|
Adam Hoffman (1918-2001)
|
|
Są ludzie, którzy przechodzą prawie niezauważeni, jakby chyłkiem przemykali się przez życie.
Do jednym z nich należał Adam Hoffman.
Poznałem go na początku lat 70 - starszy, siwy pan palący fajkę z której unosił się przyjemny zapach wydzielany przez tytoń marki Amphora.
O ile się nie mylę był wtedy wykładowcą we wrocławskiej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych i nauczycielem w krakowskim Liceum Sztuk Plastycznych.
Kilka lat pó?niej zobaczyłem pierwszą autorską wystawę rysunków Hoffmana.
W potoku bylejakości, reprezentowanej przez pseudoartystów hołubionych przez aparat partyjny, prace Pana Adama były jednymi z nielicznych tworzacych pewien wyłom.
Sztuka jest owocem fascynacji życiem, podziwem do tego co zostało stworzone na naszym świecie.
Tak więc sztuka jest formą hołdu wobec siły sprawczej, która nie tylko stworzyła nasz piękny świat, ale dała nam możliwość jego opisu i próby zrozumienia.
Czyli sztuka jest formą modlitwy do Boga.
Każdy inaczej widzi tego Boga, ale ci którzy w Niego wierzą szanują jego dzieło.
Akt twórczy jest formą rozmowy z Bogiem.
W tym kontekście prace Hoffmana były szczególne.
Robiły wrażenie jakby zarzucał Stwórcy jakich to szkaradnych moralnie nas-ludzi stworzył, jakby cała jego sztuka była droczeniem się z Bogiem.
W kontaktach z Panem Adamem nigdy nie padł motyw jego żydowskiego pochodzenia, choć dziś - całościowo patrząc na jego osobę uznać należy że zalicza się on do tej grupy twórców, którzy podobnie jak Franc Kafka, Bruno Szulc wynieśli ze swego otoczenia pewną formę alienacji wobec otaczającego świata.
Dla nas - ludzi z zewnątrz jawi się ona jako coś atrakcyjnego.
Dla "nich" była raczej przedmiotem udręki.
Ostatni raz spotkałem Hoffmana w lecie 2000 roku.
Było to smutne spotkanie.
Żalił się, że mimo zapasu sił i zdrowego serca pamięć przestaje funkcjonować.
Widziałem, że czuł udrękę z tego powodu iż nie jest w stanie funkcjonować intelektualnie tak jak przed laty.
Dziś, dwa lata po śmierci Adama Hoffmana odnoszę wrażenie, że była to jego ostatnia pretensja do Boga : za to, że kazał Mu pozostać na tym padole, kiedy stopniowo przestawał być sobą.
W miesiącach czerwcu i lipcu 2003 w Muzeum Narodowym w Krakowie Aleja 3 maja 1 czynna jest wystawa prac Adama Hoffmana.
Polecam również inny tekst "Mały wielki czlowiek" :
http://zaprasza.net/a_y.php?mid=2361
|
|
11 czerwiec 2003
|
|
Artur Łoboda
|
|
|
|
Rozmawiałem z Małgorzatą Majewską
wrzesień 19, 2006
Artur Łoboda
|
Fotografowanie na granicy
październik 1, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Żydowska bohaterka i „Tarcza” w Polsce
kwiecień 1, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Raport ONZ: nadchodzi masowa imigracja z krajów biednych do krajów bogatych
marzec 20, 2007
bibula- pismo niezależne
|
Austria: Kolejna osoba skazana za "negowanie Holokaustu"
grudzień 6, 2007
BIBULA
|
Prokom coraz droższy
lipiec 22, 2002
Rzeczpospolita
|
CIA zleca seryjnie morderstwa w Polsce, ale dopiero po Okrągłym Stole...
sierpień 31, 2007
tłumacz
|
Gospodarczy Krakówek z Carrefourem w tle.
lipiec 17, 2002
PAP
|
Tajny spisek
luty 13, 2004
Artur Łoboda
|
Czwartego Lipca Dzień Prowokacji?
lipiec 7, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Jezus u menadżera przy popie
marzec 24, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Zdrowych, radosnych Świąt Wielkiej Nocy
marzec 23, 2008
zaprasza.net
|
Odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne
wrzesień 24, 2007
Gregory Akko
|
Lewandowski stanie przed sądem za prywatyzację
sierpień 28, 2002
PAP
|
Udana inwestycja koncernów farmaceutycznych?
sierpień 29, 2007
abstynent
|
Braun o Murdochu i TV Puls
styczeń 16, 2009
pp
|
Przesłanie Kaczyńskiego
styczeń 27, 2006
zaprasza.net
|
Gówno zawsze wypływa na wierzch
styczeń 21, 2006
PAP
|
Bułgarski europoseł Stojanov: Cyganie żyją kosztem reszty społeczeństwa, Żydzi wykorzystują kryzysy ekonomiczne
styczeń 14, 2007
bibula- pismo niezależne
|
Nie tylko Kwaśniewski potrafi dbać o swe interesy
luty 11, 2006
Dziennik Polski
|
więcej -> |
|