej sytuacji, przyzna mi Pan racje, ze Polska i Polacy nie byli podzieleni, lecz zawsze zjednoczeni?” Na pelnej duzej sali zapanaowala cisza, „jakby kto makiem zasial”. Wszyscy byli wpatrzeni w dyplomate sowieckiego. Sekundy mijaly, Rosjanin poczerwienial tak jak jego czerwony sztandar. Po kilku minutach z trudem wykrztusil: „Z Panskiego punktu widzenia, ma Pan racje”. Na tym skonczylo sie moje wystapienie, po którym szczerze i z entuzjazmem mi gratulowano, a Attaché wojskowy Stanów Zjedn. dodal ze „doskonale potrafilem przylozyc Rosjaninowi i to potrafi zrobic tylko Polak”.
W miesiac pózniej, „nasz” niefortunny Attaché, „dyplomata” sowiecki, zostal odwolany do Moskwy. Zapewne pózniej na skutek jakiejs, przynajmniej dla mnie nieznanej interwencji, Zarzad Stowrzyszenia zadecydowal, ze nastepne wystapienia NIE MOGA byc nagrywane.
Przeszlo kilkanacie lat. Polska rozwalila „blok socjalistyczny”, skutkiem czego bylo mozliwe wywrócenie sie „Muru Berlinskiego”.
Troche pózniej przeczytalem to „naukowe dzielo” Rosyjskiego Sztabu Glównego, napisane przez gen. Sergiejewa Sztemenki. Wypociny te byly jednym wielkim klamstwem o Powstaniu Warszwskim. Tak lgac to potrafia jedynie Rosjanie i ludzie z pod znaków mlota i sierpa, czerwonej gwiazdy, oraz swastyki. Pózniej jak zawsze, zycie Delegatury Kola b. Zolnierzy AK i SPK w Meksyku, toczylo sie normalnie, organizujac rózne przedsiewziecia i akcje w celu przedstawiania Polski w jak najlepszym swietle. Pólwiekowe kolezenskie wiezi stosunków z organizacjami Weteranów Aljanckich zawsze byly i sa w pelni przyjacielskie. Jak co roku na „Memorial Day”, które przypadaja na 30 maja, jestem zapraszany na cmentarz Stanów Zjednoczonych w Stolicy Meksyku na specjalne uroczystosci, jakie organizuje weteranski „American Legion” na których zawsze sa obecni rózni Ambasadorowie i Dyplomaci.
Na jednej z tych ceremonii zjawil sie „nasz znajomy”, byly Attaché soviecki. Po zakonczeniu weteranskiego aktu „Memorial Day”, podszedl do mnie tenze „dyplomata” w mundurze marynarki rosyjskiej, mówac, ze teraz jest w randze „Attaché finansowego”, zapytujac mnie czy ja go sobie przypominam. Naturalnie potwierdzilem, ze doskonale sobie przypominam, dodajac: „Czy teraz przyzna mi Pan racje co do Powstania i jednosci Polaków? Otrzymalem zupelnie niespodziewana odpowiedz: „Widzi Pan porzednio nie mielismy dostepu do prawdy, dzisiaj sytuacja jest odmienna i w pelni przyznaje Panu racje”.
Takie to byly echa w Meksyku klamliwej Rosji w stosunku do Powstania Warszawskiego z 1944 roku, jednosci Polaków, które sobie zawsze przypominam jak zbliza sie rocznica Powstania!...
|
|
18 lipiec 2004
|
|
Przesłała Elżbieta
|
|
|
|
Pamięci oszczędnego przedwojennego Fiskusa
marzec 31, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Ważny protest dla ojczyzny
lipiec 30, 2007
Zygmunt Jan Prusiński
|
USA już nie walczy żeby wygrac w Iraku
luty 22, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Bush wprowadza nadzwyczajne Trybunały Wojskowe
luty 24, 2007
tezlav von roya
|
Nowy "Rurociag Pokoju"
czerwiec 26, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Nowe referendum
listopad 25, 2003
Niedziela
|
Przemilczana prawda o stanie wojennym
(dr Leszek Skonka)
grudzień 14, 2004
dr Leszek Skonka
|
Kiedy kurator działa inaczej
marzec 15, 2006
Marek Olżyński
|
Nie rozcięty węzeł według Kołodki
lipiec 5, 2002
PAP
|
Akcja bezpośrednia, czyli o bezużyteczności uległości
luty 14, 2007
Piotr Ciszewski
|
Marzec 68 - dwa swiadectwa
marzec 6, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas
|
Bezpośrednie dopłaty pacjentów za leczenie? -opinia Primum Non Nocere
wrzesień 26, 2003
dr Adam Sandauer
|
Który to chodzi do synagogi?
październik 15, 2005
Artur Łoboda
|
Australijski Wielgus...i jego druzyna
czerwiec 23, 2007
Elzbieta Szczepanska
|
Pszenica niczym "ciżemka baletnicy" w negocjacjach z UE
czerwiec 25, 2002
PAP
|
Sekcja Młodych Stronnictwa Narodowego i Instytut Edukacji Narodowej zapraszają na konferencję "Nacjonalizm a religia".
grudzień 13, 2004
|
Cyrk w cyrku
wrzesień 17, 2004
|
Najpierw naprawic krzywdy
luty 13, 2007
przesłała Elżbieta
|
Jan Paweł II
kwiecień 2, 2005
|
Stacja Kraków - wioska
sierpień 25, 2004
www.krakow.pl
|
więcej -> |
|