ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Awantura w Sejmie o maseczki! 
Terror covidowy przeniósł się na teren Sejmu. Przeciwko temu protestuje Grzegorz Braun.  
Szczepionkowy stan wojenny w Nowym Jorku 
Nowy Jork inicjuje wprowadzenie medycznego stanu wojennego z użyciem oddziałów wojska, aby przejąć szpitale, z których niezaszczepieni pracownicy służby zdrowia są masowo zwalniani 
Rosyjska ruletka, czyli epidemia testów 
Jak jeden mąż przyjęto błędny model matematyczny i zamknięto w domach miliony ludzi wpędzając ich w dodatkowe problemy zdrowotne i finansowe. Zrujnowano gospodarki, zlikwidowano całe branże, przekreślono cały dorobek na temat zdrowego stylu życia. 
Szczepionka covid zacznie zabijać w sezonie zimowym 
Lekarze dla prawdy: „W okresie jesienno-zimowym 2021 r. Co najmniej 20-30% zaszczepionych przeciwko COVID umrze z powodu szczepionki,i przypiszą to nowemu szczepowi wirusa. 
Czy w “szczepionkach anty-Covid” znajdują się hydrożele magneto-reaktywne? 
Magnesy i monety są przyciągane przez miejsca “zaszczepienia” 
TO POWINIEN KAŻDY OBEJRZEĆ! 
David Martin - Wystąpienie w Parlamencie Europejskim na III Międzynarodowym Szczycie Covid  
Niepożądane Odczyny Poszczepienne po szczepionkach przeciw COVID-19 w Polsce 
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego podaje jedynie zarejestrowane ubytki zdrowia po szczepieniach. Ale tylko do 4 tygodni po szczepieniu.


 
Imperium KLAUSA SCHWABA i jego marionetki. DAVOS 2022. 
 
Na straży wolności: Goldman Sachs  
Gerald Celente i John Stossel rozmawiają z sędzią Napolitano o różnych, nie do końca jasnych powiązaniach, między amerykańskimi bankami i rządem USA. Największe podejrzenia budzi bank Goldman Sachs, który ma dziwną nadreprezentację we władzach rządowych. Dla przypomnienia, dodam, że pracownikiem tego banku jest były premier RP, Kazimierz Marcinkiewicz, a bank był zamieszany w spekulacje na złotówce. 
Kryptoreklama-czy prawdziwe lekarstwo na cukrzycę? 
"W naszym kraju nie skupiamy się na leczeniu diabetyków, ale na zarabianiu pieniędzy przez duże koncerny farmaceutyczne." 
Kalisz w obronie Olszanskiego i Osadowskiego 
 
Wołyń 1943. sł. muz. Lech Makowiecki  
Wołyń 1943. sł. muz. Lech Makowiecki. Utwór z płyty "Patriotyzm" 
Po tych szczepionkach 12-15 letnie dzieci umierają na krwotoki mózgu, zawały serca, niewydolność serca 

 
 

 
Pożary w Kaliforni - poważna analiza 
Jak lewacy spalili Los Angeles
 
Młodzież izraelska w Polsce 
Doskonały dokument o wycieczce młodzieży izraelskiej do Polski. 
Niemcy 1940 - Izrael 2009 - Szokujące zdjęcia 
 
Sędziowie nie wierzą w kowida i nie dają się zastraszyć. Ale, czy innych karzą za brak maski? 
Impreza w SĄDZIE REJONOWYM. W sali rozpraw zrobili bankiet. Przyjechała policja 
Człowiek 2.0 
Nanoszczepienia i Transhumanizm, MODERNA w natarciu na mR 
Rozmowa Adnieszki Wolskiej z Sucharitem Bhakdi 
 
Egzekucja nad dr.Ratkowską wstrzymana 
Patologia w środowisku medycznym 
więcej ->

 
 

Z perspektywy "synów Seta"


22 lipca 2006 wojska miłującego pokój Izraela wkroczyły na terytorium Libanu. W ten oto sposób rozpoczęła się kolejna, już szósta od 1948 roku (14 maja 1948 proklamowana została niepodległość Izraela) wojna na Bliskim Wschodzie.

Jedna wojna wypada średnio raz na dziesięć lat, co z jednej strony może wydać się częstotliwością raczej dużą, zwłaszcza w przypadku kraju miłującego pokój, ale z drugiej strony pewnym uzasadnieniem jest sama nazwa Izraela.

michalkiewicz
Jak wiadomo, oznacza ona „Bóg prowadzi wojnę”, więc skoro samemu Bogu Wszechmogącemu podoba się prowadzić wojnę średnio raz na dziesięć lat, to cóż można na to poradzić? Na to, rzecz prosta, nic poradzić nie można, a w tej sytuacji pozostaje tylko się do tego przyzwyczaić, jeśli ktoś nie może zdobyć się na to, by to polubić. I tak właśnie społeczność międzynarodowa robi; gdyby inne, mniej miłujące pokój państwo co 10 lat prowadziło wojny, to z pewnością zostałoby przywołane do porządku przez wielkie mocarstwa, a może nawet zlikwidowane, jako podmiot prawa międzynarodowego.

michalkiewicz
Tymczasem Izraelowi wszystko uchodzi na sucho nie tylko w sferze prawno-międzynarodowej, ale również moralnej. Kiedyś raz jeden verba veritatis odważył się powiedzieć Anioł kardynał Sodano, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, że „od jednych narodów wymaga się czegoś, a od innych narodów nie wymaga się nic”, ale szczęśliwie nie jest już sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej, która w tej sytuacji spokojnie może też koncentrować się na humanitarnych aspektach wojny: żeby wytyczyć humanitarne korytarze, no i oczywiście – żeby bomby i pociski miały prawidłowe kalibry.


Przykład siły idei

Izrael jest przykładem siły oddziaływania idei. Oto kilka tysięcy lat temu sam Pan Bóg Wszechmogący obiecał był Abrahamowi, że zrobi go ojcem „wielkiego narodu”, któremu odda w posiadanie obszar „od wielkiej rzeki egipskiej do rzeki wielkiej, rzeki Eufrat”. Jeśli chodzi o wielkość narodu żydowskiego, to wprawdzie ustępuje on innym pod względem liczebności i – rzecz ciekawa – w ostatnich 50 latach jego liczebność nie uległa zmianie; na przełomie lat 50-tych i 60-tych żyło na świecie 11 mln Żydów i tyle samo jest ich teraz – ale jego wpływ na bieg spraw światowych był oczywiście nieproporcjonalny do jego liczebności.

michalkiewicz
Okazuje się zatem, że nie w liczbie siła, a w przywiązaniu do idei. Żydzi, bez względu na obroty fortuny, nigdy nie zapomnieli o obietnicy, jaką ich patriarsze złożył sam Pan Bóg Wszechmogący i próbują swój cel osiągnąć, umiejętnie posługując się siłą innych narodów, które albo w ogóle nie mają żadnej idei przewodniej poza tym, żeby możliwie jak najwięcej wypić i zakąsić, albo nawet jakieś idee przewodnie mają, tylko nie są specjalnie do nich przywiązane.

michalkiewicz
To przywiązanie do idei przewodniej objawiło się w przypadku Żydów już w głębokiej starożytności, ujawniając się zwłaszcza w konfrontacji z narodem, który również był przywiązany do swojej idei przewodniej. Mam oczywiście na myśli naród rzymski, który za swoją ideę przewodnią przyjął misję cywilizacyjną, polegającą m.in. na narzucaniu innym narodom własnej hierarchii wartości. Żydzi nigdy nie dali sobie rzymskiej hierarchii wartości narzucić, nawet wtedy, gdy próbowali zachęcać ich do tego inni Żydzi, jak np. święty Paweł. Święty Paweł próbował zachęcić Żydów do uniwersalizmu, co prawda nie tyle rzymskiego, co chrześcijańskiego, niemniej jednak uniwersalizmu.

michalkiewicz
Żydzi jednak nie dali się na ten uniwersalizm nabrać, bo w mgnieniu oka zorientowali się, że przyjęcie jakiegokolwiek uniwersalizmu podważa ekskluzywny charakter ich własnego narodu, jako narodu wybranego przez samego Pana Boga Wszechmogącego, a zatem również podważa sens obietnic, że tak powiem, terytorialnych. Dlatego też na wszelkie próby zuniwersalizowania, Żydzi odpowiadali powstaniami, organizowanymi przez „mesjaszów”, czyli mężów namaszczonych przez samego Pana Boga Wszechmogącego.

michalkiewicz
Wymownym świadectwem ich determinacji jest choćby list cesarza Klaudiusza z 41 roku po Chrystusie, w którym zarzuca on Żydom aleksandryjskim, że „szerzą jakąś powszechną chorobę świata cywilizowanego”. Za taką „chorobę” cesarz Klaudiusz uznał właśnie przekonanie Żydów o ich własnej wyjątkowości, której ubocznym skutkiem było również i to, że nie uważali za stosowne respektować praw innych narodów.

michalkiewicz
Wreszcie za panowania Nerona, zwłaszcza gdy w roku 64 prokuratorem Judei został Gesjusz Florus, „kreatura Poppei”, sytuacja stała się tak napięta, że w roku 66 wybuchło powstanie, kierowane – jakże by inaczej – przez „mesjasza”. Rzym powierzył zadanie pacyfikacji prowincji Wespazjanowi. Ten, kiedy po zamordowaniu Galby część wojska obwołała go cesarzem, powierzył pacyfikację Judei swemu synowi Tytusowi. Tytus, pó?niejszy „boski Tytus”, w 70 roku zdobył Jerozolimę i zburzył tamtejszą świątynię, kładąc tym samym kres odbywającym się tam całopaleniom, które w przeciwnym razie z pewnością odbywałyby się do dnia dzisiejszego.

michalkiewicz
Zburzenie świątyni położyło kres kaście kapłańskiej, której miejsce zajęli zawodowi interpretatorzy świętych ksiąg, czyli rabini. Jak twierdzi Johnson, odtąd społeczność żydowska nastawiła się na produkcję intelektualistów, czyli zdolnych i inteligentnych dyletantów, czego straszliwe skutki świat miał odczuć w XX wieku w postaci dwóch radykalnych odmian socjalizmu.
michalkiewicz
Kolejne powstanie wybuchło za panowania cesarza Trajana, zaś najpoważniejszą wojnę żydowską w starożytności wywołał kolejny „mesjasz” Szymon bar Kochba, czyli „syn gwiazdy”, co nawiązywało do proroctwa z Księgi Liczb: „Wznijdzie gwiazda z Jakuba i powstanie laska z Izraela i pobije książęta Moab i spustoszy wszystkie syny Set” – czyli cały świat.

michalkiewicz
Idea niewątpliwie wielka, ale – jak powiada Aldous Huxley – „z wielkich idei rodzą się wielkie nieszczęścia”. Tak też stało się w tym przypadku. Cesarz Hadrian w roku 135 nie tylko zdziesiątkował naród żydowski, nie tylko zburzył Jerozolimę, budując na tym miejscu miasto Aelia Capitolina, ale w dodatku zakazał Żydom zbliżania się do tego miejsca pod karą śmierci, porozganiał ich po całym ówczesnym rzymskim imperium, zaś nazwę prowincji Judei zmienił na Palestynę – od wytępionego przez Żydów plemienia Filistynów.


Syjonizm

W XIX wieku ludy europejskie zaczyna uwodzić wielka idea, której nie tyle ojcostwo intelektualne, co swego rodzaju akuszerstwo przypisuje się Napoleonowi – nacjonalizm. W najogólniejszym uproszczeniu nacjonalizm oznacza, że każda wspólnota etniczna powinna zorganizować się w państwo. Nacjonalizm, opanowując europejskie narody, doprowadził do gwałtownej zmiany dotychczasowego układu sił; osłabiał monarchię austriacką, w której znikoma niemieckojęzyczna mniejszość władała wieloma ludami obcoplemiennymi, natomiast wzmacniał Prusy.
michalkiewicz
Prąd nacjonalistyczny zaczął ogarniać również europejską diasporę żydowską i w roku 1896 paryski korespondent wiedeńskiej „Neue Freie Presse” Teodor Herzl, przedstawił założenia żydowskiego nacjonalizmu, czyli syjonizmu w książce „Judenstaat”. Syjonizm początkowo nie cieszył się dobrą reputacją zarówno w kręgach asymilowanych Żydów w Europie Zachodniej, jak i ortodoksyjnych Żydów wschodnioeuropejskich, wśród których dominował „charyzmatyczny” nurt chasydyzmu i dla których priorytetem było odbudowanie zburzonej przez „boskiego Tytusa” jerozolimskiej świątyni, a nie jakiegoś państwa. Ale w 1897 roku odbył się w Bazylei pierwszy Kongres Syjonistyczny i od tej pory rozpoczyna się zwycięski pochód syjonizmu przez żydowską diasporę na świecie.

michalkiewicz
Katalizatorem tego procesu jest tzw. deklaracja Balfoura z 1917 roku. 2 listopada 1917 roku Artur Jakub Balfour, minister spraw zagranicznych Wlk. Brytanii w liście do Lionela Waltera Rotschilda, przewodniczącego Brytyjskiej Federacji Syjonistycznej napisał, że rząd brytyjski „przychylnie zapatruje się na ustanowienie w Palestynie domu dla narodu żydowskiego”. Oznaczało to, że syjoniści są na najlepszej drodze do uchylenia skutków dekretu cesarza Hadriana z 135 roku, co przecież jest tylko wstępem do odtworzenia „wielkiego Izraela”, to znaczy – spełnienia obietnicy samego Pana Boga Wszechmogącego udzielonej Abrahamowi, odnośnie obszaru „od wielkiej rzeki egipskiej do rzeki wielkiej, rzeki Eufrat”.

michalkiewicz
Podczas brytyjskiego mandatu w okresie międzywojennym, do Palestyny napływają żydowscy imigranci, skupiają się tam w tajne organizacje wojskowe, które walczą z miejscowymi Arabami i z Anglikami. Po II wojnie światowej, społeczność międzynarodowa, skonfundowana wymordowaniem znacznej części europejskich Żydów przez Niemcy, ze zrozumieniem potraktowała postulaty syjonistów co do utworzenia żydowskiego państwa w Palestynie.

michalkiewicz
ONZ w roku 1947 przygotowała plan podziału kraju między Żydów i Arabów. Nie zadowolił on żadnej ze stron i po rezygnacji Wlk. Brytanii z mandatu nad Palestyną, 14 maja 1948 roku doszło do jednostronnego proklamowania niepodległości Izraela. Po 1813 latach w Palestynie znowu powstało państwo żydowskie i to nie żaden rzymski, czy inny protektorat, tylko samodzielny podmiot prawa międzynarodowego, który już wkrótce „książętom Moabu” i „synom Seta” zacznie pokazywać „ruski miesiąc”.

michalkiewicz
Na deklarację niepodległości Arabowie odpowiedzieli wojną, którą jednak Izrael zakończył dla siebie pomyślnie, zagarniając ponad 70 proc. obszaru Palestyny, tj. o 21 proc. więcej, niż przyznawała Żydom ONZ w swoim projekcie z roku 1947. Palestyna została podzielona między Izrael, Jordanię (Zachodni Brzeg Jordanu) i Egipt (strefa Gazy).

Bóg prowadzi wojny

Kiedy egipski prezydent Naser znacjonalizował Kanał Sueski, zmartwiona Wlk. Brytania i Francja zorganizowały z udziałem Izraela tajną naradę w Sevres, podczas której ustalono następujący plan odzyskania Kanału przez Brytyjczyków i Francuzów: Izrael uderzy na Strefę Kanału, wywabiając tam wojska egipskie i zmuszając je do walki. Wówczas Wlk. Brytania i Francja zaapelują do „wszystkich stron konfliktu”, by w imię „bezpieczeństwa żeglugi na szlakach międzynarodowych”, zaprzestały walk i wycofały się ze Strefy Kanału.

michalkiewicz
Izrael oczywiście wzorowo się wycofa, podczas gdy wojska egipskie, będąc na własnym terytorium państwowym, żadnych brytyjskich, ani francuskich rozkazów nie będą respektowały. Wtedy brytyjscy i francuscy komandosi wylądują w Strefie Kanału, gromiąc wojsko egipskie nie w brudnej intencji odzyskania kolonialnego panowania nad Kanałem Sueskim, tylko w szlachetnej intencji przywrócenia pokoju światowego i bezpieczeństwa żeglugi. I tak się stało.

michalkiewicz
Pojawiły się atoli dwie nieprzewidziane okoliczności: Nikita Chruszczow ostrzegł, że „miłujący pokój Związek Radziecki” nie pozwoli... i tak dalej, a na domiar złego, amerykański prezydent Eisenhower zażądał od Francji i Wlk. Brytanii natychmiastowego wycofania wojsk, bo w przeciwnym razie zażąda natychmiastowej spłaty długów wojennych. Na takie dictum Francja i Wlk. Brytania wycofały wojska.

michalkiewicz
Kolejna wojna na Bliskim Wschodzie wybuchła na tle rywalizacji między supermocarstwami; Stany Zjednoczone i w ogóle Zachód popierały Izrael, podczas gdy Związek Sowiecki i cały – jak to pisał Szpotański – „soc” zaangażował się w zbrojenie i popierania świata arabskiego. Obydwie strony szykowały się do rozprawy, atoli Izrael uprzedził atak syryjsko-jordańsko-egipski i uderzył pierwszy, niszcząc w pierwszej fazie lotnictwo wroga.

michalkiewicz
Tak zwana wojna sześciodniowa w czerwcu 1967 roku zakończyła się wielkim zwycięstwem Izraela, który zajął Wzgórza Golan, Zachodni Brzeg i Jerozolimę, a także – Półwysep Synajski, aż do Kanału Sueskiego. Można powiedzieć, ze cele wojenne z operacji sueskiej z roku 1956 zostały częściowo zrealizowane w roku 1967. Organizacja Narodów Zjednoczonych pouchwalała mnóstwo rezolucji surowo nakazujących Izraelowi wycofanie się z „okupowanych ziem arabskich”, które Izrael ostentacyjnie olał, bo jużci – jakie tam „okupowane ziemie”, kiedy przecież sam Pan Bóg Wszechmogący obiecał Abrahamowi i te, i jeszcze dalsze obszary?

michalkiewicz
Upokorzone kraje arabskie, nie mówiąc już o „socu” przygotowały rewanż w roku 1973, atakując Izrael podczas obchodzonego tam święta „sądnego dnia” czyli „Jom Kipur”. Wojna „Jom Kipur” również zakończyła się zwycięstwem Izraela, chociaż cokolwiek pyrrusowym; mówiono, że jeszcze kilka takich zwycięstw i Izrael zostanie pozbawiony mieszkańców. Jednak w tym czasie Izrael, który nie przystąpił do układu o nie rozprzestrzenianiu broni jądrowej z roku 1970, był już bardzo zaawansowany w przygotowaniu arsenału nuklearnego.

michalkiewicz
W 1975 roku na Oceanie Indyjskim, na południowy wschód od Przylądka Dobrej Nadziei, zarejestrowany został błysk eksplozji nuklearnej, do którego wprawdzie nikt się nie przyznał, ale od tego czasu kraje arabskie zaczynają wykreślać z listy swoich politycznych priorytetów postulat zniszczenia Izraela. On zaś sam, wzorem swego największego protektora, a właściwie – wzorem posłusznego wykonawcy swojej polityki zagranicznej, czyli Stanów Zjednoczonych, przyznał sobie „ius corrigendi”, czyli prawo karcenia krajów, których postępowanie uzna za zagrożenie dla własnych interesów państwowych.

michalkiewicz
Praktyczną realizacją tej doktryny politycznej była pierwsza inwazja na Liban w latach 1982-1985, no a teraz – druga. Pretekstem jest porwanie przez Hamas jakiegoś żołnierzyka, ale cały świat wie, że nie chodzi o żołnierzyka-niebożę, tylko o wywołanie wojny, w którą wciągnięta zostanie Syria i pośrednio Iran, w celu stworzenia pretekstu do profilaktycznego uderzenia na Iran, żeby zniszczyć instalacje atomowe tego kraju.

Bastion czy ropiejąca rana?

Nie brakuje polityków i komentatorów, którzy w tym przypadku chętnie kreują się na cyników, usprawiedliwiających poczynania Izraela i rażącą stronniczość Stanów Zjednoczonych tym, że państwo żydowskie jest najdalej na wschód wysuniętym bastionem, broniącym Zachodu i zachodniej cywilizacji przed zalewem agresywnego islamskiego fundamentalizmu, traktującego świat w kategoriach świętej wojny, to znaczy – jako obszar zamieszkały przez „niewiernych”, których trzeba przywrócić na łono prawdziwej wiary również przy użyciu dotkliwej chłosty, jeśli zajdzie taka potrzeba.

michalkiewicz
Na pierwszy rzut oka takiej argumentacji niczego nie brakuje, bo rzeczywiście „islamscy fundamentaliści” naprawdę demonstrują wrogość do Zachodu i jego cywilizacji i w tej sytuacji dobrze, że taki Izrael przyjął na siebie brzemię wykonywania brudnej roboty. Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą, więc nie przyglądajmy się tej brudnej robocie zbyt uważnie, a najlepiej – rozgrzeszajmy z góry wszystko, co „bastion” w obronie naszej cywilizacji przedsiębierze, bo inaczej postąpilibyśmy nieroztropnie. Nie da się wszelako ukryć, że wrogość „fundamentalistów islamskich” do świata zachodniego, a nawet samo pojawienie się fundamentalizmu islamskiego i tej wrogości – jest następstwem izraelskich poczynań wobec świata arabskiego i jaskrawej stronniczości przede wszystkim Stanów Zjednoczonych.

michalkiewicz
Problem w tym, że Stany Zjednoczone pretendują do roli światowego policjanta, a więc roli, którą w świecie starożytnym próbował pełnić Rzym. W odróżnieniu jednak od Stanów Zjednoczonych Rzym – jeśli nie naruszało to jego własnych interesów – spory między podległymi mu ludami czy protektoratami rozstrzygał raczej bezstronnie. Przy uwzględnieniu tej okoliczności, wspomniany ostentacyjny cynizm polityków i komentatorów sprawia wrażenie kamuflażu, mającego przykryć koniunkturalną żydofilię, dla której gotowi są poświęcić prawdę i sprawiedliwość.

michalkiewicz
Czy „synom Seta” przystoi angażować się tak nieprzytomnie w popieranie polityki służącej konsekwentnemu przybliżaniu spełnienia obietnicy udzielonej przed wiekami przez samego Pana Boga Wszechmogącego pewnemu koczownikowi, a nawet krzewić przekonanie, że spełnienie tej obietnicy nadaje sens istnieniu całego Wszechświata? Czy „synowie Seta” rzeczywiście powinni uważać, że dla urzeczywistnienia tamtej idei warto upokarzać, dręczyć i uciskać inne narody?

michalkiewicz
Wreszcie mogliby też wziąć pod uwagę, że każdy bastion może mieć charakter obrotowy i pewnego dnia z najdalej wysuniętego na wschód może stać się – jak to już w historii kilka razy bywało – najdalej wysuniętą na zachód forpocztą ofensywy na zachodnią cywilizację, która przecież jest stworzona przez obmierzłych „synów Seta”, co to – według cytowanego proroctwa – też mają być „spustoszone”, tyle, że w odpowiednim momencie.

Musimy używać terroru, morderstw, zastraszania, konfiskaty ziem i musimy odciąć zaopatrzenie w wodę, gaz i prąd, by pozbyć się ludności arabskiej.

Dawid Ben-Gurion, maj 1948, biografia autorstwa Michaela Ben-Zohar (Delacorte, Nowy Jork 1978)


Gdybym wiedział, że można było ocalić wszystkie dzieci Niemiec, transportując je do Anglii, a tylko połowę, transportując do ziemi Izraela, wybrałbym to drugie. Postąpiłbym tak dlatego, że przed nami leży nie tylko liczba tych dzieci, ale historyczna kalkulacja narodu Izraela.

Dawid Ben-Gurion, Szabatai Teveth „Ben-Gurion in a slightly different translation”


Nie ma czegoś takiego jak lud palestyński. To nie tak, że przyszliśmy i zabraliśmy im ich kraj. Oni po prostu nigdy nie istnieli.

Golda Meir, „The Sunday Times”, 15 czerwca 1969.

Ten kraj istnieje jako obietnica uczyniona przez samego Boga. Byłoby śmieszne tłumaczyć jego prawowitość.

Golda Meir, „Le Monde”, 15 pa?dziernika 1971


Ustanowienie państwa Izrael jest esencją syjonizmu. Bez osadnictwa nie wypełnimy syjonizmu. To takie proste.

Izaak Szamir, „Maariv”, 21 lutego 1997

Izrael może mieć prawo wystawiać innych na próbę, ale z całą pewnością nikt nie ma prawa wystawiać Żydów, ani państwa Izrael na próbę.

Ariel Szaron, 25 marca 2001, BBC News Online
7 sierpień 2006

Stanisław Michalkiewicz 

  

Archiwum

To buntowniki
maj 21, 2003
Cyprian Kamil Norwid
Widmo Islamizacji Rosji i destabilizacja Bliskiego Wschodu
marzec 6, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Z pianą na wargach ścigajmy faszystów.
grudzień 8, 2006
Jan Lucjan Wyciślak
Wielkie dzieła za niewielkie pieniądze
listopad 7, 2005
zaprasza.net
po trupach do raju
lipiec 11, 2003
Miroslaw Krupinski
HAARP straszna broń
luty 12, 2005
Goska
Co trzecia firma przynosi straty
październik 17, 2005
PAP
Cadbury wycofuje tysiące batonów
wrzesień 14, 2007
PAP/AFP
Bracia w " wierze " w UE
kwiecień 17, 2003
przesłała Elżbieta
Szyici jednoczą się w Iraku ale wojna domowa nadal tam trwa
kwiecień 4, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Rosja zbroi się
sierpień 11, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Bełkot nowomowy: "przestrzeń" prezydenta
grudzień 19, 2002
Artur Łoboda
Albanian Organ Market
kwiecień 29, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas Toronto
Prawdziwa afera
styczeń 28, 2007
Bartosz Machalica
Prezes Rady Ministrów RP Pan Kazimierz Marcinkiewicz - List Otwarty
listopad 18, 2005
Leszek Skonka
Czas polityki realnej
grudzień 20, 2006
darek
Prowokator
listopad 2, 2005
Artur Łoboda
"Solidarność" - Krystalizacja ruchu społecznego po wielkiej rewolcie Tezy i pytania Partia, czyli obrońca ancien re
czerwiec 2, 2002
Andrzej Friszke
Waniek grozi TVP prokuratorem
czerwiec 11, 2005
http://rzeczpospolita.pl
Przedświąteczne Pranie Mózgów w USA
grudzień 6, 2004
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media