|
Putinowski "antysemityzm"
|
|
http://www.prawy.pl/?dz=felietony&id=26842&subdz=
Dopełnił się los Jukosu, niegdyś największego rosyjskiego giganta w branży
naftowej. Dzisiaj na aukcji sprzedano ostatnią cząstkę ogromnego imperium
gospodarczego. Jego szef Michaił Chodorkowski już od dwóch lat siedzi w
kolonii karnej. A wszystko przez ohydny antysemityzm Władimira Putina.
Przynajmniej tak próbowała to przedstawiać część zachodnich, a nawet
polskojęzycznych mediów.
W największym momencie rozwoju, w 2003 roku Jukos wydobywał 80 milionów ton
ropy naftowej, czyli piątą część rosyjskiej produkcji, a jego giełdowa
wartość wynosiła 30 miliardów dolarów. Wystarczy wspomnieć, że jest to niemal
10 procent ówczesnego PKB Polski. Szef Jukosu był zaś jednym z najbogatszych
ludzi na ziemi. Było to tym bardziej niezwykłe, że jeszcze 15 lat wcześniej
Chodorkowski był dosłownie nikim. Dziwna była również historia stworzenia
naftowego imperium. Zadłużone, stosunkowo niewielkie przedsiębiorstwo
państwowe zostało przejęte za grosze przez bank Menatep (którego Chodorkowski
był szefem), w czym wydatnie pomogła ekipa Borysa Jelcyna. Potem było już „z
górki”. Kolejne przejęcia, fuzje, ogromne zyski i wejście na rynki
międzynarodowe.
Dlaczego o tym piszę? Bo gdy patrzymy na kariery naszych biznesmenów i
wytykamy im skąd wzięli pierwszy milion, zapominamy, że za naszą wschodnią
granicą działo się to samo, tylko w o wiele większym stylu. Prawda jest,
bowiem taka, że komunistyczni przywódcy, przygotowywali się do zmiany ustroju
już wtedy, kiedy masy otumanionych szeregowych działaczy ochoczo wędrowało w
pochodach pierwszomajowych. Wysyłano zaufanych i wytypowanych ludzi na
szkolenia czy wybrane studia. Ich czas już wkrótce nadszedł. Potem znajdowali
się na okładkach wysokonakładowych magazynów ilustrowanych jako kolejny
biznesmeni roku.
Jednak ich pozycja nie jest pewna. W Rosji ciągle działają ci, którzy
otworzyli im drzwi do bajkowej kariery, czyli szefowie służb specjalnych. I
dopóki oligarchowie mieli poparcie prezydenta Jelcyna, a jednocześnie nie
zawłaszczali funkcji państwa, mieli spokój. Mogli nadal pielęgnować swoje
zadziwiająco błyskotliwe kariery. Jednak część z nich zapomniała o swoim
miejscu w szeregu. W 2000 roku nowa ekipa na Kremlu upomniała ich, niszcząc
Bieriezowskiego i Gusińskiego. Jednak już po krótkim czasie okazało się, że
to nie wystarczyło. Chodorkowski zaczął finansować partie polityczne oraz
forsować pomysł zbudowania ropociągu do Chin, co kłóciło się w polityką
Kremla. W jego kieszeni siedziała ponad setka posłów do Dumy, nie licząc
lokalnych dygnitarzy. Przegiął, gdy zdecydował się na fuzję z amerykańskim
koncernem naftowym, a złośliwi twierdzą, że prezydent z KGB wpadł we
wściekłość, gdy wywiad poinformował go, że szef Jukosu za oceanem uzgadnia
szczegóły „postputinowskiej” Rosji. I wtedy okazało się, kto rzeczywiście
jest silny i kto ma władzę…
Wystarczyło zaledwie parę miesięcy, by ogromne imperium naftowe legło w
gruzach. Wartość giełdowa Jukosu spadła 30-krotnie, właściciel znalazł się w
więzieniu, a fiskus, który przypomniał sobie o 23 miliardach zaległych
podatków, dokończył dzieła. Dzisiaj sprzedano ostatnie skrawki Jukosu. Jest
jednak ciekawe, że niemal całą schedę po gigancie przejął państwowy Rosnieft,
który stał się dzięki temu największym przedsiębiorstwem sektora w Rosji,
dystansując LUKoil, prywatny, ale już pokorny wobec Kremla koncern...
Gdzie w tym wszystkim jest tytułowy antysemityzm? Otóż tak się dziwnie
składa, że niemal wszyscy oligarchowie są pochodzenia żydowskiego, i
Bierezeowski, i Chorodorkowski, i Gusiński, jak również niemal wszyscy ze
ścisłej czołówki najbogatszych Rosjan. Czy dlatego, że żyłach Jurija
Andropowa – „ojca transformacji ustrojowej” – płynęła ponoć część tej krwi?
Czy tylko, dlatego, że Borys Jelcyn, przez swoją żonę, został nimi szczelnie
otoczony? Trudno dociekać, zresztą to przecież tylko plotki. Faktem jest
jednak, że Putin skutecznie pokonał oligarchów.
Wypada już tylko zapytać, jaki cel mieli ci, którzy pozwolili złodziejsko
urosnąć w siłę współczesnym oligarchom, a potem zaczęli łamać jednego po
drugim, jak zapałki. Czy chodziło tylko o swoistą samoobronę struktur
państwa, czy o to, by całe odium złego kapitalisty spadło na łatwo
rozpoznawalną grupę i by potem ich miejsca zajęli już „swoi”, których ex-
sowiecki lud powita jak wyzwolicieli? O tym jednak można tylko gdybać.
Łukasz Jó?wiak
|
|
11 maj 2007
|
|
przysłał marduk
|
|
|
|
Słowa krętacza
kwiecień 28, 2003
eva
|
OŚWIADCZENIE W SPRAWIE WOJNY
luty 13, 2003
|
Cheney wyklada kawe na lawe- czyli najpewniej bedzie wojna z Iranem
luty 24, 2007
malgorzata
|
Jak oszukać PKB?
czerwiec 17, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Woda zycia - zycia narodu
maj 7, 2008
Elzbieta Gawlas Toronto
|
Po wyborach
listopad 29, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
|
Watykan przeciw interwencji USA w Iraku
grudzień 23, 2002
PAP
|
Krajobraz z radarem
wrzesień 21, 2006
Michał Sobczyk, Jarosław Szczepanowski
|
skok
styczeń 18, 2007
|
Czy doczekamy się Polskiego kongresmena w USA?
luty 28, 2009
Gregory Akko
|
Stacja Kraków - wioska
sierpień 25, 2004
www.krakow.pl
|
Igrzyska lustracyjne - Polska 2007
styczeń 26, 2007
przeslala Elzbieta
|
Ten "żyd" - Mikołaj Kopernik
sierpień 3, 2006
Artur Łoboda
|
Czy mają za co dziękowac ?
maj 20, 2005
przesłała Elzbieta
|
„Wrogowie” naszych wrogów są naszymi przyjaciółmi
kwiecień 4, 2008
Dariusz Kosiur
|
Obrazu obraza
luty 13, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Izraelczycy uzywali broni masowej zaglady przeciwko Palestynczykom
marzec 26, 2003
Jacek Szpakowski
|
"Łagodny język propagandy"
kwiecień 13, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Myśląc Ojczyzna
sierpień 16, 2003
prof. dr hab. Piotr Jaroszyński
|
O nosie i tabakierce, czyli o pomocy wszechstronnej
marzec 31, 2008
Marek Jastrząb
|
więcej -> |
|