|
Dyktatura ciemniaków bis (4)
|
|
Mimo ogromnego postępu nauki wciąż pozostają nie odkryte ogromne obszary ludzkiej świadomości.
Wiele współczesnych teorii naukowych zostanie w przyszłości bardzo poważnie przeobrażonych.
Umysły ograniczone będą broniły istniejącego stanu wiedzy bo właśnie brak dostosowania do zmieniających się warunków jest synonimem tępoty umysłowej.
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych dotarła do mnie wiadomość o planowanym konflikcie zbrojnym - który miał się toczyć w Azji Mniejszej - na terenach pomiędzy Irakiem a Pakistanem. Konflikt ten miał doprowadzić do wybuchu kontrolowanej wojny światowej.
Logika podpowiadała mi sceptycyzm wobec tak sensacyjnych informacji.
Sceptycyzm ten trwał do 11 września 2001 roku.
Widząc palące się wieże WTC nie miałem wątpliwości, że jest to prowokacja służąca wywołaniu wojny.
Do dziś dnia nie wiemy ilu było organizatorów tej zbrodni. Być może nawet muzułmanie zostali podstępnie wykorzystani.
Ale na tej prowokacji - wyreżyserowanej na wzór filmu "Szklana pułapka" zarobili ludzie związani z amerykańskim kompleksem zbrojeniowym, kompleksem naftowym i oczywiście syjoniści.
Przez osiem lat trwała w Internecie walka o pokój.
Walka - w której również my uczestniczyliśmy.
Głosiłem wszem i wobec - że dla wygrania tej walki - walki o życie niewinnych ludzi, niezbędna jest współpraca przyzwoitych Żydów.
Za te hasła byłem opluwany przez osobników mieniących się "prawdziwymi Polakami".
Mamy październik 2010 roku.
Atak nuklearny na Iran został zażegnany. Walki w Iraku i Afganistanie ustabilizowały się na niskim poziomie. Nie grozi nam poważna zmiana sytuacji. Mamy swego rodzaju stan zamrożenia.
To zdecydowanie lepiej - niż cztery lata temu.
I tylko dla podsumowania przypomnę, że inicjatorami uspokojenia sytuacji międzynarodowej byli amerykańscy Żydzi - z Partii Demokratycznej.
Nie interesuje mnie ich wewnętrzna polityka. Pewnie wiele można im zarzucić.
Dla mnie jest ważne to, że najgorsze - zostało na pewien czas odsunięte.
Nie czas żałować róż gdy płoną lasy - napisał kiedyś w swoim poemacie Słowacki.
Dlatego znacznie mniej uwagi przykładaliśmy do naszego - polskiego podwórka.
Jeszcze tylko na krytykę procesów gospodarczych starczało nam czasu.
Zabrakło go na walkę o polską kulturę - która przez ostatnie dwadzieścia lat była z premedytacją niszczona.
Z tego powodu upiekło się kilku ministrom przygłupom - którzy rujnowali polską kulturę:
Andrzejowi Zakrzewskiemu, Andrzejowi Celińskiemu, Waldemarowi Dąbrowskiemu, Kazimierzowi Michałowi Ujazdowskiemu.....
Nie ma już tego szczęścia obecny "Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego" Bogdan Zdrojewski.
Mam teraz czas by zająć się sprawami kultury.
Z walki o pokój na Świecie wróciliśmy niczym krzyżowcy - zahartowani i bogaci o wiele doświadczeń które wykorzystam dla dobra polskiej kultury.
Tym bardziej, że podobnie jak w wieku XIX niezbędna jest "praca od podstaw" - by wyleczyć z liberalnej choroby społeczeństwo.... zarówno przeciętnych obywateli - jak też ludzi kultury.
A skoro o liberalizmie mowa - to jego wyznawcą jest obecny Minister Kultury, który wykorzystał balcerowiczowskie wzorce niszczenia kultury polskiej.
Ponownie streszczę kuriozalne regulaminy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - które doprowadziły do skandalicznych wyborów w dziedzinie kultury, zmarnowania milionów złotych .... a jakby tego było mało to Minister żąda jeszcze więcej. Żąda nowego podatku od urządzeń medialnych, oraz przeznaczenia 1 procenta rocznego budżetu na coś - co on nazywa "kulturą".
Dużo pieniędzy to dużo władzy.....
Można wtedy kupować sobie zwolenników.
A teraz opiszę na zasadzie przykładu kuriozalne metody działania polskojęzycznego Ministerstwa Kultury.
Właśnie teraz odbywają się przesłuchania do Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego. Tym ważniejsze, że w roku bieżącym obchodzimy dwóchsetlecie urodzin Chopina.
Aby wziąć udział w przesłuchaniach konkursowym trzeba być laureatem narodowego - bądź międzynarodowego konkursu muzyki Chopina.
Ocena wybitnych specjalistów staje się przepustką do udziału w polskim konkursie.
Gdyby Konkurs Chopinowski był organizowany wedle standardów Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego to wyglądałby mniej więcej tak:
Kandydat do Konkursu Chopinowskiego powinien złożyć bardzo obszerny wniosek - w którym poda własne dochody, kwoty jakie wydał na sprzęt, ilość współpracowników oraz ilość przyszłych słuchaczy jego koncertów.
Nie wolno się pomylić w rubrykach i broń boże zapomnieć którejś wypełnić.
Cenne jest wskazanie: ile pieniędzy udało się kandydatowi zebrać od sponsorów.
I oczywiście sam kandydat musi wyasygnować sporą kwotę pieniędzy.
W żadnym wypadku nie wolno kandydatowi przesyłać próbek własnej muzyki, czy też recenzji prasowych.
Taki kilkudziesięciostronicowy kwestionariusz - któremu trzeba poświęcić wiele tygodni zostanie "profesjonalnie" oceniony w ciągu trzydziestu sekund. Po czym będzie mógł wziąć udział w Konkursie.
To nie jest żart.
Chory regulamin - zapożyczony ze świata Franza Kafki stał się oficjalnym regulaminem naborów do Programów Ministra Kultury.
Tych ludzi powinno się leczyć!!!
Szokujące jest to, że nikt z liczącego kilkadziesiąt tysięcy osób środowiska ludzi kultury nie zaprotestował!
Nie widzieli? ..... czy są aż tak bardzo zdemoralizowani .... a mówiąc dosadnie sprostytuowani?
O chorych regulaminach Ministra wiedziała większość pracowników Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego ale ..... milczeli. Politykę kulturalną Bogdana Zdrojewskiego nazywali "konkursem pisania pięknych podań".
Myślę że "konkurs" ten był przykrywką do nepotyzmu partyjnego Platformy Obywatelskiej.
Istnieją wystarczające powody do złożenia do Prokuratury doniesienia o brak należytego nadzoru nad środkami społecznymi w kwocie kilkuset milionów złotych.
Oskarżenie moralne pozostanie długo skazą tego platformowego polityka.
Kiedy Zdrojewski będzie wydawał własne pieniądze to może z nimi zrobić - co chce.
Ale za pieniądze publiczne odpowiada przed Wymiarem Prawa.
Ostrzegłem go na wiosnę tego roku, że zamierzam wykorzystać drogę prawną do walki o polską kulturę.
I czekam na zmiany przepisów w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. .
Niedługo nastąpi ciąg dalszy.
Fundacja Promocji Kultury
|
|
7 październik 2010
|
|
Artur Łoboda
|
|
|
|
MÓWIMY O MĘŻCZYZNACH...
sierpień 9, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
|
Respektowanie (?) elementarnych zasad dyplomacji w Polsce
październik 5, 2003
cywilizowany
|
Ptaki Niezwyciężone
sierpień 16, 2004
Rozmawiał Paweł Kubiak
|
"Solidarność" - Krystalizacja ruchu społecznego po wielkiej rewolcie
czerwiec 2, 2002
Andrzej Friszke
|
Stan upadłości
wrzesień 7, 2003
przesłala Elżbieta
|
Granice Władzy Czasów Wojny w USA
grudzień 20, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Winiety ? czy grabież w biay dzień ?
sierpień 20, 2002
|
Komiczne polskie prawo
maj 7, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Spór o jedną literę w wulgaryzmach
październik 30, 2004
Mirosław Naleziński
|
Już ponad 30 tys. Niemców żąda zwrotu mienia pozostawionego w Polsce
październik 27, 2003
Wprost
|
Prasa finansowa i emisje akcji | Jaka wiarygodność?
czerwiec 15, 2005
Andrzej Sielecki
|
Raport ONZ: Ponad połowa bogactwa całego świata jest w rękach zaledwie 2% populacji
grudzień 8, 2006
bibula
|
Historia syna marnotrawnego.
czerwiec 27, 2004
Artur Łoboda
|
Głos z Australii
kwiecień 6, 2003
przysłała Elzbieta
|
The Iraqi National Resistance
styczeń 22, 2008
nadesłał Marduk
|
Święty Mikołaj w skandalomanii
grudzień 17, 2006
Jacek Zychowicz
|
Jak się zostaje członkiem Komisji Trójstronnej?
(Tajna władza Świata)
listopad 19, 2005
www.naszdziennik.pl
|
Rosja przeciwko zmianie reżymu w Teheranie
wrzesień 22, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Putin w Teheranie w 67 rocznicę wizyty Stalina
październik 17, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Papież i Unia Europejska
luty 26, 2003
Stanisław Krajski
|
|
|