ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

W grudniu 60 kolejnych sportowców upadło, a 40 zmarło  
Mniej więcej tak samo jak w październiku i listopadzie, kiedy trend osiągnął szczyt. Na dzień 28 grudnia 2020 r., z powodu eksperymentalnych strzałów z powodu zatrucia COVID EUA, 395 sportowców doznało zatrzymania akcji serca i innych poważnych problemów zdrowotnych. Spośród nich zginęło 232 
Wszystko pod kontrolą 
Od zawsze służby specjalne kontrolowały rzekome niezaplanowane spotkania oficjeli z obywatelami.
Przykład podstawionego Putina - jako przypadkowego przechodnia.
 
Cała prawda o World Trade Center 
Filmik dokumentalny przedstawiający wydarzenia z 11 września 2001 roku. 
Polscy "nacjonaliści" o żydach 
Po prostu zobaczcie 
Los Angeles - piekło na ziemi 
Ubóstwo w Kalifornii. Zrujnowana gospodarka najbogatszej kiedyś części świata.
To czeka nas jutro.
 
Wykład Ernsta Wolffa na temat obecnego kryzysu 
 
Żadna ze 137. instytucji naukowych badających kowida - nie wyizolowała, w czystej postaci SARS-COV-2. NIGDY! 
 
Debata ws. pandemii COVID-19! 
Sytuacja w Polsce i na świecie! Klimczewski, Socha, Giorganni!  
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus uczestniczył w ludobójstwie Etiopczyków 
„Amerykański ekonomista David Steinman oskarżył szefa WHO, że w latach 2012-2015 był jedną z osób odpowiedzialnych za ludobójstwo w Etiopii”, informuje portal MailOnline. 
Niemcy 1940 - Izrael 2009 - Szokujące zdjęcia 
 
Dr. Jeff Barke przerywa milczenie o COVID19 
 
"Pytam w imieniu zdezorientowanych".  
"Pytam w imieniu zdezorientowanych". List prof. Rutkowskiego do ministra zdrowia 
WHO: Poprzez zdrowie publiczne do globalnej dyktatury 
Traktat WHO oraz poprawki do Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych to bezpośredni atak globalistów na demokratyczne, suwerenne narody świata (chociaż już wiemy, że tak naprawdę ani one „demokratyczne”, ani „suwerenne”) w celu ustanowienia sanitarnej dyktatury WHO pod pretekstem walki z niekończącymi się pandemiami (a według nowej, zmienionej niedawno przez WHO definicji „pandemii”, pandemią może być dosłownie wszystko - może być „pandemia otyłości”, „pandemia depresji”, „pandemia kataru”, "pandemia alergii", itd.) 
Nastąpił globalny zamach stanu 
Oszustwo covid-19 zostało wymyślone w jakimś celu; była to część planu, który zaczął się na poważnie w latach 60., kiedy grupa ludzi spotkała się i zgodziła, że świat jest przeludniony. 
Starsza kobieta łapie kij, odpycha przerażającego testera COVID  


 
Hashtag COVID1984 
Szczególnie polecamy:
"Tłum uzbrojonych w miecze Sikhów atakuje policję w Nanded po tym, jak rząd zakazał publicznych procesji w związku z p(L)andemią. Tak się walczy o swoje prawa! "
 
Ameryka: Od Wolności do faszyzmu 
Amerykanie zaczynają rozumieć - co się dzieje z ich krajem. O tym mówi film pod wskazanym linkiem. 
Światowy dług 
Ciekawe kto jest "wierzycielem" tego długu? 
WHO to zbrodnicza organizacja terrorystyczna, należy ją zniszczyć 
Obecnie dziesiątki tysięcy ludzi na całym świecie pracuje nad ujawnieniem prawdy o WHO i rozpowszechnianiem informacji o jej zbrodniczych działaniach 
Meredith Miller - Trauma w relacjach ludzi z rządem. Psychologiczne aspekty operacji „Covid-19”  
Jak robi się z ludzi idiotów czy zmanipulowane marionetki i jak ludzie robią to sobie sami !
 
więcej ->

 
 

Reklama - między informacją a manipulacją



Reklamę (łac. reclamo – krzyczeć, głośno wołać) definiuje się często jako „wszelkiego rodzaju płatną formę nieosobistej prezentacji i promocji dóbr, usług, pomysłów przez określonego nadawcę”.
Celem mojej pracy będzie analiza powyższej teorii w zakresie posiadanej przeze mnie wiedzy dotyczącej reklamy. Na wstępie krótko przedstawię historię reklamy i jej podział oraz spróbuję odpowiedzieć na pytanie o jej funkcje. Następnie zastanowię się nad skutecznością technik reklamowych oraz przyczyną takiego stanu rzeczy. Problem ten jest o tyle ważny, gdyż wyjaśnia powody korzystania przez twórców reklam z zagadnień językowych i psychologicznych. Zasadniczo będę się starała odwoływać do kilku prac z dziedziny reklamy i weryfikować zdobytą w ten sposób wiedzę w oparciu o własne przemyślenia i obserwacje.
Reklama jest jedną z form działań promocyjnych obok: sprzedaży osobistej, promocji sprzedaży (konkursy, próbki towarów, kupony, premie), public relation (elementy, które budują pozytywny wizerunek firmy), publicyty (reklama bezpłatna), sponsoringu (firmy trafiają do mediów dzięki dofinansowaniu imprez bąd? emisji programów).
Historia reklamy sięga początków wymiany towarowej. To właśnie forma starożytnej komunikacji handlowej, jak również szyldy i pewne znaki umowne uznawane są za prareklamę. Pojawienie się w XV wieku prymitywnego druku, a następnie rozwój prasy oraz narodziny fotografii zapoczątkowały przełom w reklamie nowożytnej. Jednakże prawdziwa rewolucja nastąpiła z chwilą rozpowszechnienia się mediów elektronicznych, tj. radia, telewizji oraz internetu. Reklama zaczęła docierać do coraz większej grupy osób. Jednocześnie odbiorcy stali się bardziej anonimowi dla producentów i sprzedawców, wobec czego podstawową kwestią stało się dotarcie do nich.
Dzisiaj można wyróżnić 3 rodzaje reklam. Reklamę foniczną (radio, informacja telefoniczna), obrazową (plakat, ulotka, katalog, opakowanie, wystawa, reklamówka, ogłoszenie prasowe i ogłoszenie internetowe) oraz obrazowo-foniczną (telewizja, neony, reklamy internetowe). Najskuteczniejszym reklamowym zestawieniem jest słowo, obraz i d?więk. Wobec czego, to reklama telewizyjna wiedzie prym pośród innych form. Jednak wszystkie typy wiąże sztuka słowa, które w odpowiedniej oprawie ma na celu zawładnąć sercami i umysłami odbiorców (funkcja perswazyjna). ¬ródeł perswazji można doszukać się w greckiej i rzymskiej sztuce komponowania wypowiedzi - retoryce. Jak ten fakt można odnieść do współczesności? Otóż jej zasady często wykorzystywane są w tworzeniu skutecznych komunikatów reklamowych, a stosowanie form, figur i środków językowych zwiększa moc oddziaływania tekstu na odbiorcę. Niestety w dzisiejszych czasach ta pierwotna funkcja przerodziła się w manipulację. Retoryka uczy posługiwania się słowami, lecz stawia też pytania o wartości. I oto rodzi się problem który trzeba przeanalizować.
Reklama - jak każda wypowied? pełni wiele funkcji, wśród nich: informacyjną (dostarcza wiadomości dotyczących danego produktu), estetyczną (polega na takim sformułowaniu komunikatu, który zwraca uwagę na swą formę), fatyczną (przyciąga i podtrzymuje uwagę odbiorcy), ekspresywną (wyraża postawę nadawcy). Jednak nadrzędną wobec nich jest funkcja impresywna (perswazyjna), która odnosi się do wrażenia, jakie wywarł komunikat na odbiorcy. Dominacja funkcji informacyjnej występuje tylko w pewnym typie komunikatu reklamowanego - głównie w ogłoszeniach. Oczywistym jest, że każda reklama informuje o towarach czy usługach, jednak przekaz emocjonalny ma dużo szersze zastosowanie. Spowodowane jest to świadomością, że argumenty emocjonalne silniej oddziałują na odbiorcę niż racjonalne. Warto się zastanowić, dlaczego my sami nie rzadko ulegamy i sugerujemy się komunikatami reklamowymi. Każdy z nas zapewne słyszał, że nie należy oceniać książki po okładce.
W tym miejscu chciałabym posłużyć się teorią potrzeb człowieka, aby uściślić to, co chcę przekazać w mojej pracy.



Abraham Maslow postawił hipotezę, że człowiek w swoim działaniu dąży do zaspokojenia zespołu potrzeb, zaś potrzeby te tworzą logiczną hierarchię. William Somerset Maugham napisał - „potrzeba aprobaty otoczenia jest chyba najgłębiej zakorzenionym instynktem człowieka cywilizowanego.” Uważam, że ogniwem napędzającym zjawisko reklamy jest nasza potrzeba prestiżu - a więc szacunku, sukcesu i uznania. Maslow słusznie umieścił ją dopiero na czwartym miejscu w hierarchii. Jak widać twórcy reklam chętnie czerpią również z psychologii. Wykorzystują wiedzę o potrzebach człowieka i sposobach wpływania na jego zachowania. Budzi to wiele kontrowersji. Dla jednych bowiem reklama to „tajemniczy uwodziciel”, który wpływa na klientów, inni z kolei twierdzą, że reklama to terroryzowanie konsumenta. Osobiście uważam, że nawet najlepiej przemyślana i skomponowana reklama, nie jest w stanie z niepalącego zrobić palacza, czy też niepływającego nauczyć pływać. Bez wątpienia natomiast może nakłonić do zakupu lub skorzystania z usługi. Sądzę, że reklama sama w sobie nie jest niczym złym. Mimo to nie sposób oddzielić manipulację od etyki językowej. Uważam, że krytyce powinni podlegać reklamodawcy, którzy próbują wpłynąć na postawy, myśli, czy wreszcie zachowania konsumentów w celu osiągnięcia korzyści finansowych.
Manipulacja jest łatwiejsza do zastosowania na szeroką skalę dzięki mass - mediom. Coraz trudniej samemu dokonać selekcji - odróżnić to, co wartościowe od tego, co nieistotne. I tutaj „przychodzi z pomocą” reklama. Uczy nas, czego potrzebujemy, jak wygląda idealny świat, co kupić, w co się ubrać itd. No cóż... „Nie całe ogłupienie telewidza da się zwalić na media” i transmitowane przez nie reklamy. „Nie całe, ale i nie małe” - jak mówi w jednym ze swych felietonów Jerzy Pilch. Największym absurdem jest to, że reklama każe nam myśleć, iż przez całe swoje życie marzyliśmy o czymś, czego nigdy wcześniej nawet nie widzieliśmy. W społeczeństwie nowoczesnym stała się żelazną zasadą. Czasopisma i telewizja kreują świat, w którym główne przesłanie opiera się na tym, że sukces w życiu zależy od naszego wyglądu i od tego, jak się prezentujemy. Otwieramy kolorowe czasopismo i co możemy tam wyczytać: „Chcesz mieć powodzenie? Zostań tropicielem trendów”, „Co kupić, a co schować na dno szafy - czyli siedem zasad atrakcyjnej dziewczyny”, „Bąd? piękna z Maybelline, wszystko co zrobisz teraz dla siebie będzie procentować przez cały rok”, „Nic nie podkreśla tak kobiecości i seksapilu jak fajna kiecka i makijaż - zostań gwiazdą z L’oreal”, „Olśnij go swoim lookiem - ten kolor cieni powali go na kolana”. Czego uczymy się w ten sposób? Jak obsesyjnie zabiegać o to, by być na topie. Czego uczą nas reklamy transmitowane przez media? Jak obsesyjnie przejmować się czyimś brakiem uznania. Przychodzi mi na myśl stereotypowy obraz widza, który znaczną część czasu spędza przed telewizorem. Co można powiedzieć na temat jego upodobań? Przeskakuje po kanałach w poszukiwaniu np: „Mody na sukces”, bo właśnie tego typu programami znieczula się obecnie umysły odbiorców, po czym następuje cios ostateczny o nazwie „reklama”.
Reklamodawcy znają ludzkie potrzeby, marzenia i w sposób umiejętny to wykorzystują. Stwarzają nadzieję, że zakup określonego towaru, bąd? skorzystanie z usługi niezawodnie przybliżą nas do stanu pożądanego. Co więcej, budują wrażenie, że jest to całkiem proste i możliwe w każdej chwili. Wystarczy tylko jeden krok - zakup. „I znowu człowiek wydaje pieniądze, których nie ma, na rzeczy, których nie potrzebuje, by imponować ludziom, których nie lubi.” (Danny Kaye)
Pomimo powyższego wywodu dotyczącego potrzeb ludzkich jestem przekonana, że żadna z nich nie nakazuje zbyt poważnie traktować reklam. Reklamy jednak wciąż i nieustannie próbują nas przekonać o tym, że powodzenie i szczęście nie tyle są związane z naszą inteligencją, profesjonalizmem, siłą charakteru, co raczej z tym, jak się prezentujemy, czego używamy i co jemy itp. Wpływa to niekorzystnie na ludzi. Często czują się niedowartościowani, niezadowoleni ze swojego wyglądu, gdyż nie zdają sobie sprawy, że promowana przez media definicja piękna jest bardzo wąska i nierzeczywista. Hiperbolicznie, ale trafnie i niezwykle przejmująco ukazał ten problem w filmie „Requiem for a dream” Darren Aronofsky.
Czy reklama jest potrzebna? Myślę, że przedsiębiorstwom na pewno, konsumentom z kolei w niewielkim stopniu. Obecnie trudno sobie wyobrazić rynek gospodarczy bez reklam, gdyż przetrwanie firm zależy od ich oferty. Reklamą zajmują się najczęściej wyspecjalizowane firmy - agencje reklamowe. Poza tym pod wpływem licznych kampanii trwamy w świecie, który staje się „globalną wioską” - chwyty reklamowe powodują, że najlepiej rozpoznawalnymi znakami są znaki towarowe. Dzięki masowej akcji loga przedsiębiorstw są znane na całym świecie, bez względu na język, rasę czy wyznanie odbiorcy.
Myślę, że warto byłoby przy tej okazji omówić jeszcze jeden problem. Chodzi mianowicie o techniki manipulacji stosowne w reklamach. Poznanie tych mechanizmów jest jedynym sposobem na to, by przeciwstawić się próbom wywierania wpływu. Językoznawcy uważają, że podstawową metodą reklamową jest powtarzanie. Skuteczność reklam zależy w dużej mierze od tego z jaką częstością są emitowane czy drukowane. Ma to spowodować u klienta zapamiętanie opakowania i zwrócenie uwagi podczas zakupów na produkt, który wyda się znany. Siłą napędową reklamy jest slogan. Można wyróżnić 5 podstawowych kategorii tekstu reklamowego. Pierwsza odnosi się do hołdowania nowościom i wynika z faktu, że ludzie zwykle szybko się nudzą (kategoria nowości). Druga opiera się na tradycji i tym co sprawdzone (kategoria przeszłości). Trzecia wykorzystuję modę na zdrowy tryb życia (kategoria naturalności). Czwarta tworzy iluzję, w której życie sprowadzone jest do zminimalizowanego wysiłku (kategoria wygody i luksusu) oraz daje poczucie satysfakcji z faktu korzystania z propozycji renomowanych przedsiębiorstw. Ostatnia kategoria dotyczy ceny, która zwykle jest opatrzona jakimś wartościującym epitetem (przystępna, okazyjna, śmiesznie niska itp.) Charakterystyczne jest także zamykanie na ostatnim groszu złotówki. Jak powszechnie wiadomo to właśnie cena jest barierą i elementem, o który toczy się cała walka.
Przyjrzę się teraz innym zabiegom, które potęgują skuteczność tekstu reklamowego. Stosowane z rozmysłem nie pozwalają na reakcje obojętne, uruchamiają wyobra?nię i oddziałują na emocje. Należą do nich: używanie krótkich zdań lub ich równoważników („Na fali piękna”). Bezpośrednie, oficjale zwroty, które niwelują dystans między nadawcą a odbiorcą („Bąd? sobą – wybierz Pepsi”). Wykorzystanie rytmu i rymu („Pora zmienić kwaśne minki, na wesołe witaminki”). Używanie krótkich zdań lub ich równoważników sprawia, że komunikat łatwo zapada w pamięć. Elipsy pozostawiają miejsce na indywidualne uzupełnienia i samodzielną interpretację. Są to zdania bez orzeczenia, które nie mogą podlegać osądom, gdyż niczego nie orzekają („Jednym słowem piwo”). Znanym mechanizmem jest także budowanie pozycji pozornie pytających („Dlaczego kobiety na całym świecie używają X?”), które zawierają w sobie odpowied?. Tworzenie nowych porzekadeł przez modyfikowanie cytatów, przysłów i związków frazeologicznych („Cena czyni cuda”) ma na celu zaciekawienie potencjalnego konsumenta. Często można zauważyć operowanie trybem rozkazującym („Ciesz się wyborem smaku! Poznaj smak wyboru!”). Kolejnym zabiegiem jest gra na kontrastach. Nawet mało atrakcyjna rzecz może się spodobać, jeśli się ją przyrówna do czegoś gorszego (np. dwie połowy jajka w reklamie pasty Blend-a-med).
Często zaobserwować można także formułowanie wypowiedzi nie wprost i pozornie nie na temat oraz wykorzystanie form złożonych (zamiast „zwalcza” - „pomaga zwalczać”). Jest to balansowanie na granicy z prawdą. We wszystkich krajach istnieją rejestry prawne, które zapobiegają bezpośredniemu podawaniu kłamliwych informacji o reklamowanych produktach. Dlatego też charakterystyczną cechą reklamy jest niedookreśloność języka, czyli lokowanie wypowiedzi poza prawdą i fałszem. W sloganach wykorzystuje się stylistyczne mechanizmy uzyskiwania wiarygodności poprzez operowanie zdaniami o takim stopniu ogólności, że ciężko stwierdzić ich prawdziwość („Większość dentystów w Polsce używa pasty Blend-a-med”). Teksty reklamowe łamią podstawowe reguły dobrej komunikacji, która opiera się na czterech zasadach: zasada ilości (mów tyle, ile trzeba - nie mniej i nie więcej), zasada jakości (mów to, co uznajesz za prawdziwe), zasada odpowiedniości (mów na temat) oraz zasada porządku (mów jasno i w sposób uporządkowany).
Współczesna reklama bazuje często na słabościach ludzkich, takich jak strach (najpierw należy go wzniecić, a pó?niej postawić się w roli kogoś niosącego pomoc) oraz na antywartościach. „Reklama jest d?wignią zazdrości”. Ma ułatwić dorównanie ludziom o wyższym statusie społecznym. Pozytywnym aspektem tekstów reklamowych jest humor. Celowo wkomponowany w treść (np.: gadające szczęki firmy Dentol) lub też przypadkowo. Widząc nieustannie kobiety i mężczyzn, których największym problemem życiowym jest plama na bluzce czy koszuli, a jej usuniecie najwyższą drogą samorealizacji - można się naprawdę „przejąć”.
Ponadto wnikliwy obserwator możne zauważyć sporą różnicę w sposobie komponowania reklam kierowanych do kobiet i do mężczyzn. Christian Grabbe powiedział kiedyś: „Dla mężczyzny sercem jest świat; dla kobiety światem jest serce”. Różnica jest więc ogromna. Współcześni twórcy reklam doskonale wykorzystują ten fakt. Reklamy opierają się głównie na stereotypach: Mężczyzna w reklamie to profesjonalista, człowiek sukcesu, specjalista w jakiejś dziedzinie, pan domu, niezależny „twardziel” lub uwodziciel (często z piękną kobietą u boku). Reklamy kierowane do kobiet oscylują wokół rodziny i domu. Kobieta to uosobienie ciepła, opieki, gospodarności. Nawet jeśli pojawi się w nieco innej roli (jako kobieta niezależna lub zmysłowa), to i tak sprawdzianem jej wyglądu są pełne podziwu spojrzenia mężczyzn, bąd? zazdrosne spojrzenia kobiet. Również stereotypowo ukazany jest świat ludzi młodych, energicznych, otoczonych grupą przyjaciół (reklamy Plus GSM). Scenki reklamowe mają charakter dynamiczny. Charakterystyczne jest też posługiwanie się w nich żargonem młodzieżowym i językiem typowo potocznym („fajne ciuchy - wielka wyprzedaż - kurde mol”).
W podobny sposób tworzone są reklamy kierowane do dzieci, wykorzystujące ich łatwowierność. Często występują w nich postacie z bajek i znanych filmów rysunkowych. Jeżeli w reklamie występują dzieci, to ich życzenia są natychmiast spełniane. Dzieci bardzo lubią wiele razy słuchać tych samych bajek i oglądać te same filmy, a reklamy wielokrotnie się powtarzają. Ma to na celu wywołanie wpływu na rodziców - przez dzieci. Stereotypy dla reklamodawców są ważne, bo stanowią względnie stały, przekazywany z pokolenia na pokolenie element językowego obrazu świata. Inną cechą reklam jest też budowanie poprzez język świata pozbawionego szarości, gdzie wszystko jest albo czarne albo białe, bez sfer pośrednich. Świat zewnętrzny jest gro?ny, a ten znany z reklam jest uosobieniem krainy szczęśliwości.
Trudno wyodrębnić wszystkie zabiegi reklamowe, gdyż wciąż pojawiają się nowe pomysły i techniki. Zwróćmy uwagę na to, co zrobiła parę lat temu Heya. Absurdalna tajemnicza ręka - tylko znak graficzny (logo) i żadnego wyjaśnienia. Ten skrót myślowy rozwiązany po jakimś czasie przyniósł efekty - finansowe. Jak już wspominałam celem tekstów reklamowych jest wpływanie na nasze gusta i systemy wartości. Jednak wszystkie te zabiegi z czasem zaczynają powszednieć i przestają być skuteczne, toteż twórcy reklam posuwają się dalej. Wyróżnikiem niejednokrotnie staje się luz obyczajowy. Chodzi głównie o to, aby zwrócić uwagę i zaszokować. Relacja między tym, co osobiste a tym, co możliwe do ujawnienia jest celowo zacierana. Nie jest osobliwością, że budzi to najwięcej kontrowersji. Moraliści dopatrują się w tego typu reklamach dowodów na brak dobrego smaku, czy nawet nieprzyzwoitości i zepsucia. Erotyka od zawsze pojawiała się w kulturze, jednak opatrzona była aurą tajemniczości i intymności. Instytucje medialne coraz częściej oddzielają tabu od moralności. Fakt ten spowodował określone skutki społeczne. Podzielił społeczeństwo na zwolenników oświaty seksualnej oraz na jej zagorzałych przeciwników. Mimo wszystko uważam, że oporu społecznego w tej dziedzinie nie da się całkiem przełamać .
Wszystkie moje dotychczasowe rozważania nie zostały przedstawione po to, aby kogokolwiek przekonać, że reklamy są tylko wcielonym złem lub też, że środki masowego przekazu nie zawierają jakiś innych, pouczających, czy rozrywkowych treści. Czy można więc na reklamę spojrzeć nieco inaczej? Myślę, że tak. Wobec tego zajmę się także pozytywnymi aspektami reklamy.
Reklama jest swoistym przewodnikiem po rynku - informuje ludzi o dostępności nowych wyrobów i usług, przyczynia się do wzrostu wydajności gospodarczej i spadku cen. Dzięki reklamom obniżone zostały koszty druku czy też emisji programów radiowych i telewizyjnych oraz korzystanie ze środków masowego przekazu przez odbiorców. Pozytywnym jest także fakt wykorzystywania reklam w celu promowania kampanii antynikotynowych lub antyalkoholowych lub też zbierania funduszy na akcje charytatywne.
Udało mi się, jak sądzę zaprezentować kilka podstawowych wyznaczników, celów oraz funkcji reklamy. Zresztą nie sposób ująć w jednej pracy tak szerokiego tematu i czegoś nie pominąć. Wydaje mi się jednak, że najważniejsze kwestie i problemy zostały przeze mnie poruszone. Sądzę, że warto pamiętać, iż domeną reklamy nie jest informacja, lecz manipulacja. Reklamodawcy nadal będą walczyć o oczy i uszy odbiorcy. Nadal będą wymyślać coraz to nowsze „niezbędne” nam do życia produkty i usługi oraz sposoby ich prezentowania. Fredenc Beiger napisał kiedyś: „Świat współczesnej reklamy to świat, w którym wydaje się miliardy na to, by ludzie kupowali rzeczy, na które nie mają pieniędzy i których wcale nie potrzebują”. Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Trzeba więc pamiętać o tym by zachować pewien dystans i nie poddać się całkowicie nastawionym na zysk mediom, które wprawdzie starają się zaspokoić nasze potrzeby, jednak najpierw same te potrzeby kreują. A nie będzie to łatwe, gdyż często krążymy w błędnym kole próbując rozróżnić, co jest nam tak naprawdę potrzebne. Jednak „jeśli spędzimy wystarczająco dużo czasu na uzasadnienie potrzeby, to potrzeba ta zniknie”.(Hipoteza Petersa)
Podsumowując - reklama istnieć będzie tak długo, jak istnieć będą konsumenci. I nie sądzę by zmienił się jej główny cel - nakłanianie. Ulegać zmianie będą raczej formy i techniki reklamowe. Smuci mnie fakt, że media ukazują nam świat w krzywym zwierciadle, pokazując w przychylnym świetle głównie to, za co będziemy w stanie zapłacić, przesłaniając tym samym inne wartości. Jak powiedział Stefan Kisielewski: „Kiepska to prawda, która nie może dojść do świadomości bez reklamy.”



Bibliografia:

1. Z. Bauer, Reklama w mediach [W:] Dziennikarstwo i świat mediów, pod. red. Z. Bauera i E. Chudzińskiego, Kraków 1996, s. 277 - 288
2. J. Lichański, Co to jest retoryka?, wyd. 3, Kraków 1996, s. 57 - 61
3. J. Bralczyk, Język na sprzedaż, Warszawa 1996, s. 32
4. L. Kołakowski, Mini wykłady o maxi sprawach, Kraków 1997, O kłamstwie, s. 26 - 34
5. P. Kwiatkowski, Przedsiębiorstwo Apokalipsa, Poznań 2003, s. 223
6. Encyklopedia Socjologii, pod. red. H. Domańskiego, t.2, Warszawa 1965, s. 708 - 712
7. S. Kuśmierski „Reklama jest sztuką” wyd. 3, Warszawa 2000, s. 149- 157
8. J. Pilch, Psi koszmar, „Tygodnik Polityka” 2006, nr. 16, s. 107

28 listopad 2006

Izabela Janczak 

  

Archiwum

Życzenia noworoczne
styczeń 2, 2003
Czym jest Polska zagrożona?
sierpień 15, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Czy zanosi się na osłabienie więzów USA-Izrael?
grudzień 14, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Dziennikarzom brakuje szacunku dla prawdy
październik 27, 2008
Artur Łoboda
Refleks szachisty
listopad 11, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Tusk: referendum w sprawie zmian w konstytucji
czerwiec 6, 2004
"Polski" - z nazwy rząd - dba o obce interesy. Ostateczne pozbycie się polskich banków
kwiecień 20, 2006
Halina Kochalska
Polski elektryk
październik 22, 2008
Artur Łoboda
Haniebna rola syjonizmu w Polsce (z perspektywy polskiego maoisty)
grudzień 25, 2006
Kazimierz Mijal
Sikanie po nogach
czerwiec 5, 2003
Andrzej Kumor
Kradzież w świetle "prawa" : wynagrodzenia zarządzających NFI wyższe niż zyski
bruk ulicy
7,8 mld złotych "strat" NBP
maj 30, 2008
Dziennik
Projekt ustawy o upowszechnianiu tolerancji i zwalczaniu homofobii
sierpień 28, 2006
http://www.konserwatyzm.pl/artykuly.php?id=1340
Od Niewolnictwa Do Polityki W Ameryce
listopad 17, 2004
Iwo Cyprian Pogonowski
"Intelektualiści" pozywają Leszka Bubla-redaktora gazety Tylko Polska
listopad 19, 2006
tatar
Miller nie miał racji! Ziobro nie jest zerem! Wszak zero to liczba nieujemna...
maj 26, 2007
tłumacz
Izraelskie czołgi wróciły do Strefy Gazy
sierpień 8, 2002
PAP
Kraków będzie negocjował ze spółką Forte
sierpień 1, 2002
Dziennik Polski
"Big Cyc" i "Mały Fiutek"
styczeń 22, 2007
Jacek Zychowicz
Window on Eurasia: Russian Anti-Semites Play Up Links Between Georgia and Israel
sierpień 29, 2008
Paul Goble
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media